Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Wiele sukcesów, ale też przerost ambicji. Polityka obronna Zjednoczonej Prawicy na 4-

Wiele sukcesów, ale też przerost ambicji. Polityka obronna Zjednoczonej Prawicy na 4- żródło: wikimedia commons; Public domain

W latach 2019–2023 rządzący słusznie odpowiadali na zwiększające się zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi poprzez chociażby przyspieszenie PlanModernizacji Technicznej Sił Zbrojnych oraz rozbudowę liczebną Wojska Polskiego. Podczas tej kadencji udało się przeprowadzić udane zmiany legislacyjne i organizacyjne. Dzięki temu kondycja Sił Zbrojnych jest lepsza niż przed 2019, choć nadal wiele pozostaje do zrobienia. Nierozwiązanym problemem pozostaje uczestnictwo polskiego przemysłu zbrojeniowego w wysiłku modernizacji Sił Zbrojnych (SZ), a wykonalność ambitnych planów budzi wątpliwości i pytania o koszty. 

Polityka obronna w ostatniej kadencji rządu Zjednoczonej Prawicy oznaczała coraz to droższe i szybsze zakupy zbrojeń. Z biegiem lat padały kolejne rekordy wydatków, które zaskakiwały swoimi rozmiarami, a spirala wydatków dodatkowo przyspieszyła wraz z rozpoczęciem pełnoskalowej wojny na Ukrainie.

Rządzący podjęli również co najmniej ambitną próbę rozbudowy Wojska Polskiego (WP) i wprowadzali istotne zmiany legislacyjne, których przykładem jest ustawa o obronie Ojczyzny. Ambitne plany i kosztowne zakupy sprzętu wojskowego nie oznaczają jednak, że polska armia jest już zmodernizowana i gotowa na wszystkie zagrożenia.

Modernizacja Techniczna Sił Zbrojnych (MTSZ) +/-

MTSZ to proces rozpoczęty jeszcze przed 2019 r., który jednak w ostatniej kadencji zdecydowanie przyspieszył. Polska w 2023 r. przekroczyła własne ambicje i wydała na obronność około 4% swojego PKB. Na pochwałę zasługuje fakt, że umowy są zawierane o wiele szybciej niż dotychczas, a pierwsze dostawy nowego uzbrojenia już docierają do Polski (np. czołgi K2i M1A1 Abrams).

Z drugiej strony negatywnym zjawiskiem jest przyspieszenie procesów modernizacyjnych służących do nagłego kupna gotowych produktów z zagranicy, nierzadko kosztem rozbudowy rodzimych zdolności produkcyjnych (na przykład zakup armatohaubic).

Spośród największych kontraktów zbrojeniowych na wysoką ocenę zasługuje program „Narew”, dzięki któremu Polska poczyniła ważny krok w kierunku stworzenia nowoczesnej obrony powietrznej. Zdecydowanie korzystnym wydaje się również podpisanie umowy na zakup 32 samolotów wielozadaniowych 5. generacji F-35A. Tym samym Polska będzie mogła zastąpić jeszcze radzieckie Su-22 i MiG-29 najnowocześniejszym samolotem tego typu na świecie.

Warto także docenić zakup czołgów K2 i samolotów FA-50, dzięki czemu Polska relatywnie szybko uzupełni stan swoich sił pancernych o sprzęt nowocześniejszy niż ten, który przekazaliśmy Ukrainie (dostawy 180 czołgów K2 nastąpią do 2025 r., a od 2026 będziemy czekać na dostawy łącznie 820 czołgów K2PL).

W świetle zakupu czołgów K2 i ich perspektywy realnej polonizacji w przyszłości wątpliwości wzbudza wcześniejsza decyzja o nabyciu amerykańskich czołgów Abrams. Negatywna ocena tego kontraktu wynika z braku możliwości udziału polskiego przemysłu w ich produkcji, wysokiego kosztu zakupu i utrzymania. Ponadto szybkie decyzje rządzących sprawiły, że w WP będziemy mieć wiele rodzajów czołgów (Pt-91, T-72, Leopard 2, Abrams, K2), co stanowi olbrzymie wyzwanie.

Dodatkowo Polska wzmacnia swoje zdolności do rażenia celów na dalekie odległości, o czym świadczy decyzja o nabyciu 486 wyrzutni HIMARS i 288 K239 Chunmoo. Zakupy te należy ocenić pozytywnie, choć wątpliwości może wzbudzać duża ilość kupowanego sprzętu i związane z tym koszty. Przykładowo, w 2022 r. same Stany Zjednoczone posiadały nieco ponad 400 wyrzutni Himars, czyli mniej, niż chce posiadać Polska.

Od rządzących nieustannie trzeba oczekiwać większego zaangażowania właśnie w rozwój rodzimego przemysłu zbrojeniowego, tak aby budować swoją niezależność i w przyszłości być w stanie wytwarzać potrzebny sprzęt w Polsce. Przykłady zakupu w latach 2019–2023 bezzałogowców Gladius i FlyEye od polskiej firmy WB czy nowych BWP Borsuk pokazują, że jest to możliwe.

W końcu również marynarka wojenna doczekała się znaczących inwestycji – zdecydowano się na budowę trzech fregat w ramach programu „Miecznik”. Okręty w znacznej mierze powstaną w polskich stoczniach, co sprawia, że jest to obecnie największe zamówienie dla krajowego przemysłu obronnego.

Niestety fakt, że Polska zdecydowała się kupić setki koreańskich armatohaubic K9, zamiast zamówić więcej Krabów od polskiego przemysłu, jest zjawiskiem negatywnym. Zaangażowanie polskich firm w proces MTSZ jest jednak nadal zbyt niskie.

W ostatnich latach usprawniono również system zakupów sprzętu wojskowego poprzez np. powołanie Rady Modernizacji Technicznej i Agencji Uzbrojenia. Nowe procedury w połączeniu z powstałym na mocy ustawy o obronie Ojczyzny Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych umożliwiły imponujące tempo zakupu sprzętu, ale również stworzyły ryzyko niekontrolowanego zadłużania.

Wizja i zarządzanie obroną narodową +/-

Wydanie w 2020 r. Strategii Bezpieczeństwa Narodowego (SBN) jest działaniem wartym pochwały. Nowy dokument przedstawił wizję nowoczesnego sytemu odporności państwa na zagrożenia, łączącego potencjał sił zbrojnych, sektora publicznego i samych obywateli. Niemniej na krytykę zasługuje fakt, że po 3 latach nie powstała zapowiedziana w SBN ustawa o zarządzaniu bezpieczeństwem narodowym, która miała przekuć wizję w praktykę.

Obecna forma pomysłu rozbudowy liczebności WP do 300 tys. żołnierzy i sformowania dwóch nowych dywizji także nie wydaje się odpowiednio zaprojektowana. Choć u podstaw tej reformy leży słuszna diagnoza, że WP potrzebuje większej liczby żołnierzy, to nadal nie jest jasne, dlaczego akurat takie liczby zostały zaproponowane przez decydentów.

Co więcej, wykonalność tej wizji budzi wątpliwości – tylko w 2022 r. ze służby odeszło 9 tys. żołnierzy, a do wojska dołączyło jedynie 14 tys. Jest to zdecydowanie niewystarczający wynik, aby sprostać ambicjom decydentów. Pytaniem otwartym pozostają również koszty takiej rozbudowy, ponieważ już przy obecnym rozmiarze SZ (około 180 tys. żołnierzy pod bronią, jak podał Minister Obrony Narodowej we wrześniu 2023) Polska wydaje około 4% PKB na obronność.

Należy docenić aktywność akcji rekrutacyjnych WP prowadzonych w ostatnich latach – skrócono proces rekrutacji i utworzono dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Tym samym wykonano słuszne kroki w kierunku zachęcenia Polaków do służby, ale nadal nie przyniosły one przełomowych rezultatów, których wymaga realizacja pomysłu 300-tysięcznej armii.

W ostatnich czterech latach odpowiednio wykorzystano Wojska Obrony Terytorialnej w czasie pandemii oraz w innych sytuacjach kryzysowych. Ten nadal nowy rodzaj SZ zdobył zaufanie i umocnił pozytywny obraz armii w oczach społeczeństwa, co jest kluczowe w kontekście budowy społecznego poparcia dla realizacji rozbudowy i modernizacji SZ.

Ważnym wydarzeniem minionej kadencji było przyjęcie w 2022 r. ustawy o obronie Ojczyzny. Na dobrą ocenę zasługują pewne aspekty, m.in. integracja dotychczas rozproszonych przepisów, wprowadzenie zachęt do podjęcia i pozostania w służbie. Jednak na krytykę zasługuje zniesienie obrony cywilnej i Narodowych Sił Rezerwowych (NSR). Zły stan NSR był problemem od lat, ale jego likwidacja jest przyznaniem się do bezsilności wobec porażki w wypracowaniu nowego pomysłu na stworzenie rezerw dla wojsk operacyjnych.

Aktywność międzynarodowa +

Polskie zaangażowanie w międzynarodowych formatach w obszarze bezpieczeństwa w trakcie ostatniej kadencji było na odpowiednim poziomie. Polska była aktywnym sojusznikiem w ramach NATO i czynnie wspierała walczącą Ukrainę, będąc w krytycznych pierwszych fazach konfliktu jednym z liderów w przekazywaniu pomocy wojskowej. Powyższe w połączeniu z ambicjami rozbudowy armii umocniły wizerunek Polski jako regionalnego lidera w sferze bezpieczeństwa.

Ponadto nasz kraj w ostatnich latach zdołał otrzymać od swoich sojuszników konkretne wsparcie, m.in. zwiększenie obecności sojuszniczych wojsk i ulokowanie stałego dowództwa V Korpusu Sił Lądowych USA. Co więcej, polscy decydenci podjęli godne pochwały kroki w celu zwiększenia swojego zaangażowania w europejskich formatach, o czym świadczyło przyjęcie naszego kraju jako szóstego państwa ramowego Eurokorpusu na początku zeszłego roku.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.