Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Nie tylko CPK i atom. Nowy rząd musi kontynuować program Czyste Powietrze

Nie tylko CPK i atom. Nowy rząd musi kontynuować program Czyste Powietrze autor ilustracji: Julia Tworogowska

W umowie koalicyjnej przyszłego rządu czytamy, że „istotnym elementem transformacji będzie walka z ubóstwem energetycznym”. Znajdziemy w niej również następującą deklarację: „Wprowadzimy niezbędne zmiany w programie Czyste Powietrze”. Po trwających w mediach dyskusjach o walce z rozdawnictwem, nagle odkrytej rzekomej „dziurze budżetowej Morawieckiego” i brutalnym audycie projektów realizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość taka deklaracja napawa optymizmem.

O zasadności kontynuacji budowy elektrowni jądrowej i prac nad Centralnym Portem Komunikacyjnym w kontekście zmiany rządu mówi się dużo. Za mało jednak wspomina się o innym projekcie, który przez ostatnie lata był dopracowywany. Mowa o programie Czyste Powietrze. W obecnym kształcie warto w niego dalej inwestować.

Innym dużym i jeszcze pilniejszym wyzwaniem jest kwestia kontynuacji zamrażania cen energii dla gospodarstw domowych. O odpowiednim projektowaniu ingerencji państwa w ceny energii i potrzebie dalszych inwestycji w termomodernizację piszemy w nowym raporcie Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego pt. Jest drogo, będzie drożej? Gospodarne państwo odpowiedzią na ubóstwo energetyczne.

[PRZECZYTAJ RAPORT CAKJ PT. „JEST DROGO, BĘDZIE DROŻEJ? GOSPODARNE PAŃSTWO ODPOWIEDZIĄ NA UBÓSTWO ENERGETYCZNE”]

Ubóstwo energetyczne – problem, o którym nie wiemy lub próbujemy zapomnieć

Ostatnie lata, które wiązały się z zawirowaniami gospodarczymi, w tym z kryzysem energetycznym w UE, zwiększyły koszty życia wielu Polaków, zwłaszcza tych najuboższych. W przeprowadzonych w ramach projektu Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego badaniach społecznych na osobach spoza największych ośrodków aż 1/3 z nich odczuło problem z dostępem do energii, m.in. ze względu na wysokie ceny, a 2/5 przyznało, że musiało zrezygnować z innych wydatków z uwagi na wyższe koszty energii (więcej na temat badań można przeczytać tutaj).

Niestety ważny element tych kosztów – ceny energii – w najbliższych latach dla większości Polaków prawdopodobnie się nie zmniejszy. Dalsza dekarbonizacja polskiej gospodarki będzie wymagała dużych nakładów finansowych (podkreślmy, że gdyby nawet zrezygnować z dekarbonizacji i próbować utrzymać status quo, to i tak wymagałoby to ogromnych wydatków modernizacyjnych).

Ponadto niepewność na międzynarodowych rynkach energii utrudnia sytuację i powoduje trwały spadek cen. Stosowane przez rząd mechanizmy obniżające wzrost kosztów energii dla wszystkich gospodarstw domowych były bardzo kosztowne. W tym kształcie są długofalowo nie do utrzymania.

Powyższe uwarunkowania i ograniczenia sprawiają, że w projektowaniu polityk zwalczających wysokie ceny energii należy bliżej przyjrzeć się szczególnie tym osobom, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji – ubogim energetycznie.

Są to gospodarstwa domowe, w których mieszkańcy nie są w stanie zapewnić sobie wystarczającego poziomu ciepła, oświetlenia i energii do zasilania urządzeń ze względu na niskie dochody, wysokie wydatki energetyczne oraz niską efektywność energetyczną budynku (definicja wykorzystywana przez GUS).

Według różnych szacunków instytutów badawczych, m.in. Instytutu Badań Strukturalnych, w Polsce zagrożonych ubóstwem energetycznym jest od 10% do 20% gospodarstw domowych. W najgorszej sytuacji znajdują się mniejsze ośrodki – aż 66% ludzi zmagających się z tym problemem mieszka na wsi, a 21% w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców.

To właśnie te gospodarstwa domowe mogą najbardziej odczuć wysokie ceny energii, co w krótszej perspektywie czasowej może pogorszyć jakość życia wielu Polaków, a w dłuższej  negatywnie wpłynąć na nastroje społeczne i stosunek do zielonej transformacji.

Czy czekają nas o prawie 70% wyższe rachunki?

Raport Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego pt. Jest drogo, będzie drożej? Gospodarne państwo odpowiedzią na ubóstwo energetyczne opisuje wprowadzone sposoby walki z problemem i stara się odpowiedzieć na pytanie, jak walczyć z ubóstwem energetycznym w sposób, który byłby społecznie akceptowalny.

Pierwszy krok to przegląd już podjętych działań. Jedną z najpilniejszych kwestii dla nowego rządu w kontekście energetyki jest decyzja o przedłużeniu zamrożenia cen energii elektrycznej w 2024 r. Bez podjęcia właściwych działań ceny mogą wzrosnąć o prawie 70%.

Jak stwierdził w wywiadzie dla PAP Andrzej Domański z Koalicji Obywatelskiej, „będziemy dążyć do tego, by ceny gazu były zamrożone, by ceny energii elektrycznej były również zamrożone na poziomie bardzo zbliżonym do poziomu z tego roku, oczywiście dla gospodarstw domowych i samorządów”.

Kwestia ta wywołuje napięcia, ponieważ z jednej strony ma bezpośrednie przełożenie na rachunki każdego z nas, a z drugiej polega na interwencji państwa, która okaże się sporym obciążeniem dla budżetu. Co więcej, interwencja ma na celu tymczasowe zamrożenie problemu, a nie jego rozwiązanie.

Poniższa tabela (znajdująca się w naszym raporcie) pokazuje oszacowanie skali finansowania działań mających niwelować zjawisko ubóstwa energetycznego. Na samym szczycie planowanego budżetu rocznego znajdują się instrumenty maksymalnych cen energii lub cen energii o ustalonym poziomie.

W trudnych czasach potrzebujemy gospodarności

Obie strony sporu staramy się w nowej publikacji pogodzić. Bierzemy pod uwagę wyniki naszych badań ukazujących obawy społeczeństwa związane z brakiem gospodarności w wydatkowaniu środków publicznych.

Do tej pory wsparcie było przeznaczone dla wszystkich gospodarstw domowych, np. w nowym progu zużycia energii elektrycznej uprawniającym do preferencyjnej ceny mieści się ok. 74% ogółu gospodarstw domowych. Doprowadziło to do sytuacji, w której osoby zamożniejsze są częściowo dotowane przez te uboższe (przy założeniu ograniczonych środków publicznych).

Według uproszczonych szacunków stworzonych na potrzeby raportu aż ok. 60% z analizowanych środków przeznaczonych na interwencję państwa w ceny i dopłaty na nośniki energii trafia do gospodarstw o przeciętnym miesięcznym dochodzie rozporządzalnym na osobę w wysokości powyżej 2 tys. zł miesięcznie.

Rekomendujemy więc m.in. wprowadzenie celowania stosowania cen maksymalnych/stałych energii i dopłat dla osób ubogich energetycznie, których identyfikacja docelowo nie zależałaby od poziomu dochodów dla gospodarstw domowych, ale także od innych miar tego zjawiska, np. charakterystyki budynku lub zużycia energii.

Warto rozważyć też automatyczne premie cenowe dla osób, które zmniejszą zużycie w stosunku do poprzedzającego roku. W naszych badaniach społecznych widać duże poparcie dla nagradzania oszczędności konsumentów.

Przy założeniu, że 10,5% spośród wszystkich gospodarstw domowych w Polsce można zakwalifikować jako ubogie energetyczne, już 3 mld zł rocznie transferów pieniężnych wyłącznie do tej grupy mogłoby pomóc skutecznie walczyć z tym zjawiskiem. Zaoszczędzone środki dzięki wprowadzeniu kryteriów, m.in. dochodowych, mogłyby zostać przeznaczone na większe wsparcie grupy najbardziej potrzebującej.

Powyższy postulat nie oznacza, że dla reszty społeczeństwa ceny powinny być całkowicie urynkowione. Nagłe wzrosty cen byłyby destrukcyjny dla gospodarki i społeczeństwa. Podkreślamy, że wsparcie państwa dla osób w lepszej sytuacji pod kątem stosunku dochodów do wysokości rachunków za energię powinno być mniejsze, jeżeli chcemy wywrzeć presję i dążyć do zwiększania efektywności energetycznej, zmiany nawyków społeczeństwa i podejmowania wysiłku inwestycyjnego. W okresie krótko- i średnioterminowym może to pomóc walczyć (najprawdopodobniej trwale) z wysokimi cenami energii.

W poszukiwaniu długotrwałego rozwiązania

Aby trwale walczyć z problemem, należy dalej zamrażać ceny energii dla osób najuboższych, podjąć ambitne kroki inwestycyjne i budować na już istniejących fundamentach. Warto wykorzystać przez lata dopracowywany program Czyste Powietrze. Już 22 mld zł przeznaczone na termomodernizację budynków zamieszkiwanych przez osoby ubogie energetycznie może diametralnie zmienić ich sytuację.

Nowy rząd zapowiedział audyt inicjatyw PiS-u. Musi pamiętać, że w wielu przypadkach to kontynuacja wybranych, zaprojektowanych w słusznym celu inicjatyw, a nie ślepa rewolucja może przynieść najszybsze pozytywne efekty dla państwa. Obok projektu jądrowego i Centralnego Portu Komunikacyjnego projekt Czyste Powietrze zasługuje na kontynuację.

Oczywiście kontynuacja nie wyklucza zmian. Proponowaną przez nas w raporcie poprawką jest wsparcie w formie grantu na sfinansowanie skomplikowanych czynności związanych z zarządzaniem i administracją całej inwestycji poprzez instytucję Inżyniera Kontraktu.

Inżynierzy Kontraktu mogliby być zatrudniani przez gminy dofinansowane ze szczebla centralnego, aby pomóc gospodarstwom domowym, które nie mają zdolności organizacyjnych, w realizowaniu termomodernizacji budynków.

Przełamać silosowość

W niedawno opublikowanym artykule na łamach Wysokiego Napięcia Rafał Zasuń pisze o doprowadzonej do absurdu silosowości administracji publicznej związanej z energetyką. Przejawem tej sytuacji było to, że „poszczególni ministrowie i wiceministrowie bardzo lubili do ostatniej chwili ukrywać swoje projekty przed kolegami z rządu. Zdarzało się, że resorty dostawały jeden dzień na ustosunkowanie się do ważnych projektów innych ministerstw”.

Takie podejście jest bardzo szkodliwe nie tylko dla energetyki, ale także zarządzania całym państwem. Problemem, który szczególnie narasta w warunkach braku przepływu informacji między resortami i poszczególnymi szczeblami administracji, jest właśnie ubóstwo energetyczne. To złożone wyzwanie łączące m.in. politykę energetyczną, społeczną, mieszkaniową i środowiskową.

Jedną z naszych głównych rekomendacji jest łączenie tych polityk poprzez wspólną pracę i regularne konsultacje różnych podmiotów administracji związanych z wyzwaniem tworzenia strategicznych dokumentów. Do konsultacji warto włączyć także samorządy, przedstawicieli firm i organizacje pozarządowe pomagające ubogim energetycznie „na miejscu”.

Optymalnym finalnym produktem tych prac byłyby długofalowa kompleksowa strategia niwelowania ubóstwa energetycznego, diagnoza sytuacji, usystematyzowana definicja, określenie zakresu problemu i wprowadzenie planu jego redukcji.

Pierwszą okazją do międzyresortowej i multidyscyplinarnej współpracy jest paląca potrzeba aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r., a także przygotowanie planu społeczno-klimatycznego. Jego złożenie do Komisji Europejskiej to warunek uzyskania przez Polskę ponad 11 mld euro z unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego (SFK).

Ponadto w realizacji spójnej i horyzontalnej polityki wobec wyzwań związanych z zieloną transformacją i wysokimi cenami energii może pomóc głośny w środowisku eksperckim postulat Fundacji Instrat dotyczący powołania Polskiej Agencji Transformacji Energetyczno-Klimatycznej. Ta instytucja byłaby dodatkowym zapleczem eksperckim koordynującym prace resortów odpowiedzialnych za najważniejsze dla zielonej transformacji naszego kraju części administracji publicznej.

Powyższe działania spełniałyby również oczekiwania respondentów naszego badania. Ci wyraźnie zaznaczyli, że państwo nie powinno być jedynie „strażakiem” gaszącym pożary, ale przede wszystkim „dobrym gospodarzem”, który długofalowo i transparentnie planuje oraz rozważnie inwestuje.

[PRZECZYTAJ RAPORT CAKJ PT. „JEST DROGO, BĘDZIE DROŻEJ? GOSPODARNE PAŃSTWO ODPOWIEDZIĄ NA UBÓSTWO ENERGETYCZNE”]

Raport powstał we współpracy z Fundacją Polska z Natury, która należy do sieci Our Common Home.