Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Otwarcie Baltic Pipe. To powinno być ponadpartyjne święto polskiej suwerenności

przeczytanie zajmie 8 min
Otwarcie Baltic Pipe. To powinno być ponadpartyjne święto polskiej suwerenności Kancelaria Premiera/flickr.com

Choć wszyscy odczuwamy negatywne, gospodarcze skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę, to bez wątpienia mamy też powody do dumy i świętowania. Dzięki przezorności i determinacji polityków reprezentujących różne ugrupowania zerwanie wszelkich stosunków gospodarczych z Rosją nie jawi się już jako katastrofa, lecz jako osiągalne wyzwanie, na które sukcesywnie się przygotowywaliśmy. Baltic Pipe może być tego sukcesu symbolem.

Gospodarcze rozstanie z Rosją

„Jedz jabłka na złość Putinowi”, „Patriotyzm jeszcze nigdy nie był tak smaczny” – pod takimi hasłami przebiegała w 2014 roku kampania informacyjna zwracająca uwagę na problem wielu polskich przedsiębiorców. Rosja była wówczas jednym z głównych odbiorców naszych towarów, zwłaszcza żywności. Stanowcza reakcja Polski na aneksję Krymu skutkowała rosyjskim embargiem na polską żywność. Przekazy medialne obfitowały w pesymistyczne wypowiedzi ekspertów i przedsiębiorców. Jak mielibyśmy sobie poradzić bez jednego z największych partnerów handlowych?

Liczby pokazują, że to się udało. W latach 2004-2013 wartość polskiego eksportu do Rosji wzrosła 3,5-krotnie (z 2,3 mld euro do 8,1 mld euro), natomiast importu prawie 4-krotnie (z 5,1 mld euro do 18,7 mld euro). W 2004 roku Federacja Rosyjska zajmowała 7. miejsce na liście partnerów handlowych Polski. 10 lat później, tuż przed pierwszą inwazją na Ukrainę, zajmowała 6. miejsce. Obecnie jest dopiero na miejscu 17. W ciągu 20 lat udział Rosji w polskiej wymianie handlowej spadło o ponad 50%.

źródło: https://kuke.com.pl/rynki-swiatowe/gospodarka-rosji

Polscy przedsiębiorcy bez trudu znaleźli alternatywne rynki zbytu przy czynnym udziale instytucji publicznych. Pojawiły się liczne programy wsparcia, które miały pomóc w znalezieniu nowych rynków zbytu. Polskie jabłka, które w 2014 roku były symbolem powiązań gospodarczych z Rosją, mają się dziś świetnie. Polska jest ich największym producentem w Europie, a eksportujemy je głównie do: Egiptu, Kazachstanu, Indii, Mongolii, Jordanii, Norwegii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Ukrainy czy Bangladeszu.

Derusyfikacja polskiego eksportu to przedsiębiorczy i instytucjonalny sukces. Największe terytorialnie państwo na świecie odpowiada dziś za 3% polskiego eksportu. Co więcej, w Polsce nie działają żadne znaczące firmy rosyjskie. Wszystkie próby ekspansji rosyjskich firm na polski rynek zakończyły się niepowodzeniem, a na sklepowych półkach rzadko  znajdziemy rosyjskie produkty.

Sukces ma wielu ojców 

Najsilniejsze powiązania Europy z Rosją dotyczą rynku energetycznego. Jednak Polska jest dziś w znacznie lepszej sytuacji niż część naszych sąsiadów. Poszczególne ekipy rządzące dokładały swoją cegiełkę do dywersyfikacyjnego sukcesu.

„Jesteśmy w ponad 90 proc. uzależnieni od dostaw gazu z Rosji, chcemy się uniezależnić, ale potrzebujemy pomocy innych krajów. Tutaj pomóc może Polska. Postanowiliśmy otworzyć na temat nowego gazociągu Stork 2. Ten temat został z naszej winy nieco zapomniany” – powiedział premier Czech Petr Fiala podczas wizyty w Polsce. Otwarte niedawno interkonektory gazowe na granicy z Litwą i Słowacją umożliwiają nam także współpracę z państwami regionu, zwiększając bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej. Ważnym kierunkiem importu gazu są również Niemcy, skąd jesteśmy w stanie otrzymać nawet 2,5 mld m3 gazu. Jednak najważniejszym tego typu projektem jest otwarty wczoraj gazociąg Baltic Pipe.

„Polska jako jeden z nielicznych krajów Unii Europejskiej przewidziała sytuację wstrzymania dostaw gazu z kierunku wschodniego i z odpowiednim wyprzedzeniem przygotowała się na tę sytuację. Wybudowanie interkonektora gazowego Polska – Słowacja, Baltic Pipe czy połączenia z Litwą są tego dowodem” – powiedziała Anna Moskwa, Minister Klimatu i Środowiska w Polsce.

Minister ma rację, lecz nie jest to zasługa wyłącznie rządów PiS-u. Budowę naszego terminala LNG w Świnoujściu kontynuował rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Również premier Tusk otwierał Gazociąg Polska-Czechy, który dziś pozwala wspomóc dywersyfikację Czech. Pierwsze rozmowy na temat projektu, który później przerodził się w Baltic Pipe prowadził rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego – w okresie jego rządów (1992 r.) ukazał się pierwszy raport na temat tego projektu.

Oczywiście największe zasługi w realizacji tego sztandarowego projektu polskiej dywersyfikacji należą do Piotra Naimskiego i grona jest współpracowników. To on inicjował wszystkie trzy, ostatecznie zwieńczone po ćwierćwieczu sukcesem, próby budowy gazociągu. Baltic Pipe powstała dzięki kolejnym rządom prawicy, w których rola Naimskiego na tym odcinku była kluczowa: rządowi AWS Jerzego Buzka (1997-2001) i rządom PiS (2005-2007 i 2015-2022).  

Kolejny przykład to rafineria Orlenu w Możejkach. Kupiona za rządów PiS w 2014 r. zaczęła uniezależniać się od rosyjskiej ropy za rządów PO-PSL. Połączenie gazowe Polski z Litwą uroczyście otwierał Andrzej Duda, jednak stosowne umowy kilka lat wcześniej podpisywała Ewa Kopacz.

Tusk w Unii też pomagał

Nie należy zapominać także o Donaldzie Tusku, który przyjmując urząd przewodniczącego Rady Europejskiej, głosił ideę Unii Energetycznej. Miała uniezależnić wspólnotę od Rosji i zwiększyć siłę negocjacyjną Polski w negocjacjach gazowych z Kremlem. Co więcej, organy UE utworzyły specjalny program finansowania projektów energetycznych PCI. Ten status otrzymywały inwestycje, które mają kluczowe znaczenie w realizacji europejskiej polityki energetycznej i klimatycznej, w tym każdy projekt znaczący dla derusyfikacji polskiej energetyki.

„Obecnie obowiązująca III lista PCI z dnia 24 listopada 2017 r. obejmuje łącznie 173 projekty, z czego 110 dotyczy infrastruktury energii elektrycznej i inteligentnej sieci elektroenergetycznej, 53 gazu ziemnego, 6 ropy naftowej, 4 w zakresie CCS (instalacja do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla).

W przypadku projektów planowanych do realizacji na terytorium Polski są to połączenia gazowe Polski z Danią, Litwą, Słowacją i Czechami, rozbudowa wewnętrznej sieci przesyłowej w zachodniej i wschodniej części Polski oraz rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu. W przypadku ropy naftowej są to rurociąg Brody-Adamowo wraz z bazą paliw w Adamowie, rurociąg Pomorski oraz rozbudowa terminala naftowego w Gdańsku” – czytamy na stronie rządu. 

Nie należy zapominać o „Korytarzu Południowym”, gazociągu, który łączy Azerbejdżan, przez Gruzję, Turcję, Grecję i Włochy. To jeden z priorytetowych projektów energetycznych Unii Europejskiej. Rada Europejska pod przewodnictwem Tuska podejmowała więc szereg działań, których celem było dywersyfikacja źródeł energii UE, finansując również polskie projekty energetyczne.

***

Otwarcie gazociągu Baltic Pipe należy uznać za zwieńczenie wieloletnich wysiłków różnych ekip rządzących zwiększających naszą niezależność od Rosji. Najnowsze doniesienia wskazują, że zakontraktowane wolumeny gazu płynącego z kierunku norweskiego spełnią nasze oczekiwania (1,5 mld m3 gazu do końca roku i 6,5 mld m3 w 2023 r.).

27 września mógłby uchodzić za współczesne święto suwerenności. Nie tylko dlatego, że udało nam się osiągnąć ambitny cel, który konsekwentnie realizowały różne, ale także dlatego, że osiągnęliśmy to we współpracy z instytucjami Unii Europejskiej, oddziaływując w ten sposób na państwa regionu i całą Unię. Nawet przewodnicząca KE, Ursula von der Leyen, przyznała, że Polska miała w tym zakresie rację, a nasze głosy były niesłusznie bagatelizowane.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki 1% podatku przekazanemu nam przez Darczyńców Klubu Jagiellońskiego. Dziękujemy! Dołącz do nich, wpisując nasz numer KRS przy rozliczeniu podatku: 0000128315.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.