Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Rozpad starego świata. Próba syntezy po pół roku wojny na Ukrainie [RAPORT SPECJALNY]

Rozpad starego świata. Próba syntezy po pół roku wojny na Ukrainie [RAPORT SPECJALNY]
Ład globalny, Europa i przestrzeń postsowiecka już nie będą takie same. Polska musi być do tego przygotowana, aby wykorzystać możliwości, jakie to dla nas stwarza, oraz zniwelować zagrożenia, które przyniesie nowa rzeczywistość.

Perspektywa końca wojny wydaje się równie odległa i nierealna, jak pół roku temu wydawał się jej wybuch. Niemniej konflikt ten, podobnie jak i poprzednie wojny, kiedyś się skończy. Ład globalny, Europa i przestrzeń postsowiecka już nie będą takie same. Polska musi być do tego przygotowana, aby wykorzystać możliwości, jakie to dla nas stwarza, oraz zniwelować zagrożenia, które przyniesie nowa rzeczywistość.

Heroiczna i skuteczna obrona Ukraińców w pierwszych dniach wojny wyzwoliła zupełnie nową dynamikę rywalizacji amerykańsko-chińskiej. Stany dostrzegły szansę rozwiązania jednego z najważniejszych strategicznych wyzwań: perspektywy równoczesnego konfliktu w Europie i na Pacyfiku, grożącego zbytnim rozciągnięciem amerykańskich zasobów. Dla USA to unikatowa szansa na trwałe zniszczenie rosyjskiego potencjału, pozwalającą w przyszłości skupić się na rywalizacji z Chinami.

Rosyjska agresja na Ukrainę rozpoczęła ostatni etap demontażu systemu postsowieckiego opartego na miękkiej dominacji Rosji nad obszarem poradzieckim. Wojna stała się katalizatorem potężnych procesów delegitymizujących i rozsadzających dotychczasowy porządek.

Tym samym jest zapowiedzią poważnych wstrząsów dla regionu, ale też epokowych szans dla tamtejszych państw. Dla Rosji oznacza egzystencjalne zagrożenie zarówno w wymiarze jej pozycji międzynarodowej, jak i wewnętrznego systemu politycznego.

W przypadku przegranej Rosji Polska będzie najsilniejszym graczem w naszej części Europy, jednak to samo w sobie nie oznacza jeszcze scenariusza pozytywnego dla Polski. Ukraina nawet po wygranej z Moskwą będzie krajem słabym, wyniszczonym wojną, z ograniczonymi zdolnościami i skoncentrowanym przede wszystkim na odbudowie.

Zachód, głównie USA, ale również UE i NATO, będzie oczywiście zaangażowany w region, ale jego potencjał do oddziaływania wskutek geograficznego oddalenia będzie się opierał również na lokalnych sojusznikach, przede wszystkim Polsce, podobnie jak dziś w przypadku wojny na Ukrainie.

Zdestabilizowana Rosja, choć nie będzie zagrażać Polsce swoją imperialną, agresywną polityką, to będzie generować zagrożenia takie jak napływ uchodźców, próżnia bezpieczeństwa i groźba destabilizacji regionu znajdującego się w pobliżu Polski poprzez możliwe konflikty wewnętrzne, przerwanie łańcuchów dostaw, proliferacja rosyjskiej broni masowego rażenia.

Z tej perspektywy niedawne decyzje rządu o zwiększeniu Wojska Polskiego i wielkim zakupie sprzętu zbrojnego od USA i Korei Południowej stają się bardziej zrozumiałe. Żeby w pełni wykorzystać powstające szanse, Polska będzie musiała mieć możliwość samodzielnej projekcji siły na Wschód, a w razie konieczności podejmować działania stabilizacyjne lub okazywać znaczną pomoc wojskową sojuszniczym siłom.