Węgiel, atom, OZE. Jak przebiegnie polska transformacja energetyczna?
Z początkiem listopada pojawił się nowy raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego pt. Scenariusze polskiego miksu energetycznego 2040. Publikacja wskazuje trzy ścieżki rozwoju sektora energetycznego w Polsce: węglową, OZE oraz opartą o rządowy dokument Polityka Energetyczna Polski 2040 – uwzględniającą budowę elektrowni jądrowej.
Kalkulacje oparte na autorskim modelu nie pozostawiają złudzeń co do konieczności pogłębiania przemian energetycznych w kraju. Obstawanie przy obecnym modelu jest nie tylko niekorzystne z punktu widzenia środowiska, co po prostu na dłuższą metę nieopłacalne ekonomicznie.
Symulacje przygotowane przez instytut biorą pod uwagę koszty utrzymania mocy produkcyjnych, modernizacji elektrowni i elektrociepłowni węglowych oraz jednostkowe nakłady inwestycyjne. Zachowawczy scenariusz węglowy, mający na celu utrzymywanie zbliżonego do funkcjonującego obecnie miksu energetycznego, z dominującą pozycją źródeł węglowych odpowiadających w roku 2040 za ponad połowę generacji energii w kraju, okazuje się być wyjątkowo nieopłacalny.
Koszty takiego rozwiązania wynoszą 1375 mld złotych przy jednocześnie najwyższej z pośród pozostałych scenariuszy cenie energii – 738,4 zł/MWh. Fakt ten wiąże się z koniecznością wysokich nakładów inwestycyjnych na nowe bloki węglowe (47% bloków ma obecnie ponad 40 lat) oraz przewidywanych zwyżek w cenach uprawnień do emisji CO2. Warto przypomnieć, że obecne ceny zbliżają się do 100 euro za tonę i w perspektywie ostatnich 5 lat odnotowały wzrost o 70%.
Scenariusz OZE stanowi według wyliczeń rozwiązanie najbardziej racjonalne ze względów ekonomicznych. Jego koszty realizacji opiewają na niespełna 896 mld złotych i pozwalają uzyskać w długoterminowej perspektywie najniższą cenę energii – 251,3 zł/MWh w 2040 roku. Takie wyniki pozwala osiągnąć miks energetyczny, w którym za 83% z produkowanej energii odpowiadają źródła odnawialne.
Z tego 60% generują elektrownie wiatrowe, a 16% stanowi energia ze słońca. Niemniej jednak najbardziej „zielony” scenariusz niesie za sobą problemy związane z niestabilnością systemu energetycznego opartego na OZE. W celu jego przezwyciężenia konieczne są dodatkowe inwestycje w rozwiązania mające zapewnić magazynowanie nadwyżek energii.
Trzeci rozpatrywany scenariusz oparty jest na danych z prekonsultacji do aktualizacji Krajowego planu na rzecz energii i klimatu/PEP2040. Struktura głównych elementów miksu energetycznego w roku 2040 kształtuje się zgodnie z przyjętym modelem następująco: 54% źródła wiatrowe i słoneczne, 22% atom, 10% gaz.
Koszty wdrożenia i funkcjonowania sektora energetycznego o takiej strukturze szacuje się na 1010,4 mld zł przy przewidywanej cenie energii w wysokości 331,6 zł/MWh w 2040 roku. Stanowi to o około 5% więcej niż przy wyborze scenariusza OZE.
Niewątpliwie mocną stroną tej ścieżki jest większa stabilność systemu, za co odpowiada znaczny udział w miksie energii generowanej z atomu. Ponadto scenariusz ten jest mniej wymagający dla operatora krajowego systemu elektroenergetycznego, który preferuje jedno stabilne źródło o większej mocy (elektrownia jądrowa) niż szereg niestabilnych mniejszych źródeł (OZE).
Transformacja energetyczna w Polsce postępuje, na przestrzeni ostatnich dwóch lat nastąpił wzrost o 107 % w zakresie produkcji energii ze słońca. W kwietniu weszła w życie nowelizacja tzw. ustawy wiatrakowej znosząca ograniczającą rozwój sektora zasadę 10H, o której szkodliwości pisał więcej na naszych łamach Michał Wojtyło.
Pomimo szeregu pozytywnych sygnałów nadal daleko nam do określenia naszej energetyki jako przynajmniej niskoemisyjnej. Polski miks energetyczny w większości oparty jest na węglu – w 2022 roku elektrownie zasilane tym paliwem produkowały 69,2% energii elektrycznej w kraju. Węgiel jest jednocześnie największym źródłem szkodliwej emisji w sektorze wytwarzania energii – odpowiada za 89% jego emisji.
Cena energii stanowi kluczowy element polityki energetycznej, która musi współgrać z zapewnieniem bezpieczeństwa dostaw oraz umiarkowanym wpływem na środowisko. Jak wskazuje raport PIE pogodzenie tych z pozoru przeciwstawnych wartości jest możliwe i powinno być priorytetem dla przyszłego rządu.