Premier Morawiecki zapowiada: do końca roku koniec z importem rosyjskiego węgla, gazu i ropy

Dziś Polska przedstawiła najbardziej radykalny w Europie plan odchodzenia od rosyjskich surowców. Zakłada on w pierwszej kolejności zakaz importu rosyjskiego węgla pomimo braku zgody na ten ruch ze strony Komisji Europejskiej. Brzmi ambitnie, bo już na przełomie kwietnia i maja Polska zakończy import węgla z Rosji, a w przypadku gazu i ropy ma się to wydarzyć do końca tego roku.

W marcu zawieszamy zbiórkę na działalność Klubu Jagiellońskiego. W miejsce przelewu, który chciałeś nam przekazać – prześlij pieniądze ukraińskiej armii w ramach oficjalnej zbiórki organizowanej przez Narodowy Bank Ukrainy! Tu znajdziesz instrukcję jak to zrobić i wyjaśnienie, dlaczego zachęcamy do takiej formy zaangażowania.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa oraz prezes Orlenu Daniel Obajtek przedstawicieli najbardziej ambitny w Europie plan derusyfikacji energetyki. Oprócz deklaracji rezygnacji z importu węgla z Rosji na przełomie maja i kwietnia oraz porzucenia rosyjskiego gazu i ropy do końca tego roku, premier wezwał Komisję Europejską do nałożenia podatku na rosyjskie węglowodory.

„Od początku wojny wzywaliśmy Komisję Europejską do nałożenia embargo na rosyjskie surowce. Komisja Europejska do dziś nie podjęła tej decyzji, dlatego nie zamierzamy czekać i podejmujemy ją samodzielnie”- mówił premier. Wiemy, że nie chodzi o sprzeciw samej Komisji Europejskiej, ale państw członkowskich, w szczególności Niemiec, Węgier oraz Holandii.

Premier zapowiedział, że w najbliższym czasie Polska zaproponuje Komisji oficjalny wniosek o nałożenie podatku na wszystkie węglowodory sprowadzane z Rosji na poziomie unijnym. Na razie trudno o prognozy, czy podatek na rosyjskie surowce wejdzie w życie. Z pewnością należy liczyć się z sprzeciwem Niemiec, gdzie ponad połowa importowanych węglowodorów pochodzi z Rosji.

Dzięki prowadzonym od lat inwestycjom infrastrukturalnym Polska jest przygotowana do porzucenia rosyjskiego gazu. Od 2015 funkcjonuje terminal LNG w Świnoujściu, Gazociąg Polska-Litwa ruszy od maja, w październiku otwarty zostanie Baltic Pipe, a na początku 2023 r. uzyska on pełną przepustowość. Natomiast 8 mln ton rosyjskiego węgla Polska będzie rekompensować węglem z Australii, RPA i Kolumbii.

Premier podkreślał, że zastępujemy gaz rosyjski norweskim, ale długoterminowo receptą na bezpieczeństwo energetyczne jest rozwój OZE i atomu. Będą kontynuowane prace nad budową elektrowni atomowej oraz rozwój technologii modułowych reaktorów jądrowych (MMR) i technologii reaktorów SMR. Minister Moskwa zapowiedziała zwiększenie udziału OZE w miksie energetycznym do mocy 50 GW do 2030 r. oraz liberalizację przepisów tzw. ustawy odległościowej w odniesieniu do budowy elektrowni wiatrowych.

Z planem porzucenia rosyjskich surowców wiąże się nie drobna korekta, ale rewolucja w polityce energetycznej. Rząd przyjął we wtorek założenia do aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040). Zaktualizowana strategia ma uwzględniać suwerenność energetyczną i szybkie uniezależnienie krajowej gospodarki od importowanych paliw kopalnych.

W perspektywie 2040 r. Polska ma dążyć do tego, aby ok. połowa produkcji energii elektrycznej pochodziła z OZE. Przyspieszona ma zostać budowa pływającego terminala LNG typu FSRU w Zatoce Gdańskiej. Przewiduje się takżemożliwość spadku zakładanego obecnie tempa ograniczania wydobycia i wykorzystania węgla kamiennego, biorąc pod uwagę potencjalne zakłócenia w imporcie surowców energetycznych. Polska ma też dążyć do poprawy efektywności energetycznej, m.in. poprzez termomodernizację i renowację budynków.

Materiał opracowała Maria Sobuniewska.