Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Pilawa: Feministki walczą z tradycjonalistami, a prawda o gender czeka na opowiedzenie

Pilawa: Feministki walczą z tradycjonalistami, a prawda o gender czeka na opowiedzenie Adam i Ewa w ogrodzie Eden - Jacob Jordaens [za:] Wikimedia Commons

W Polsce rozwodzi się 40% małżeństw, tylko 42% młodych Polaków planuje wziąć ślub kościelny, 25% Polaków jest samotnych. Co rusz słyszymy w debacie publicznej hasło kryzysu męskości, a jeśli zgodzimy się z diagnozą Natalii de Barbaro, możemy mówić dziś również o kryzysie kobiecości. Do tych wszystkich negatywnych zjawisk dochodzi również rosnący problem sformułowania języka Kościoła w stosunku do osób identyfikujących się z LGBT. Już co szósty młody Amerykanin deklaruje taką tożsamość. Właśnie na te problemy próbujemy odpowiedzieć w najnowszym numerze naszego czasopisma – mówił na antenie Radia Plus Konstanty Pilawa, redaktor naczelny czasopisma idei „Pressje”.

„Tytuł nowego numeru to Katolicki gender. Nie chodzi jednak o to, aby do często zideologizowanego dyskursu gender studies wprowadzać jakąś katolicką refleksję. Gender to po prostu płeć kulturowa i społeczna. Znaczenia, jakie nadajemy męskości i kobiecości, a także tego, jak rozumiemy relację między nimi, ulegają zmianom. Katolicka debata publiczna zajmowała się tym tematem dekadę temu. Młode pokolenie przynosi zupełnie nowe problemy, dlatego na genderowe wyzwania postanowiliśmy w Klubie Jagiellońskim poszukać nowych odpowiedzi” – tłumaczył Konstanty Pilawa.

„Polska debata wokół kobiecości i męskości przypomina chocholi taniec. Feministki tworzą fantazmaty na temat patriarchatu, część konserwatystów w postaci na przykład Jacka Pulikowskiego będzie kurczowo trzymać się tradycjonalistycznych wzorców pomimo zmieniającej się rzeczywistości. W numerze staram się pokazywać, że idea komplementarności płci, która z jednej strony podkreśla równość kobiet i mężczyzn, a z drugiej dynamiczną różnicę wynikającą tak z biologii, jak i kultury, warta jest nowego języka. Istnienie tych wzorców nie jest przekleństwem, nikogo też nie dyskryminuje, jest wręcz błogosławieństwem, z którego powinniśmy korzystać” – stwierdził redaktor naczelny.

„Chciałem zwrócić uwagę na tekst Katarzyny Zarosy opublikowany w tym numerze. Autorka stwierdza, że dziś dla typowej dziewczyny, która wyjechała na studia do wielkiego miasta idea małżeństwa stała się kompletnie nieatrakcyjna. Sakramentalny związek małżeński to tylko ograniczenie, jakiś kulturowy narzut odziedziczony po matce i babci. Nie mieści się to w idei samorealizacji i »ja« jako racjonalnego projektu. Katarzyna Zarosa stara się jednak pokazywać, że sens małżeństwa katolickiego i owszem jest bardzo wymagający, ale i jest w stanie stworzyć nam bezpieczną przestrzeń, dzięki której dwójka osób jest tylko dla siebie do końca życia. Małżeństwo jest w tej perspektywie lekiem na wszechogarniającą nas niepewność świata” – streszczał tekst Zarosy redaktor naczelny „Pressji”.

„Tekst Cezarego Boryszewskiego pt. Dla księży, męży i gejów chrzest jest ważniejszy od płci, ustanawia jasną hierarchię tożsamości istotnych dla katolika. Cezary pokazuje, że najistotniejszą tożsamością jest chrzest, który polega na awansie gatunkowym człowieka. Bóg zaszczepia w nas swoją cząstkę, dzięki czemu możemy dojrzewać wraz z nim do Królestwa Niebieskiego. I ta dojrzałość jest osiągana niezależnie od tego, czy człowiek realizuje powołanie małżeńskie, kapłańskie jest osobą bezżenną czy homoseksualistą” – mówił Konstanty Pilawa.