Tato Waszyngton i Matka Bruksela. 13 kluczowych wniosków dla Polski wobec tarć na linii USA-UE [RAPORT]
Ostatnie pojednawcze gesty nie mogą przykryć coraz większych napięć w relacjach UE-USA. Nowy raport Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego poświęcony jest wyzwaniom i szansom stojącymi przed bliską współpracą transatlantycką. Przyglądamy się również sytuacji Polski w tej geopolitycznej burzy i dajemy rekomendacje, jak Warszawa powinna manewrować w sporze pomiędzy ojcem, który nas broni (USA), a matką, która nas karmi (UE). Poniżej przedstawiamy 13 kluczowych wniosków z publikacji.
1. UE i USA są organizmami gospodarczymi o globalnych interesach. Spory i konflikty są więc nieuniknione i samo ich występowanie nie jest niczym nadzwyczajnym. Kluczowa jest zdolność do znalezienia rozwiązań uwzględniających fundamentalne interesy obydwu stron.
2. W ostatnich latach zmienił się kontekst międzynarodowy – pozycja Zachodu jest coraz mocniej kwestionowana. W odpowiedzi na to zagrożenie USA postanowiły przebudować stworzony przez siebie system, który przestał realizować ich interesy, co rykoszetem uderzyło w UE.
3. Bez ustalenia zasad współpracy między UE a USA możemy wpaść w błędne koło konfliktów generujących kolejne działania protekcjonistyczne, które będą tworzyć kolejne konflikty. Te napięcia osłabiają Zachód, który powinien zaprezentować wspólny front w obliczu zagrożenia swojej pozycji.
4. Zarówno w Unii, jak i Stanach widzimy powrót do interwencjonizmu państwowego i coraz więcej ręcznego sterowania gospodarką. Do tej pory USA stosowały metodę „marchewki”, wynagradzając biznes za inwestycje w zielone technologie, czego najlepszym przykładem jest Inflation Reduction Act. UE z kolei wyspecjalizowała się głównie w metodzie „kija”, ustanawiając wiążące cele i karząc za ich niewypełnienie.
5. Debata wokół IRA wyraźnie pokazała, że zielone subsydia („marchewka”) są bardziej atrakcyjne narracyjnie dla wyborców niż regulacje, zakazy i podatki klimatyczne („kij”). Duże subsydia na zielone inwestycje podszyte narracją o obniżaniu inflacji, budowaniu dobrze płatnych miejsc pracy i wsparciu uboższych rejonów i społeczności pozwoliły przełamać inercję systemu nastawionego na paliwa kopalne w amerykańskim Kongresie.
6. Choć w debacie publicznej podejście unijne i amerykańskie są przeciwstawiane, to w długim okresie są one tak naprawdę komplementarne, jeżeli ambitne cele polityki klimatycznej mają być osiągnięte. Zachód powinien się zjednoczyć w dążeniu do rozwoju zielonej gospodarki i uniezależnienia się od surowców i produktów z Chin i Rosji. Obie strony powinny się od siebie uczyć.
7. Skończył się czas na ogłaszanie kolejnych map drogowych, planów działań i grup wysokiego szczebla. Unia i USA potrzebują konkretnych narzędzi współpracy celem obrony pozycji swoich gospodarek. Potrzebujemy transatlantyckiej umowy na rzecz wsparcia zielonych technologii i przemysłu. Kluczowym elementem powinna być współpraca w zakresie zasad pomocy publicznej dla zielonych technologii i wspólne działania celem zabezpieczenia dostaw surowców krytycznych.
8. Unijno-amerykański fundusz zdolny do emisji własnego długu wspartego gwarancjami rządowymi mógłby stać się centralnym narzędziem powojennej odbudowy Ukrainy. Ponadto ustanowienie stałego i formalnego mechanizmu transatlantyckiej koordynacji sankcji ekonomicznych i screeningu inwestycji zagranicznych byłoby korzystne dla obu stron. Taki instrument przyczyniałby się do harmonizacji priorytetów strategicznych Unii i USA w sferze gospodarczej.
9. Sytuacja, w której Polska jest tak silnie zależna gospodarczo od UE i militarnie od USA, nie jest optymalnym rozwiązaniem. Długofalowym celem powinno być poszerzenie polskiego pola manewru w tych dwóch obszarach. Jednocześnie trzeba pamiętać, że po pierwsze obecny układ jest dla Polski cały czas najlepszą z możliwych opcji, a po drugie nasze możliwości jego zmiany są ograniczone.
10. Zbytnia autonomizacja Wspólnoty względem jej państw członkowskich będzie pogłębiać napięcia w relacjach transatlantyckich, osłabiając równocześnie samą Unię, gdyż jej członkowie nie porzucą obrony swoich fundamentalnych interesów narodowych tylko dlatego, że zostali przegłosowani w Radzie.
11. Polska powinna działać na rzecz zachowania przez państwa członkowskie maksymalnie dużego pola manewru w zakresie produkcji i zakupów uzbrojenia, inwestycji zagranicznych i sposobu podejmowania decyzji w dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Nie oznacza to negowania z góry unijnych inicjatyw w tych obszarach – jednak ostatnie słowo przy podejmowaniu decyzji powinno należeć do państw członkowskich.
12. Z drugiej strony należy wzmacniać narzędzia UE w zakresie wsparcia polityki przemysłowej. Wspólnota powinna wysłać jasny sygnał za Atlantyk, że jest gotowa do budowy wspólnego bloku ekonomicznego równoważącego Chiny, ale na zasadach partnerskich z poszanowaniem interesów podmiotów europejskich. Polska powinna więc popierać ustanowienie transatlantyckiego mechanizmu koordynacji polityki przemysłowej w obszarze zielonej transformacji, który objąłby także współpracę w dziedzinie energii jądrowej.
13. Wywołane konfliktami, biedą i zmianami klimatycznymi ruchy migracyjne z Afryki do Unii będą znacząco wpływać na stabilność Wspólnoty. W interesie Zachodu jest wsparcie rozwoju Afryki, także aby nie oddać tam pola Chinom i Rosji. Polska prezydencja w Radzie mogłaby więc wyjść z pomysłem organizacji szczytu USA-UE dot. rozwoju Afryki. Program inwestycyjny dla Afryki powinien być jednym z priorytetowych działań do podjęcia wspólnie przez Unię i USA.
Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.
Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.
Dominik Cheda
Michał Wojtyło