Czy Rosjanie zmienią wynik wyborów w USA? [VIDEO]
W skrócie
„W 2016 roku Rosja podjęła próbę wpłynięcia na wynik amerykańskich wyborów. Skala akcji była bezprecedensowa i dochodzenie w jej sprawie toczyło się przez wiele miesięcy. Słynne dochodzenie komisji Muellera w tej sprawie kształtowało życie polityczne w Stanach Zjednoczonych przez następne lata. A jak będzie w 2020 roku? Czy Rosja spróbuje po raz kolejny?” – tak rozpoczyna najnowszy KluboTygodnik Andrzej Kohut, szef działu portalu opinii Klubu Jagiellońskiego, Polska na mapie i koordynator Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Warszawie.
„Celem rosyjskich strategii dezinformacyjnych niekoniecznie jest wsparcie konkretnego kandydata, choć to oczywiście też się zdarza. Dużo częściej chodzi o podsycanie społecznych podziałów, o zdezawuowanie procedur demokratycznych, o stworzenie wątpliwości co do skuteczności działania państwa. Dążąc do osiągnięcia tych celów, Rosjanie rzadko promują własne narracje. Raczej starają się znaleźć opowieści, które już dobrze rezonują w społeczeństwie” – podkreśla koordynator RODM.
„Istotnym frontem rosyjskiej aktywności będzie ogłoszenie wyników wyborów prezydenckich, a konkretnie podważenie ich wiarygodności. Wielu Amerykanów w związku z pandemią zdecyduje się na głosowanie korespondencyjne. Ich głosy mogą być liczone z opóźnieniem, więc 3 listopada możemy nie poznać ostatecznego wyniku wyborów. Wystarczy jeden udany atak w swing state, gdzie do rozstrzygnięcia wyniku wyborów potrzeba było zaledwie kilkunastu tysięcy głosów, aby wielu Amerykanów miało wątpliwości, czy ostateczny wynik wyborów rzeczywiście odzwierciedla decyzje podjęte przy urnach. Trudno uwierzyć, że Rosja takiej okazji nie wykorzysta. Już teraz mamy doniesienia o angażowaniu się rosyjskich służb w rozpowszechnianiu wątpliwości dotyczących głosowania korespondencyjnego” – ostrzega Kohut.
„Teorie spiskowe to zresztą jeden z ulubionych celów rosyjskiej dezinformacji. Jak nic innego potęgują chaos w społeczeństwie, niepewność, podważają zaufanie do władz, ale przede wszystkim rozpowszechniły się już w społeczeństwie, więc nie trzeba rozliczać nowego pożaru – wystarczy ten istniejący podlać benzyną. To zresztą miało miejsce w przeszłości. Pojawiały się doniesienia o tym, że rosyjskie służby promują zarówno teorie antyszczepionkowe, jak i doniesienia dotyczące szkodliwości 5G. Ponadto pandemia otwarła cały szereg nowych możliwości i zbudowała dużo podatniejszy grunt dla rozprzestrzeniania się nowych teorii spiskowych” – dodaje Andrzej Kohut.
Artykuł (z wyłączeniem grafik) jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zezwala się na dowolne wykorzystanie artykułu, pod warunkiem zachowania informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o konkursie „Dyplomacja publiczna 2020 – nowy wymiar”. Prosimy o podanie linku do naszej strony.
Zadanie publiczne współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja publiczna 2020 – nowy wymiar”. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.