Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Harry Potter i tajemnica zmartwychwstania. Czy świat Rowling można ochrzcić? [PODCAST]

przeczytanie zajmie 3 min
Harry Potter i tajemnica zmartwychwstania. Czy świat Rowling można ochrzcić? [PODCAST] autor ilustracji: Marek Grąbczewski

Cykl o Harrym Potterze ukształtował wyobraźnie całego pokolenia dzieci. Wielu katolickich duchownych i rodziców przestrzegało jednak swoje dzieci przed wypełnionym okultystyczną wiedzą światem. Dlaczego jednak potężni, posiadający wielką wiedze czarodzieje przegrywają w nim z chłopakiem, który przez całe lata magicznej edukacji nauczył się dwóch zaklęć na krzyż? I czemu, gdy uzyskuje potężną Czarną Różdżkę, łamie ją i wyrzuca? W tym odcinku Kultury Poświęconej Bartosz Brzyski, Konstanty Pilawa i Piotr Kaszczyszyn z gościnnym udziałem Mateusza Tondery rozmawiają o cyklu J.K. Rowling, między wierszami szukając starannie ukrytych przez autorkę wątków chrześcijańskich.

,,Harry trafił do Szkoły Magii i Czarnoksięstwa po tym, jak był prześladowany przez kilkanaście lat. Nagle może tworzyć eliksiry, rzucać zaklęcia, być potężny. I co robi? Nic nie robi. Nie uczy się. Jest lamerem. Przez siedem tomów używa Experialmus jako jedynego zaklęcia.

Dlaczego używa tylko tego jednego? Moim zdaniem to celowy zabieg. Rowling zdecydowała tak, ponieważ Harry ma być na antypodach Voldemorta, ale tym samym – również na antypodach Dumbledore’a. Nie mógł wejść w logikę mówiącą o tym, że ,,teraz ja nauczę się potężnych zaklęć i pokonam Voldemorta jego bronią”. Został kimś podobnym do Froda, człowiekiem, który walczy czymś innym. Harry wygrywa ofiarą” – zauważył Piotr Kaszczyszyn.

,,Dumbledore jest jedną z postaci-symboli tego świata, trochę jak Gandalf dla Śródziemia. Natomiast jeśli spojrzymy na jego rolę, to nie jest ona już tak jednoznacznie pozytywna. Nie wiemy, jak pozyskał Insygnia Śmierci, jego wcześniejsza historia jest słabo zasygnalizowana. Cała jego relacja z Harrym też jest mocno problematyczna. Wszyscy pamiętamy scenę, w której Snape krzyczy do Dumbledore’a, że hodował Harry’ego jak świnię na ubój. Dumbledore jest tylko teoretycznie bardzo altruistyczny i opiekuńczy, ale pod tym płaszczykiem to cyniczny gracz, który wykorzystuje Harry’ego w rozgrywce ze światem” – zwrócił uwagę Bartosz Brzyski.

,,Gdyby na siłę doszukiwać się czegoś antychrześcijańskiego w Harrym Potterze, to zauważmy, że cała logika tej historii, architektura działania tego świata polega na tym, że fundamentem jest tu zło, z którym musisz walczyć. Cały ten świat jest zredukowany do cnoty męstwa, która jest reakcją na zło. Bez tego zła, bez Voldemorta świat Hogwartu jest tak ubogi, że niemal nie do wyobrażenia.

Nie da się wyobrazić tego świata bez Salazara Slytherina, bez Voldemorta, bez zła. Tu dobro zawsze jest reakcyjne. Harry realizuje zawsze cnotę męstwa, ale gdyby tego zła, z którym musi walczyć nie było, być może dalej mieszkałby w komórce pod schodami i cała historia by się nie wydarzyła. Bez opowieści o Voldemorcie i fascynacji tą postacią cały ten cykl nie ma sensu. Pod tym względem jest tu odwrotnie niż w chrześcijaństwie” – komentował Konstanty Pilawa.

,,W VII tomie Rowling użyła dwóch cytatów z Pisma Świętego. Jeden znajduje się na początku książki, drugi natomiast to cytat z Listu do Koryntian, który znajduje się na grobie rodziców Harry’ego: jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. W scenie na cmentarzu Harry ma ciekawą wątpliwość: czy właśnie nie tego chce Voldemort, co to za cytat?

Wtedy Hermiona tłumaczy mu, że to zupełnie coś innego. Ten fragment dobrze pokazuje, że chrześcijańskie dążenie do nieśmiertelności to coś zupełnie innego niż to związane z okultyzmem. Książka nie rozwija tego dalej, bo jest o czym innym, natomiast pokazuje że jest dobra droga do nieśmiertelności. Po co innego ten cytat znajdowałby się w miejscu tak ważnym jak grób rodziców.

Gdyby książka przyjmowała tylko doczesną perspektywę, rodzaj świeckiego humanizmu zakładającego pogodzenie ze śmiercią, gdzie każda chęć nieśmiertelności jest zła, to ta chrześcijańska również byłaby ułudą. Tu tego nie ma. W tak ważnym miejscu Rowling mówi: wolno chcieć jakiegoś rodzaju nieśmiertelności. Możesz tego pragnąć – wierzyć, że Syriusz żyje gdzieś za tą zasłoną” – zauważył Mateusz Tondera.