Co oznacza nowa, bardziej zielona niż kiedykolwiek Wspólna Polityka Rolna dla polskiego rolnictwa?
Nowa Wspólna Polityka Rolna skoncentrowana jest na zatrzymaniu zmian klimatycznych. To ważny cel, z którym bez wątpienia należy się zgodzić, ale w przypadku rolnictwa musi on być równoważony z 2 innymi – bezpieczeństwem żywnościowym i dochodami rolników. Niestety tego zabrakło w polskim Krajowym Planie Strategicznym. Przeznaczono również zbyt mało środków finansowych na to, by zachęcić rolników do stosowania praktyk korzystanych dla klimatu. Największe znaczenie nowa WPR może mieć dla poprawy dobrostanu zwierząt.
Znaczenie i zmiany w Wspólnej Polityki Rolnej
Wspólna Polityka Rolna jest jedną z najbardziej zaawansowanych polityk Unii Europejskiej wobec określonego sektora gospodarki. Od samego początku jej celem było wspieranie dochodów rolników oraz zapewnienie europejskim konsumentom przystępnej cenowo i wysokiej jakości żywności.
W czasie swojego funkcjonowania polityka ta przechodziła szereg reform dotyczących celów i narzędzi stosownych w ich osiąganiu. Początkowo była głównie nastawiona na wspieranie dochodów rolników poprzez ceny minimalne skupu, skup interwencyjny i dopłaty do eksportu. Te narzędzia doprowadziły do nadmiernej produkcji, której w cenach rynkowych nie można było nigdzie sprzedać.
W 1991 r. pod naciskiem Świtowej Organizacji Handlu ówczesny komisarz ds. rolnych, Ray Mac Sharry, zreformował Wspólną Politykę Rolną poprzez rezygnację z narzędzi zakłócających rynek na rzecz płatności obszarowych, które nie są związane z produkcją. W ten sposób rolnik podejmujący decyzje produkcyjne opiera się wyłącznie na sygnałach rynkowych, a wsparcie, jakie otrzymuje, stanowi jedynie zabezpieczenie jego dochodów.
W ramach I filara WPR podstawowym narzędziem stały się dopłaty do 1 ha gruntów rolnych deklarowanych przez rolnika. Ustalono stałą stawkę, która była niezależna od rodzaju produkcji prowadzonej na tej powierzchni. Rolnik mógł więc swobodnie podejmować decyzje produkcyjne i otrzymywał stałą, zależną od wielkości gospodarstwa dopłatę stanowiącą wsparcie jego dochodów. II filar WPR miał służyć działaniom inwestycyjnym i rozwojowym. Takie wsparcie było realizowane w formie dotacji pokrywającej część (zazwyczaj 50%) kosztów zakupu maszyn, urządzeń czy też budowy budynków i innych budowli.
Kolejne reformy polegały na nakładaniu na rolników zobowiązań związanych z dobrą praktyką rolniczą oraz dbałością o klimat i środowisko. Zaczęły obowiązywać normy wzajemnej zgodności i zasady zazielenienia. Zobowiązywały rolników do stosowania takich praktyk, jak np. utrzymywanie minimum 2 upraw w gospodarstwie o powierzchni powyżej 10 ha.
Obecna Wspólna Polityka Rolna i krajowe plany strategiczne (KPS), które państwa członkowskie były zobowiązane przygotować w ubiegłym roku, wynikają z bardzo mocno akcentowanych ambicji i działań Komisji Europejskiej. Celem była walka ze zmianami klimatycznymi.
Więcej na temat tych planów na łamach Klubu Jagiellońskiego pisali Łukasz Kryszak w analizie dotyczącej konsekwencji Europejskiego Zielonego Ładu dla polskiego rolnictwa oraz Michał Boryszewski w artykule omawiającym stan i perspektywę rolnictwa ekologicznego w Polsce.
Krajowy Plan Strategiczny w pigułce
Kraje członkowskie zostały zobowiązane do przedstawienia planów na realizację nowych, ambitnych celów dla Wspólnej Polityki Rolnej w formie krajowych planów strategicznych. Zostały one przekazane Komisji Europejskiej do końca 2021 r. Po kilku turach konsultacji i zmian polski Krajowy Plan Strategiczny został zaakceptowany przez komisję w sierpniu 2022 r. jako jeden z pierwszych.
W nowym okresie finansowym przestają obowiązywać pojęcia wzajemnej zgodności (cross compliance) i zazielenienia. By otrzymać dopłaty bezpośrednie, rolnik jest zobowiązany do tego, by wypełnić zasady wzmocnionej warunkowości.
Warunki otrzymania dopłat
Za terminem wzmocnionej warunkowości kryje się wymóg zgodności z normami – łącznie 9 GAEC (dotyczą utrzymania gruntów wchodzących w skład gospodarstwa rolnego w dobrej kulturze rolnej zgodnej z ochroną środowiska) oraz 11 SMR (wymogi w zakresie zarządzania). Dodatkowo podstawowym warunkiem otrzymania płatności będzie spełnianie definicji aktywnego rolnika.
Normy GAEC:
- GAEC 1: Utrzymywanie trwałych użytków zielonych w oparciu o proporcję trwałych użytków zielonych w stosunku do użytków rolnych – zgodnie z tą normą udział trwałych użytków zielonych (TUZ) w powierzchni gruntów rolnych w skali całego kraju nie może się zmniejszyć o więcej niż 5% w stosunku do referencyjnego 2018 r. Ta norma ma znaczenie dla rolników, którzy posiadają TUZ-y i chcieliby je przekształcić w grunty orne. Nie będą mogli tego zrobić, jeśli przekroczony zostanie opisany wcześniej wskaźnik, który co roku będzie publikowany przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- GAEC 2: Ochrona torfowisk i terenów podmokłych (od 2025 r.) – zgodnie z tą zasadą Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi do 2025 r. wyznaczy torfowiska i tereny podmokłe, na których zostaną określone ograniczenia w produkcji rolniczej.
- GAEC 3: Zakaz wypalania ściernisk, chyba że odbywa się to ze względów związanych ze zdrowiem roślin – stosownie do tej normy rolnikowi nie wolno wypalać ściernisk, poza kilkoma wyjątkami dotyczącymi zdrowia roślin oraz na podstawie zaleceń Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
- GAEC 4: Ustanowienie stref buforowych wzdłuż cieków wodnych – norma zakazuje stosowania nawozów i środków ochrony roślin rolnych w określonej odległości od wód powierzchniowych.
- GAEC 5: Zarządzanie orką przyczyniające się do zmniejszenia ryzyka degradacji i erozji gleby, w tym uwzględnianie nachylenia terenu.
- GAEC 6: Minimalne pokrycie gleby, aby uniknąć pozostawienia gleby niepokrytej roślinnością w najbardziej newralgicznym(-ych) okresie(-ach) – to jedna z bardziej restrykcyjnych norm, która będzie obowiązywać już podczas tegorocznej zimy. Na powierzchni stanowiącej aż 80% gruntów ornych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego ma być utrzymywana okrywa ochronna gleby. Ta norma eliminuje praktycznie orkę jesienną, która w Polsce jest dobrą praktyką. Orki wiosenne przyczyniają się do większego przesuszenia gleby w warunkach powtarzającej się suszy.
- GAEC 7: Zmianowanie i dywersyfikacja upraw na gruntach ornych (nie obowiązuje w 2023 r. i w gospodarstwach do 10 ha gruntów ornych) – zgodnie z tą normą rolnik będzie zobligowany do prowadzenia upraw na powierzchni co najmniej 40% gruntów ornych w taki sposób, aby na każdej działce rolnej na tych gruntach w porównaniu z rokiem poprzednim była prowadzona inna uprawa w plonie głównym. Jednocześnie na wszystkich gruntach ornych w gospodarstwie taka sama uprawa w plonie głównym nie może być prowadzona dłużej niż 3 lata. Dodatkowo rolnik zobowiązany jest do prowadzenia co najmniej 3 różnych upraw na gruntach ornych, przy czym uprawa główna nie może zajmować więcej niż 65% gruntów ornych, a 2 uprawy główne łącznie nie więcej niż 90% gruntów ornych. Celem tej normy jest powrót do znanego nam z przeszłości płodozmianu i odejście od powszechnie panującej monokultury zbożowo-kukurydzianej, która jest dewastująca dla gleby i niszczy bioróżnorodność. Zasadnicza kwestia, czyli jakie uprawy znajdują się w jednej grupie, nie jest jeszcze do końca rozstrzygnięta. W założeniach KPS-u zboża, rzepak i kukurydza traktowane są jako jedna grupa roślin uprawnych. Na skutek interwencji organizacji rolniczych ma się to zmienić – rzepak i kukurydza mają stanowić odrębne grupy upraw.
- GAEC 8: Minimalny udział powierzchni gruntów ornych przeznaczonych na obszary i elementy nieprodukcyjne, a także na wszystkich użytkach rolnych, zachowanie elementów krajobrazu oraz zakaz ścinania żywopłotów i drzew podczas okresu lęgowego ptaków oraz okresu wychowu młodych – według tej normy co najmniej 4% gruntów ornych na poziomie gospodarstwa powinno zostać przeznaczonych na obszary i elementy nieprodukcyjne, w tym grunty ugorowane, lub co najmniej 7% gruntów ornych na poziomie gospodarstwa powinno zostać przeznaczonych na obszary i elementy nieprodukcyjne. W 2023 r. na ugorach będzie można prowadzić produkcję rolniczą, ale z wyjątkiem uprawy kukurydzy, soi oraz roślin energetycznych, z których następnie produkuje się energię. Ponadto rolnik będzie zobligowany do zachowania elementów krajobrazu oraz przestrzegania zakazu przycinania żywopłotów i drzew podczas okresu lęgowego ptaków i okresu wychowu młodych (nie dotyczy drzew owocowych, wierzb i zagajników o krótkiej rotacji).
- GAEC 9: Zakaz przekształcania lub orania trwałych użytków zielonych wyznaczonych jako trwałe użytki zielone wrażliwe pod względem środowiskowym na obszarach należących do sieci Natura 2000 – zgodnie z tą normą rolnik jest zobowiązany do przestrzegania zakazu przekształcania lub zaorywania wyznaczonych cennych i trwałych użytków zielonych położonych na obszarach Natura 2000. Cenne i trwałe użytki zielone zostaną wyznaczone na obszarach Natura 2000 w oparciu o inwentaryzacje przeprowadzane przez organ właściwy do wdrożenia przepisów dyrektywy ptasiej (2009/147/WE) i siedliskowej (92/43/EWG).
W tym roku nie wszystkie powyższe normy muszą być spełnione. Zawieszono: GAEC 2 (obowiązywać ma dopiero od 2025 r. po zdefiniowaniu torfowisk i terenów podmokłych), GAEC 7 i GAEC 8 (ze względu na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście wojny na Ukrainie nie będą obowiązywały w 2023 r.) i GAEC 7 (nie będzie obowiązywał w gospodarstwach do 10 ha gruntów ornych).
Kolejnymi wymaganymi normami są te w zakresie zarządzania – SMR. Szczegółowe przepisy znajdują się jeszcze w trakcie opracowywania. Tutaj wymienione są jedynie ich nazwy, które wskazują, co będzie już wkrótce obowiązywać rolników:
- SMR 1 – obowiązkowe wymogi dotyczące kontroli rozproszonych źródeł zanieczyszczonych fosforanami;
- SMR 2 – ochrona wód przed zanieczyszczeniami powodowanymi przez azotany pochodzenia rolniczego;
- SMR 3 – ochrona dzikiego ptactwa;
- SMR 4 – ochrona siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory;
- SMR 5 – bezpieczeństwo żywności;
- SMR 6 – zakaz stosowania w gospodarstwach hodowlanych niektórych związków o działaniu hormonalnym, tyreostatycznym i beta agonistycznym;
- SMR 7 – wprowadzanie do obrotu środków ochrony roślin;
- SMR 8 – działania na rzecz zrównoważonego stosowania pestycydów;
- SMR 9 – minimalne normy ochrony cieląt;
- SMR 10 – minimalne normy ochrony świń;
- SMR 11 – przestrzeganie norm ochrony zwierząt hodowlanych.
Dodatkowe środki dla rolnika z dobrowolnych działań
Aby rolnik mógł uzyskać pełną kwotę dopłat bezpośrednich z WPR, musi wypełnić dodatkowe działania na rzecz środowiska. Rolnik będzie mógł wnioskować o 1 lub kilka ekoschematów, czyli rocznych, dobrowolnych praktyk korzystnych dla klimatu, środowiska lub zwierząt. Nowe zasady określone w rozporządzeniach Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tym roku przekładają się na poziom finansowania:
- płatność podstawowa – ok. 118 euro/ha; stawka dotyczy całego areału (nie obowiązuje już capping, czyli redukcja stawki dofinansowania powyżej pewnego pułapu powierzchni – ukłon w stronę większych gospodarstw rolnych);
- uzupełniające redystrybucyjne wsparcie dochodów – od 1 do 30 ha dla gospodarstw do 300 ha – ok. 40 euro/ha; w przypadku spółdzielni rolniczych limit 30 ha będzie pomnożony przez liczbę członków „wkładowych” spółdzielni;
- uzupełniające wsparcie dla młodych rolników (do 40. r. ż.) – ok. 61 euro/ha – płatne przez 5 lat;
- premia za realizację wybranych ekoschematów.
Realizując ekoschematy, właściciele gospodarstw rolnych mogą uzupełnić dopłaty do pełnej kwoty. Choć ich realizacja jest dobrowolna, rolnicy muszą się liczyć z tym, że bez nich suma dopłat wyniesie ok. 70% kwoty, którą otrzymywali do tej pory, co wynika z zaproponowanych stawek dopłat podstawowych. Ekoschematy to dodatkowe zobowiązania realizowane na danej działce, jaką rolnicy wybierają co roku na etapie wniosku o dopłaty bezpośrednie, dlatego tak ważne jest zaplanowanie tych działań już teraz.
W ramach Krajowego Planu Strategicznego rolnik może zawnioskować o następujące ekoschematy:
- obszary z roślinami miododajnymi – 269 euro/ha;
- retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych – 63 euro/ha;
- integrowana produkcja roślinna – 292,13 euro/ha;
- biologiczna ochrona roślin – 90 euro/ha (jeśli środek nie zadziała, rolnik po udokumentowaniu sytuacji będzie mógł zastosować środek konwencjonalny);
- rolnictwo węglowe (pozwalające na magazynowanie gazów cieplarnianych w glebie i sekwestrację węgla): ekstensywne użytkowanie TUZ z obsadą zwierząt, międzyplony ozime/wsiewki śródplonowe, opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia, zróżnicowana struktura upraw, wymieszanie obornika na gruntach ornych w ciągu 12 godz. od aplikacji, stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo, uproszczone systemy uprawy i wymieszanie słomy z glebą;
- dobrostan zwierząt (krowy mleczne, bydło mięsne, maciory, tuczniki, brojlery kurze i indycze, kury nioski, owce, kozy, konie), w ramach którego rolnik powinien zmniejszyć obsadę zwierząt przypadającą na 1 m2 budynku, stosować ściółkę, wypas i/lub wybieg dla zwierząt lub odsadzać później młode zwierzęta od matek.
Wyzwania płynące z Krajowego Planu Strategicznego dla polskiego rolnictwa
Powyższy opis pokazuje, jaki kształt przyjął Krajowy Plan Strategiczny. Warto zadać sobie pytanie, jakie są największe wyzwania stojące przed polskim rolnictwem i jak KPS w ramach WPR się do nich odnosi.
WPR a bezpieczeństwo żywnościowe – diabelski dylemat
Realizacja krajowych planów strategicznych w ramach nowej Wspólnej Polityki Rolnej i Europejskiego Zielonego Ładu może doprowadzić nawet do ok. 15% spadku produkcji żywności w Unii Europejskiej. Taki spadek może wynikać z obowiązkowego odłogowania 4% gruntów ornych w gospodarstwie, czyli wyłączania ich z produkcji, rozwijania rolnictwa ekologicznego, które jest zdecydowanie mniej wydajne od rolnictwa konwencjonalnego i wdrażania podwyższonych norm dobrostanu zwierząt, jakie opierają się głównie na zmniejszaniu liczby zwierząt utrzymywanych na 1 m2 powierzchni w budynku. To w obliczu wojny na Ukrainie, rosnącej populacji świata i konieczności budowania bezpieczeństwa żywnościowego nie jest dobrą wiadomością.
Komisja Europejska zbyt mocno stawia na kwestie klimatyczne i rolnictwo ekologiczne, zapomina o bezpieczeństwie żywnościowym i dochodach rolników. Rozumiem przesłanki związane z koniecznością powstrzymania zmian klimatycznych, jednak uważam, że należy dać rolnikom więcej czasu i w dużo większym stopniu finansować projekt z budżetu unijnego. Szczególnie wyższy powinien być poziom finansowania ekoschematów i stawki oferowane rolnikom za dany ekoschemat. Podobne uwagi zgłasza szereg organizacji rolniczych, np. COPA-COGECA.
Niedobory wody
Na jednym z pierwszych miejsc wśród wyzwań dla rolnictwa, także w kontekście WPR, należy wymienić kwestię wody. Woda i gleba to podstawowe zasoby produkcji rolniczej. Zapewnienie roślinom właściwych warunków glebowych i wodnych stanowi podstawę konkurencyjnego rolnictwa.
Niestety co roku powtarzają się coraz dłuższe okresy braku opadów, a jeśli już występują, to mają charakter nawalny, który nie tylko przynosi ograniczone korzyści roślinom, ale wręcz często niszczy plantacje. To zjawisko jest efektem zmian klimatycznych i nagromadzenia się w atmosferze gazów cieplarnianych.
Problemy z wodą intensyfikują braki odpowiedniej retencji. Ciągle nie potrafimy wody zatrzymać. Przedsiębiorstwo Wody Polskie jest bardzo scentralizowane, nie reaguje na czas, gdy chodzi o zamykanie lub otwieranie zastawek w ciągach wodnych i rowach melioracyjnych. Brakuje małej i dużej retencji, czyli właściwie użytkowanych trwałych użytków zielonych, mniejszych i większych zbiorników wodnych, zapór na rzekach i dużych zbiorników wodnych mogących gromadzić wodę z deszczy ulewnych. Zaniedbaliśmy trwałe użytki zielone, często zamieniane przez rolników w grunty orne.
Rolnictwo ekologiczne jako priorytet UE w WPR
Rolnictwo ekologiczne staje się jednym z priorytetów Unii Europejskiej, co odzwierciedla WPR. Komisja Europejska w ramach strategii Zielonego Ładu dla rolnictwa przyjęła za cel osiągniecie 25% udziału upraw ekologicznych w strukturze unijnej produkcji rolnej. To bardzo ambitny cel. Strona polska przyjęła dużo mniejszy – 7%. Dzisiaj ten sposób produkcji zajmuje tylko ponad 8% wszystkich gruntów w Unii Europejskiej, przy czym ta wielkość jest bardzo zróżnicowana w poszczególnych krajach.
Podstawą rozwoju rynku produktów ekologicznych musi być popyt rynkowy i chęć konsumentów, aby za takie produkty płacić odpowiednio więcej. Eksperci szacują, że w ciągu najbliższych 5-10 lat sprzedaż produktów ekologicznych powinna się potroić. W Polsce wartość rynku produktów ekologicznych szacuje się na ok. 1,36 mld zł i odpowiada jedynie za ok. 0,3%-0,5% całego rodzimego rynku produktów spożywczych.
W ramach Krajowego Planu Strategicznego wprowadzono rozwiązania, które mają zachęcić rolników do podejmowania produkcji ekologicznej. Zakłada się, że małe gospodarstwa z uprawami ekologicznymi o powierzchni nie większej niż 10 ha mogą otrzymać wsparcie w ramach interwencji na uproszczonych zasadach – płatność do 1 ha w jednakowej wysokości niezależnie od grupy upraw w wysokości 1640 zł. W ramach interwencji rolnicy mogą również otrzymać do każdego 1 ha zgłoszonego do płatności ekologicznych dodatkową premię za prowadzenie zrównoważonej produkcji roślinno-zwierzęcej, z obsadą 0,5-1,5 Dużej Jednostki Przeliczeniowej (krowa o masie 500 kg).
Planowane stawki płatności wynosić będą dla:
- upraw rolniczych: 1 697 zł/ha – w okresie konwersji; 1 571 zł/ha – po okresie konwersji;
- upraw warzywnych: 3 021 zł/ha – w okresie konwersji; 2 391 zł/ha – po okresie konwersji;
- upraw zielarskich: 1 856 zł/ha – w okresie konwersji i po okresie konwersji.
Trudny czas dla produkcji zwierzęcej
Produkcja zwierzęca w krajach UE przeżywa bardzo trudny czas. Trzodę chlewną nęka ASF, wstrzymano import przez Chiny. Drób jest zagrożony ptasią grypą, a na cały sektor zwierzęcy naciskają ekolodzy, aktywiści i klimatolodzy. Co więcej, spada spożycie mięsa i wzrasta odsetek deklaracji wśród konsumentów o ograniczenia spożycia mięsa w przyszłości.
Dbanie o produkcję zwierzęcą jest bardzo ważne z punktu widzenia diety człowieka, bioróżnorodności i dochodów rolnika. Białko zwierzęce jest potrzebne człowiekowi do rozwoju i normalnego funkcjonowania. Co prawda, w wysoko rozwiniętych krajach spożywamy go za dużo, ale w wielu częściach świata jego spożycie jest bliskie zeru. Zwierzęta korzystające z wypasu mają pozytywny wpływ na bioróżnorodność i właściwe utrzymanie trwałych użytków zielonych, czyli łąk i pastwisk. Brak zwierząt oznacza zarastanie takich terenów krzakami i drzewami, zanikanie gatunków ptaków charakterystycznych dla krajobrazu takich terenów. W przypadku mniejszych gospodarstw na słabszych glebach produkcja zwierzęca daje rolnikowi możliwość uzyskania godziwych dochodów.
Jedną z możliwych odpowiedzi branży jest produkcja zwierzęca w podwyższonych warunkach dobrostanu. Konsumenci coraz częściej interesują się warunkami produkcji zwierzęcej i są gotowy płacić nieco więcej, jeśli mają pewność, że zwierzę nie cierpiało w trakcie hodowli. Od wielu lat funkcjonują już prywatne systemy certyfikacji podwyższonego dobrostanu zwierząt, a oznakowane nimi produkty coraz częściej goszczą na półkach sieci detalicznych.
Podwyższony dobrostan to zdecydowany priorytet polskiego planu. Rozszerzono liczbę gatunków, które mogą być nim objęte w stosunku do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2014-2020 i znacząco podniesiono stawki pomocy. Ten ekoschemat z pewnością powinien być wykorzystany przez producentów jako dodatkowe źródło finansowania produkcji o podwyższonej jakości. Lepsze warunki dobrostanu to również lepsze wyniki ekonomiczne produkcji, mniejsze koszty antybiotyków i leczenia, lepszy jakościowo produkty na rynku. To najsilniejszy element polskiego KPS-u i obszar, który rzeczywiście jest w zgodzie z tendencjami rynkowymi i odpowiada na dzisiejsze wyzwania, przed jakimi stoją hodowcy.
Słaba pozycja rolnika w łańcuchu spożywczym
To jedna z największych bolączek europejskiego, a szczególnie polskiego rolnictwa. W dobie globalizacji i dominacji sieci detalicznych ceny i warunki ekonomiczne w łańcuchu spożywczym znajdują się pod silną presją tych ostatnich. Pojedynczy rolnik w zasadzie nie ma żadnej możliwości negocjowania ceny tego, co produkuje.
W ramach poprzednich okresów budżetowych wydaliśmy bardzo duże środki promujące i finansujące współpracę producentów w ramach grup i organizacji rolniczych. Zarejestrowało się ich bardzo dużo, ale niewiele rzeczywiście działa i ma realny wpływ na rynek.
Z jednej strony w ramach KPS-u zdecydowanie pogorszono warunki finansowej pomocy dla istniejących i nowo powstających grup. Z drugiej strony promuje się rolniczy handel detaliczny oraz inwestycje w przetwórstwo produktów rolno-spożywczych na poziomie gospodarstwa rolnego. Jest to ścieżka rozwoju dla części mniejszych gospodarstw, w szczególności tych położonych blisko dużych aglomeracji miejskich lub prowadzących działalność agroturystyczną. Takie finansowanie z pewnością wesprze rolników, przy czym pozostanie to ciągle niszą rynkową, a nie głównym nurtem polskiego rolnictwa.
Ukraina w Unii Europejskiej
Ukraina zbliżająca się do UE stanowi największe wyzwanie, przed którym stanęło polskie rolnictwo od czasu wejścia Polski do UE. Ukraina ze względu na swoje warunki naturalne zajmie pozycję Polski na rynku rolnym Unii Europejskiej i rynku światowym w przypadku większości produktów. Wymuszą to mechanizmy ekonomiczne i przewagi konkurencyjne po stronie naszego wschodniego sąsiada. Ukraina posiada olbrzymi potencjał w postaci bardzo dobrych gleb i korzystnego klimatu – można tam osiągać bardzo wysokie plony zbóż przy jednoczesnym niestosowaniu tak wysokiego poziomu nawożenia, jak w Polsce, co przekłada się na niższe koszty produkcji. Ten potencjał potrzebuje zachodniego kapitału i know-how, który po wojnie i zbliżeniu się Ukrainy do struktur UE i NATO na pewno się znajdzie.
Rekomendacje
Dbanie o retencję wody w rolnictwie
Krajowy Plan Strategiczny częściowo odnosi się do tej kwestii. W ramach GAEC 1 i GAEC 2 rolnicy będą zmuszeni do zaprzestania praktyk wykorzystywania TUZ-ów jako gruntów rolnych. Dodatkowo część podmokłych terenów ma zostać objęta wyjątkową ochroną. Inny GAEC zmusza rolników do pozostawienia na 80% gruntów ornych okrywy roślinnej przez okres zimowy.
Co więcej, w ramach ekoschematów istnieje zachęta do ekstensywnego użytkowania TUZ-ów z obsadą zwierząt, także rolnik może wnioskować o płatności za wypas zwierząt trawożernych. To właściwy kierunek uwzględniający czynniki ekonomiczne. Dobrze użytkowane pastwisko czy łąka stanowi źródło taniej paszy i zdrowia zwierząt. To dobra alternatywa dla żywienia kiszonką z kukurydzy, która prowadzi do monokultury tej rośliny. Właściwie użytkowane łąki i pastwiska magazynują wodę i przyczyniają się do jej retencji w terenie, szczególnie w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z długimi okresami suszy i następującymi po nich deszczami nawalnymi. Woda z takich deszczy bardzo szybko spływa do morza i dla środowiska rolniczego nie ma większego znaczenia. Wszelkimi możliwymi sposobami należy ją zatrzymać, czyli zretencjonować.
Dla gospodarki wodnej korzystne są też niektóre warianty ekoschematu dotyczącego rolnictwa węglowego. Szczególnie mowa tu o uprawie uproszczonej, czyli odejściu od pługa. Rolnicy coraz częściej przekonują się do takiej uprawy. Stosowana konsekwentnie przez wiele lat przynosi bardzo dobre efekty w zakresie poprawy zasobności wody w glebę i próchnicę. W glebie, która nie jest systematycznie odwracana, rośnie liczba mikroorganizmów glebowych wspomagających zatrzymanie wody i wytwarzających warstwę próchniczą niezbędną dla wzrostu roślin. Teraz rolnik będzie mógł otrzymać za nią dodatkowe środki finansowe, nie wspominając o redukcji kosztów uprawy.
Niestety w II filarze KPS-u zabrakło środków na inwestycje w lepsze gospodarowanie zasobami wodnymi i retencję. Brakuje też źródeł finasowania dla powoływanych do życia lokalnych partnerstw wodnych. Ta bardzo słuszna idea organizowania się wokół problemów wody w lokalnym środowisku, jeśli nie otrzyma dofinansowania, będzie kolejną zmarnowaną szansą na poprawę sytuacji.
Istnieje konieczność stworzenia specjalnego funduszu wodnego, którego celem byłoby finansowanie inwestycji związanych z retencjonowaniem i gospodarowaniem wodą. Rolnictwo zajmuje bardzo skromną pozycję w ramach Krajowego Planu Odbudowy. On również powinien wspierać tego typu inwestycje.
Inwestowanie w rolnictwo precyzyjne
Rolnictwo przyszłości to rolnictwo precyzyjne, oparte na technologiach informatycznych i cyfryzacji. Tylko w ten sposób da się utrzymać wielkość produkcji rolniczej przy zakładanej przez Komisję Europejską redukcji zużycia nawozów sztucznych, pestycydów i antybiotyków.
W tym zakresie Krajowy Plan Strategiczny proponuje bardzo ograniczone rozwiązania. W ramach ekoschematów jest dostępny wariant „Plan nawożenia”, będący precyzyjnym dokumentem bazującym na próbkach glebowych i zestawiającym zasobność danego pola z potrzebami rośliny, która będzie na nim uprawiana. Tylko różnica między zasobnością gleby a potrzebami rośliny jest uzupełniana poprzez nawożenie.
To krok w dobrym kierunku, ale dość ograniczonym, również w sensie proponowanej premii finansowej. Istnieją też ekoschematy związane z przeoraniem obornika w ciągu 12 godz. od jego wywiezienia oraz rozlewaniem gnojowicy w inny niż rozbryzgowy sposób, co zwiększa efektywność wykorzystania azotu (prościej spełnić unijne cele). Zdecydowanie brakuje środków w filarze II na inwestycje w nowoczesne i precyzyjne technologie.
Większy nacisk na zarządzanie ryzykiem w rolnictwie
Rolnictwo to branża zależna od nagłych, nieprzewidywanych sytuacji pogodowych i chorobowych. Dodatkowo ze względu na masowy charakter produktów najmniejsze wahnięcia w podaży (przy stałym popycie) powodują bardzo duże skoki cenowe. Przykładem są susze, które od kilku lat nawiedzają Polskę i wymagają uruchamiania dodatkowych środków na pomoc klęskową.
Krajowy Plan Strategiczny ma ten problem rozwiązać definitywnie – w ramach II filaru przewidziano spore środki na dofinansowanie składek ubezpieczeniowych i współfinansowanie tworzenia towarzystw ubezpieczeń wzajemnych. To bardzo dobry kierunek, ale wymagający odpowiedniego obudowania prawodawstwem. Produkcja rolnicza jest silnie zależna od czynników pogodowych. Nie można ich wyeliminować, dlatego ubezpieczanie upraw jest najlepszym sposobem radzenia sobie z takim ryzykiem.
Potrzebne są systemowe rozwiązania dotyczące warunków ubezpieczeń. Obecnie takie ubezpieczenia są dotowane przez państwo, ale każda firma ubezpieczeniowa stosuje nieco inne zasady naliczania i wypłacania odszkodowań. Powinno zostać to ujednolicone. Firmy będą konkurować poziomem obsługi i niskimi kosztami własnymi.
„Produkujmy mniej, ale lepiej”
Krajowy Plan Strategiczny nie odnosi się wprost do wyzwań związanych z procesem integracji Ukrainy do UE. Niemniej jednak może on być wsparciem dla nowej strategii rozwoju polskiego rolnictwa – „Produkujmy mniej, ale lepiej”. Lepiej, a więc metodami zrównoważonymi (z mniejszym zużyciem antybiotyków, nawozów i pestycydów), wykorzystującymi rolnictwo precyzyjne i w warunkach podwyższonego dobrostanu.
Taka żywność oczywiście będzie nieco droższa, co musi znaleźć zrozumienie wśród konsumentów i gotowość do płacenia wyższych cen. W tej sytuacji potrzebna będzie również właściwa komunikacja z klientem, że tania żywność to nie zawsze wartościowa żywność. Warto mniej konsumować i mniej jedzenia marnować. Obecny KPS wspiera taki model rolnictwa poprzez system zachęt zwany ekoschematami, ale zdecydowanie w zbyt małym stopniu finansowym.
Publikacja powstała w ramach projektu „Wyzwania i szanse dla wsi i rolnictwa w Polsce” realizowanego we współpracy z Fundacją Polska z Natury, która należy do sieci Our Common Home.
Tym utworem dzielimy się otwarcie. Utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania, prosimy jednak o podanie linku do naszej strony oraz przedrukowanie niniejszej informacji.