Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

A gdyby tak Rosja się rozpadła? Scenariusze zmian w rosyjskiej elicie politycznej

A gdyby tak Rosja się rozpadła? Scenariusze zmian w rosyjskiej elicie politycznej Autorka: Julia Tworogowska

Wojna przeciwko Ukrainie jest ważna dla przyszłości Rosji, jej systemu politycznego, utrzymania zależności centrum nad regionami, gospodarki tego państwa i bezpieczeństwa. Próba zarysowania rozwoju kilku możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji w Rosji i ich znaczenia dla Polski pozwala na puszczenie wodzy fantazji analitycznej, nie dlatego, aby uznać je za pewne, ale aby być przygotowanym na różne ich warianty, choć pewnie nie wyczerpuje wszystkich ich możliwości. Przyjrzyjmy się czterem takim scenariuszom – umocnieniu reżimu, kontrolowanej zmiany władzy oraz umiarkowanego i gwałtownego rozpadu putinowskiego systemu.

Scenariusz I – konsolidacja reżimu

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem rozwoju sytuacji w Rosji jest dalsze umacnianie się systemu putinowskiego, który będąc w schyłkowej fazie, dzięki prowadzonej wojnie znalazł bodziec do wewnętrznej zmiany. Putinowi, który tracił legitymację społeczną, udaje się dokonywać transformacji w kierunku państwa o cechach państwa totalitarnego. Pożywka imperialna, dawkowana rosyjskiemu społeczeństwu pozwoli mu zyskać kolejne punkty procentowe poparcia. Po czterech miesiącach wojny wzrosło ono powyżej 80% (z poziomu ok. 60% z końca ub.r.). Nawet przy założeniu, że badania opinii publicznej nie są możliwe w warunkach umacniania się państwa totalitarnego, to potencjał protestów szacuje się na 14%. To nie oznacza, że poparcie to będzie długotrwałe i że obywatele nie są zmęczeni Putinem, ale w najbliższych latach będą podążać za swoim liderem, który – jak Rosjanie uważają – przywraca Rosji ważne miejsce na arenie międzynarodowej. 

Dużą rolę w utrzymaniu apolityczności i apatii społecznej pełni propaganda, która nawet przy porażkach na froncie ukraińskim będzie budować obraz Rosji wstającej w kolan i przeciwstawiającej się Zachodowi. Utrzymanie komunikacji z obywatelami będzie konieczne, dlatego władze wprowadziły cenzurę wojenną, a wobec niezadowolonych stosują represje i groźbę kolonii karnej. Symbolem sprawczości rosyjskiego systemu opresji stał się Aleksiej Nawalny, którego co jakiś czas skazuje się kolejne lata odsiadki. 

Rosję putinowską jest identyfikowana jako zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego, w tym dla Polski. Taka Rosja będzie państwem ekspansjonistycznym, dążącym do zmiany granic swoich sąsiadów, nie tylko Ukrainy. Niektórzy przekonują, że taka Rosja Putina jest „dobra” dla Polski, bo pod wpływem agresywnej polityki Rosji nastąpiło wzmocnienie wschodniej flanki NATO, zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w regionie, a sojusz wkrótce może zwiększyć się o Szwecję i Finlandię. Dodatkowo na Rosję zostały nałożone największe w historii sankcje, a w kolejnych latach ma dojść do dywersyfikacji i uniezależnienia się UE od rosyjskich surowców energetycznych.

Te elementy jedności Zachodu wobec polityki Rosji należy odczytywać jako pozytywne, ale jest to reakcja, która wcale nie musiała się tak potoczyć, gdyby nie szereg sprzyjających okoliczności, na które złożyły się m.in. powrót USA do Europy, konsensus wokół Ukrainy w Kongresie czy presja społeczna na Zachodzie spowodowana szokującą brutalnością rosyjskich żołnierzy w Buczy, Irpieniu i Mariupolu. Jednak w długoterminowej perspektywie taka Rosja wcale nie jest w interesie Polski. Nawet jeżeli Zachód będzie się umacniał, to reżim sankcyjny wobec rosyjskich władz i oligarchów może okazać się „dziurawy”.

Zarówno Rosja, jak i Chiny będą stanowić wspólne zagrożenie dla jedności Zachodu. Rosji zależy na obronie swojej strefy wpływów, Chinom na podważeniu pozycji USA w świecie. Obu natomiast zależy na podważeniu zachodniego systemu demokratycznego, co uderzy w Polskę, gdyż podważy porządek międzynarodowy, na fundamentach którego Polska buduje swój dobrobyt i bezpieczeństwo. Do tej pory NATO i UE zachowują względną jedność, jednak wobec zbliżających się kryzysów energetycznych, migracyjnych, inflacyjnych, których preludium przeżywamy obecnie, nie jest jasne jak długo uda się ją utrzymać. Należy zatem wykorzystać ten moment względnej jedności do promowania polskich interesów, w tym wzmocnienia wschodniej flanki NATO, uniezależnienia od Rosji, utrzymania trwałego wsparcia militarnego dla Ukrainy, wspierania procesu akcesji Ukrainy do UE, pogłębienia regionalnej współpracy polsko-ukraińskiej i wzmocnienia infrastruktury Trójmorza wraz z utrzymaniem silnej pozycji USA w Europie Środkowej i Wschodniej. 

Scenariusz II – kontrolowana zmiana władzy

Drugi scenariusz to kontrolowana zmiana władzy na Kremlu np. w wyniku śmierci Putina. Nie jest to scenariusz, który od razu rozkruszy system putinowski, gdyż przez lata prezydent otaczał się ludźmi lojalnymi względem siebie, o podobnych poglądach na rywalizację rosyjską z Zachodem, w szczególności ze Stanami Zjednoczonymi i NATO. Zgodnie z konstytucją w sytuacjach, kiedy prezydent nie jest w stawnie wypełniać swoich obowiązków, władza przechodzi na 90 dni w ręce premiera, do czasu przeprowadzenia wyborów. Wątpliwe, aby elita porzuciła rytuał wyborczy, z którego nawet Putin nie rezygnował. 

Nowy przywódca będzie potrzebował czasu na zbudowanie lojalności własnego otoczenia, zaś w sytuacji pogarszających się wskaźników gospodarczych będzie mu trudniej zarządzać wewnętrznymi kryzysami w elicie. Będzie to wzmacniało podziały i rywalizację między centrum a regionami. Sankcje już uderzają w nierównomiernie w prowincję i te gałęzie przemysłu, które były związane z importem zachodnich technologii, co spowoduje dalsze ubożenie społeczeństwa. Alternatywą zarabiania pieniędzy staje się armia. 

Dlatego nowy przywódca, aby umocnić się przy władzy, będzie kontynuował wojnę z Ukrainą, a być może pójdzie dalej z agresywnymi działaniami militarnymi wobec sąsiadów: Mołdawii, Gruzji, a być może któregoś z państw NATO. Będzie to bowiem sposób na pokazanie determinacji i siły wobec elity oraz rosyjskiego społeczeństwa. Niemniej w takich okolicznościach istnieje prawdopodobieństwo wypowiedzenia lojalności regionów wobec Moskwy, gdyż w na froncie ukraińskim niewspółmiernie dużą część stanowią nie-Rosjanie, a mieszkańcy biedniejszych republik tj. Buriaci, Dagestańczycy.

 

Zachód w tym wariancie będzie nastawiony na wyczekiwanie na rozwój sytuacji w Rosji. Następca Putina może być słabszy niż Putin, a jednocześnie będzie nadal prowadził politykę konfrontacyjną wobec Zachodu. Mniej prawdopodobne jest, że taki przywódca zaoferuje współpracę z USA lub państwami europejskimi. Nadzieje na technokratę, który będzie demokratyzował Rosję, a przez to może być chętnie przyjęty przez zachodnich polityków, są potrzebą europejskich kręgów, a nie rosyjskich. Może się jednak pojawić pokusa, że nawet technokrata wystarczy, aby utrzymać stabilizację w Federacji Rosyjskiej, jeżeli podejmie dyskusję na temat ewentualnego wyprowadzenia wojsk rosyjskich z Ukrainy. Wówczas Polsce byłoby trudniej utrzymać jedność w sprawie sankcji. 

Scenariusz III – umiarkowany rozpad elit putinowskich

Trzeci wariant to rozpad systemu putinowskiego, który może przybrać umiarkowany lub burzliwy charakter. W pierwszym przypadku dojdzie do rozłamu wśród putinowskiej elity, która zmęczona wojną i sankcjami będzie gotowa na odprężenie ze Stanami Zjednoczonymi, ale będzie potrzebowała sojuszników, być może komunistów lub nacjonalistów. W tym scenariuszu nastąpi częściowa wymiana elity putinowskiej, która nie będzie jednak gotowa na demokratyzację państwa. 

Regiony zaczną stawiać wymagania związane z nowym podziałem funduszy i szybkim zakończeniem wojny na Ukrainie, czego również domagać się będzie Zachód. Nowy rząd będzie gotowy do pewnych ustępstw w sprawie wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy, ale nie w sprawie Krymu i już zajętych terytoriów Donbasu. Oferta zniesienia sankcji nie padnie na podatny grunt, bowiem obostrzenia mają charakter warunkowy i są związane z przyczyną ich wprowadzenia, a więc z rosyjską agresją na państwo ukraińskie

Będą mogły być złagodzone niektóre z amerykańskich obostrzeń wprowadzonych przez prezydenta osobiście (jako executive order), ale byłby to raczej gest polityczny, bo głównym problemem Rosji pozostanie znaczny spadek importu (o 40%) z UE i zablokowanie transferu technologii, a także wycofanie się zagranicznego biznesu z rosyjskiego rynku. Powrót do stanu sprzed wojny zajmie Rosji lata. Oferta współpracy Rosji z Zachodem nie musi oznaczać automatycznego osłabienia wschodniej flanki NATO, czego obawia się Polska. Państwa zachodnie zapewne chciałby poczekać na rozwój wypadków w Rosji, a Polska mogłaby argumentować pozostawienie dodatkowych żołnierzy jako gwarancję kontroli sytuacji w regionie. Niemniej duża potrzeba dialogu, która funkcjonuje w niektórych stolicach europejskich, pozwoli na częściowe odblokowanie kontaktów ekonomicznych z Rosją. Wówczas Polska powinna lobbować na rzecz uwzględnienia jej interesów, aby sankcje pozostały na poziomie UE oraz aby o kwestiach bezpieczeństwa nie rozmawiać bez państw Europy Środkowej i Wschodniej. 

Scenariusz IV – gwałtowny rozpad Rosji

Upadek systemu putinowskiego może też przybrać burzliwy charakter, łącznie z rozpadem Federacji Rosyjskiej. Rosja bez Putina może zrodzić nastroje separatystyczne i antywojenne. Istnieje więc możliwość, że część elity, której interesy nie będą zaspokojone w obliczu porażek wojennych na froncie ukraińskim, może wykorzystać nastroje społeczne i zbuntować się przeciwko centrum. 

Tendencje odśrodkowe w Rosji nie są powszechne, ale spadek realnych dochodów regionów, a także większe straty osobowe na wojnie z Ukrainą na prowincji będą powodowały narastające frustracje społeczne. Brak perspektyw może wywołać aktywizację społeczeństwa. Do tego wyścigu włączą się różne siły: komuniści, nacjonaliści, ale także siły prodemokratyczne, które obecne są obecne poza Rosją na emigracji, ale mogą powrócić do kraju, by stanąć na czele różnych ruchów odśrodkowych. 

Wówczas niektóre państwa zachodnie staną przed wyzwaniem słabej Rosji i rozproszonego arsenału nuklearnego, a wówczas kalkulacje polityczne będą inne. USA, Wielka Brytania i inne państwa atomowe poprą najsilniejszy ośrodek władzy, który zaoferuje współpracę i możliwość zniesienia sankcji. Zachód w geście dobrej woli może zarysować mapę drogową stopniowego znoszenia sankcji w zamian za deklarację Rosji wycofania rosyjskich wojsk z Ukrainy. Wówczas Polsce i państwom bałtyckim trudniej będzie utrzymać jedność NATO i UE w sprawie polityki wschodniej, gdyż na Zachodzie perspektywa rozpadu FR przedstawia się jako duże zagrożenie dla bezpieczeństwa globalnego.  

********

Część z powyższych scenariuszy ma małe szanse urzeczywistnienia, ale powinniśmy być przygotowani na wiele z sytuacji, które mogą się wydarzyć w przyszłości. Demokratyzacja w Rosji jest możliwa, choć mało prawdopodobna. Byłaby ona szansą na transparentnego, pokojowego sąsiada Polski. Odkładając jednak życzenia musimy się raczej przygotować na długi marsz z umacniającym się systemem putinowskim, który będzie nosił cechy państwa totalitarnego, nastawionego na konfrontację, rywalizację i konflikt. Powstrzymanie imperialnych ambicji wschodniego sąsiada jest w polskim interesie. Będziemy potrzebowali do tego wielu sojuszników i partnerów, na czele z walczącą Ukraina. 

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.