Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Ukraina zrekompensuje zakup rodzimych produktów. Aplikacja Pola pokazuje, że patriotyzm gospodarczy w Polsce też jest możliwy

przeczytanie zajmie 3 min
Ukraina zrekompensuje zakup rodzimych produktów. Aplikacja Pola pokazuje, że patriotyzm gospodarczy w Polsce też jest możliwy Majdan Niepodległości, Kijów; źródło: wikimedia commons; Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0

Patriotyzm gospodarczy zatacza coraz szersze kręgi i jest coraz częściej wykorzystywany przez różne kraje, jako narzędzie służące pobudzeniu ich gospodarek. Taka sytuacja ma miejsce na Ukrainie, której władze robią wszystko, aby uratować osłabione wojną ukraińskie firmy, zachęcając swoich obywateli do kupowania rodzimych produktów. Nie jest to jednak proste, choćby z uwagi na fakt, jak wiele przedsiębiorstw produkujących żywność na Ukrainie to tak naprawdę zagraniczne koncerny.


Nasi wschodni sąsiedzi nie mają wątpliwości. Kupowanie krajowych produktów ma sens, wspiera krajową gospodarkę i buduje dobro wspólne, np. służbę zdrowia, szkolnictwo czy siły zbrojne.

„Naszym zadaniem jest dopilnowanie, aby ukraińskie pieniądze pozostały na Ukrainie i pracowały na Ukrainie. To są podatki. To pensje naszych żołnierzy. To są możliwości naszego państwa, w tym zdolności obronne. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby jak najwięcej ukraińskich przedsiębiorstw mogło utrzymać i skalować swoją pracę. Poinstruowałem Radę Ministrów, aby opracowała kilka praktycznych kroków” – mówił prezydent Zełenski.

Owych „praktycznych kroków” opracowano znacznie więcej. Według zapowiedzi rozwiązanie jest w 100% gotowe i ma zostać uruchomione 28 marca. Całość ma funkcjonować w modelu cashback – Ukraińcy będą otrzymywać zwrot części wydanych środków na specjalną kartę, jeśli zdecydują się na zakupy krajowych towarów.

Powstająca platforma „Kupuj ukraińskie” to nie tylko narodowa platforma zakupowa. Ma być znacznie bardziej rozbudowanym programem, mającym na celu ożywienie ukraińskiej przedsiębiorczości i pomoc w odbudowie i rozwoju krajowych firm.

Rządowy program to m.in. zmiany prawne i różnego rodzaju działania protekcjonistyczne. Mowa np. o rekompensatach za zakup ukraińskiego sprzętu rolniczego, na co przeznaczono 1 miliard hrywien. Nowa reforma to także biurokratyczne ułatwienia oraz zapowiedź ukrainizacji zamówień publicznych. Jako konkret w tym obszarze wskazano zakup ukraińskich autobusów do obsługi komunikacji publicznej. Z czasem poszczególne programy i instytucje mają dostosować się do koncepcji tego programu.

„Nie mówimy o ograniczeniach na towary zagraniczne, a to jest bardzo ważne. Mówimy o zachętach, które pomogą ukraińskim przedsiębiorcom zająć swoje nisze na rynku krajowym i wejść na rynki zagraniczne. Mówimy o patriotyzmie gospodarczym obywateli w kontekście zakupów własnych towarów – towarów opatrzonych etykietą »Made in Ukraine« – mówił premier Denys Szmyhal.

Wtóruje mu pierwszy wiceprezes Izby Przemysłowo-Handlowej Ukrainy Mychajło Nepran:

„Teraz w mediach społecznościowych rozprzestrzenia się fala »nie kupuj polskiego, kup ukraińskie«. To się nazywa »patriotyzm konsumencki«, gdy kupujesz produkty wyprodukowane w twoim kraju. Takie podejście nie jest nowe, jest stosowane na świecie”.

Najciekawszą kwestią jest dobór kryteriów pozwalających określić, które produkty są ukraińskie. Na pewno pod uwagę wzięte zostanie miejsce produkcji i surowce, z jakich zostały one wyprodukowane. Mowa też o konieczności funkcjonowania producentów w ukraińskim systemie podatkowym.

Nie wiadomo jednak, czy chodzi tylko o rejestrację w tym systemie, czy o realną weryfikację kto płaci podatki na Ukrainie. Ta druga opcja mogłaby wywołać niemałe zamieszanie, biorąc pod uwagę fakt, że według amerykańskiego think-tanku Oakland Institute, w pierwszej dziesiątce posiadaczy ziemskich w ukraińskim rolnictwie, tylko jeden to ukraińskie przedsiębiorstwo.

Kernel Holding S.A. i Industrial Milk Company (IMC) S.A. są zarejestrowane w Luksemburgu. UkrLandFarming,  MHP S.E. i Agroton Public Limited zarejestrowały się na Cyprze. Natomiast TNA Corporate Solutions LLC i NCH Capital w Stanach Zjednoczonych. Do tego Astarta Holding w Holandii, PIF Saudi w Arabii Saudyjskiej i tylko Nibulon na Ukrainie.

Żródło tabeli: amerykański think-tanku Oakland Institute

Nie wiadomo też, czy pod uwagę będzie brany kapitał, do którego należy konkretna firma. Kraj aspirujący do Unii Europejskiej nie powinien chyba wykluczać z programu Niemców czy Francuzów. Jednak możliwe, że chodzi właśnie o to, by zakorzenić takie postawy w społeczeństwie przed akcesją, bo po niej nie będzie to już możliwe.

Koncepcja protekcjonistycznego programu lojalnościowego brzmi znajomo i niestety nie chodzi o przykład z Polski. Podobną inicjatywę uruchomił… Joe Biden.

„Joe Biden również kieruje się gospodarczym patriotyzmem. W jego programie znalazły się min. inicjatywy takie, jak „Buy American”, promująca kupowanie amerykańskich produktów i usług o wartości 400 mld USD, a także „Make it in America”, czyli program zachęcający do produkcji w USA” – pisaliśmy w ubiegłym roku.

U nas niestety nie znajdziemy sensownego przykładu realizacji założeń patriotyzmu konsumenckiego z inicjatywy administracji publicznej. Oczywiście Ukraina ma ku temu znacznie większą motywację, prowadząc wojnę z największym państwem świata. Ponadto nie ogranicza jej jurysdykcja Unii Europejskiej. Jednak to w naszym kraju podobna inicjatywa mogłaby się udać. Niestety, dotychczasowe rządowe inicjatywy raczej szkodziły idei patriotyzmu gospodarczego. Cała nadzieja w trzecim sektorze.

Punktem wyjściowym do szerszej inicjatywy mogłaby być aplikacja Pola, wydawana przez Klub Jagielloński od 2015 r. Podstawą aplikacji Pola jest algorytm, według którego weryfikujemy ręcznie każdą firmę, przyznając jej punkty jeśli produkuje w Polsce, jest tutaj zarejestrowana, prowadzi prace badawczo-rozwojowe w Polsce i należy do polskiego kapitału. Następnie aplikacja Pola łączy kod kreskowy ze zweryfikowaną firmą, pokazując, która z nich jest polska.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.