Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Putin ponownie prezydentem Rosji. Nadchodzi nowa eskalacja

przeczytanie zajmie 7 min
Putin ponownie prezydentem Rosji. Nadchodzi nowa eskalacja źródło: wikimedia commons

Wojna na Ukrainie została odsunięta na bok w świadomości Rosjan przez bliższe społeczeństwu i bardziej „tradycyjne” kwestie – niskie płace, emerytury i wysokie ceny w sklepach. Putin nie jest i nie będzie w stanie zaoferować rozwiązania tych problemów. Jedynym wyjściem dla Kremla będzie próba nakłonienia Rosjan do powrotu do stanu emocjonalnego z początku 2022 r., kiedy wszystkie problemy materialne ustąpiły przed wojną. Jedynym sposobem na osiągnięcie tego celu jest nowa eskalacja.

Rozdźwięk między oczekiwaniami Rosjan a Putina

Nie było żadnych wątpliwości, że Putin zostanie ponownie ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich. Od tego momentu fundamentalna luka między oczekiwaniami społeczeństwa a tym, co może zaoferować nowo wybrana głowa państwa, staje się coraz bardziej widoczna.

Według badań przeprowadzonych przez instytut IKAR w opinii Rosjan głównymi priorytetami Putina w 2024 r. powinny być poprawa kondycji finansowej, zapewnienie godziwych wynagrodzeń, emerytur i świadczeń socjalnych. Nowy prezydent Rosji powinien również zadbać o wzmocnienie gospodarki, poprawę jakości i obniżenie kosztów usług medycznych, a dopiero w dalszej kolejności zakończyć tzw. specjalną operacją wojskową.

To właśnie finanse są głównym problemem rosyjskiego społeczeństwa. W tej kwestii różne grupy społeczno-demograficzne są zgodne. Większość jest przeciwna podnoszeniu podatków i wolnemu kursowi rubla. Ponadto po raz kolejny Rosjanie odrzucają drugą falę masowej mobilizacji – 50% Rosjan uważało tuż przed wyborami, że Putin nie wykona tego kroku natychmiast po ponownym wyborze na prezydenta.

Putin i jego doradcy polityczni doskonale zdają sobie sprawę z tych oczekiwań. Lwia część jego przemówienia przed Zgromadzeniem Federalnym, które przerodziło się w przedwyborczy wiec, poświęcona była obietnicom ogromnych wypłat z budżetu dla różnych kategorii ludności i na różne programy, w tym mieszkalnictwo i usługi komunalne (4,5 bln rubli), opiekę zdrowotną (1 bln rubli) i edukację (0,8 bln rubli).

Zmiana nastrojów społecznych ma znaczenie także w Rosji

Rosyjskie społeczeństwo i jego postawy publiczne nie powinny być lekceważone. Głęboko zakorzenione cechy Rosjan i wynikająca z nich ocena wojny rosyjsko-ukraińskiej dyktują pewne granice prowadzenia konfliktu zbrojnego i rozpoczynania nowych agresji przeciwko innym sąsiednim krajom, w tym członkom NATO.

Pierwszym trendem, który ostatecznie ukształtował się w ciągu dwóch lat rozpoczęcia działań wojennych na pełną skalę na Ukrainie wśród rosyjskiego społeczeństwa, jest rutynizacja wojny, czyli przekształcenie jej w jeden ze zwykłych, codziennych problemów. Tendencja do większej priorytetyzacji wyzwań finansowych i gospodarczych nad sytuacją na froncie dla zwykłych Rosjan, która pojawiła się pod koniec zeszłej wiosny, ostatecznie skrystalizowała się w drugą rocznicę wojny na pełną skalę.

Problem wojny został zepchnięty przez inne „tradycyjne” kwestie – niskie płace i wysokie ceny. W grudniu 2022 r. wojna była głównym problemem dla 50% Rosjan, a niskie płace i emerytury znalazły się na drugim miejscu z wynikiem 25%. Teraz sytuacja jest dokładnie odwrotna – aż 40% respondentów (to najczęstsza odpowiedź) wybiera sytuację finansową jako główny problem, a dwa razy rzadziej obywatele Rosji wymieniają wojnę (pełne wyniki naszych badań i ich metodologię można znaleźć tutaj).

W ciągu tych dwóch lat wojna przeciwko Ukrainie przejawiała się w codziennym życiu Rosjan na różne sposoby i stopniowo wpływała na coraz większą część społeczeństwa. Według naszych badań w IKAR innym ważnym trendem w tym okresie był znaczny wzrost udziału tych obywateli, którzy mają krewnych i przyjaciół uczestniczących w wojnie przeciwko Ukrainie.

Obecnie ponad 70% Rosjan ma bliskich lub znajomych zmobilizowanych od początku 2022 r. Jeszcze bardziej znacząca jest dynamika osób, które respondenci określają jako „zmobilizowane”. Od grudnia 2022 r., kiedy po raz pierwszy zadano to pytanie, liczba Rosjan, którzy mówili o poborze do wojska członków swojego najbliższego kręgu (krewni lub przyjaciele), wzrosła z 27% do 46%.

W ten sposób Rosjanie odczuli wpływ wojny nie tylko na poziomie propagandy, ale codziennego życia. Mogą otrzymywać prawdziwe informacje o konflikcie zbrojnym od jego bezpośrednich uczestników. Większość społeczeństwa zna również kogoś, kto zginął od początku działań wojennych na pełną skalę. Liczba ta podwoiła się w ciągu czternastu miesięcy naszej obserwacji – nastąpił wzrost z 30% do 60%.

Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na przyzwyczajenie się do sytuacji wojennej przez Rosjan jest rosnąca obecność inwalidów wojennych, która ze względu na ich dużą liczbę nie może pozostać niezauważona przez respondentów. Do podobnej sytuacji, choć na mniejszą skalę, doszło w Związku Radzieckim podczas wojny radziecko-afgańskiej. Istotną różnicą jest koncentracja w czasie.

Obecnie wzrost liczby osób niepełnosprawnych nastąpił w ciągu niecałych dwóch lat, podczas gdy w okresie sowieckim działo się to stopniowo przez dziesięć lat i w piętnastu republikach ZSRR, a nie tylko w Rosji. Jedynie 14% Rosjan odpowiedziało nam, że nie byli świadkami pojawienia się osób niepełnosprawnych po tej wojnie z widocznymi obrażeniami, takimi jak brak kończyn.

Nadchodzi nowa eskalacja

W ciągu ostatnich dwóch lat w rosyjskiej świadomości społecznej zaszło kilka ważnych zmian. Wspomniana rutynizacja wojny jest główną z nich. COVID-19 przeszedł bardzo podobną drogę w świadomości społecznej Rosjan – od początkowego szoku do przyzwyczajenia się do życia w warunkach ciągłego zagrożenia, a nawet ignorowania go. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla stabilności rosyjskiego reżimu, bo wojna w ciągu tych dwóch lat nie stała się zarzewiem niepokojów społecznych.

Co więcej, rutynizacja wojny w połączeniu z potężną propagandą doprowadziła do zatarcia czerwonych linii dla wywoływania nowych konfliktów. Każdy kraj może bardzo szybko zostać uznany za wroga w rosyjskiej świadomości społecznej, a nowa agresja nie spotka się z poważnym sprzeciwem.

Z drugiej strony rutynizacja prowadzi do dominacji codziennych pragmatycznych motywów nad wszelkimi apelami do wspólnego dobra, jednak to właśnie do tego, co święte i duchowe, odwołuje się Kreml, uzasadniając wojnę z Ukrainą i wzywając Rosjan do poświęcenia życia.

Domaganie się przez Rosjan rozwiązania problemów finansowych i gospodarczych jest nie tylko konsekwencją antyrosyjskich sankcji i wysokich kosztów wojny (10,8 bln rubli to tylko publiczna część rosyjskiego budżetu wojennego na 2024 r.), ale także konsekwencją tego, że znów w przestrzeni publicznej dominują „tradycyjne” problemy. Putin nie jest i nie będzie w stanie zaoferować rozwiązania problemów, z którymi na co dzień borykają się Rosjanie. Dla nich pragmatyczny motyw ponownie przeważa nad niematerialnymi ideami patriotyzmu i prestiżu kraju.

W takich okolicznościach jedynym wyjściem dla reżimu będzie próba nakłonienia Rosjan do powrotu do stanu emocjonalnego z początku 2022 r., kiedy wszystkie problemy materialne ustąpiły przed problemem wojny. Proces ten można nazwać poznawczym zwrotem rosyjskiej świadomości społecznej. Jedynym sposobem na osiągnięcie tego celu byłaby nowa eskalacja.

Dlatego pytanie o nową agresję, bez względu na to, jak zostanie nazwana, w tej logice reżimu i jego stabilności nie brzmi, czy do nowego konfliktu zbrojnego dojdzie, ale kiedy i przeciwko komu. Ze społeczno-politycznego punktu widzenia musi to być krótkoterminowa i udana eskalacja, która powinna zaszczepić optymizm wśród ludności i ponownie dać powód do mówienia o sile rosyjskiej armii.

Zgodnie z tą logiką powinna to być ograniczona operacja bez rozmieszczania wojsk lub atak, który gwarantowałby szybkie zajęcie nowego terytorium. Właśnie dlatego pierwszymi celami ataku po Ukrainie mogą nie być członkowie NATO, ale kraje, które już doświadczyły agresji ze strony Rosji, takie jak Gruzja czy Mołdawia.

***

Nawet reżim Putina nie może istnieć bez pewnego rodzaju konsensusu z rosyjskim społeczeństwem. Ten miał być osiągnięty w kwestii ukraińskiej poprzez szybką okupację całej Ukrainy, tak jak wcześniej stało się to z okupacją Krymu i częściową okupacją Donbasu. Niepowodzenie blitzkriegu na Ukrainie wymaga od rosyjskiego prezydenta zaproponowania nowej narracji.

Pierwsze kroki na tej ścieżce zostały podjęte po ataku terrorystycznym w Moskwie 22 marca według tego samego schematu, który wykorzystano do rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej. Rosyjskie postawy społeczne, które dominują w życiu codziennym, i ich priorytety zostaną zastąpione przez priorytety Putina dotyczące niekończącej się wojny. Użyte środki są takie same – pobudzanie strachu, gniewu i solidarności społecznej skrywające się pod narracją walki o przetrwanie.

English version of the article available here.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.