Trudnowski: Stajemy w poprzek medialnych trendów

„Ogromne biznesy i wielkie korporacje oparte o algorytmy bazują na tym, żeby te nasze emocje w określoną stronę ukierunkować. Model biznesowy mediów na całym świecie jest dziś oparty o złe emocje, o czym często mówi papież Franciszek. Coś bardzo złego stało się z mediami, skoro ich głównym celem jest piętrzenie kontrowersji i podburzanie złych emocji, a nie szukanie części wspólnych, informowanie, szukanie prawdy nawet, gdy jest ona trudna. Na tym polega praca ambitnych ludzi w trudnych czasach, że starają się stawać w poprzek tych trendów” – mówił redaktor naczelny klubjagiellonski.pl Piotr Trudnowski w Poranku Radia Wnet.

„To nie tylko polski problem, ale wynika w dużym stopniu z tego, jak algorytmy wielkich portali społecznościowych zarządzają naszymi emocjami” – przekonywał Trudnowski.

„Jest taka piękna sentencja z Kisiela: Na każdej barykadzie siedzieć trzeba okrakiem, bo tylko synteza przeciwieństw godna jest człowieka. Jednocześnie absolutnie pod groźbą degeneracji nie wolno się wyrzekać oceny polegającej na przyznawaniu jednej ze stron zasadniczej słuszności” – przypomniał redaktor naczelny klubjagiellonski.pl – „Bardzo gorąco do tego namawiamy i sami tak staramy się prowadzić nasz portal, żeby jednak nie zgadzać się na pakietowanie rzeczywistości. Że jeśli ktoś ma rację w sprawie lotniska, to znaczy że w każdej innej sprawie również ma rację. Że jeżeli ktoś fundamentalnie się w jakiejś kwestii myli, to znaczy że żaden jego pomysł nie zasługuje na wysłuchanie. Takie pakietowanie jest zubażające dla debaty publicznej – przekonywał.

Na pytanie o ocenę reformy wymiaru sprawiedliwości Trudnowski wskazał na niekorzystny sposób procedowania, który dodatkowo osłabił zaufanie obywateli do sądów i całego procesu zmian. – Najważniejszy zarzut, jaki mogę postawić wobec reformy sądów, to chaotyczny sposób, w jaki była przeprowadzana. Przez to, że zmiany nie zostały przeprowadzone w atmosferze pogłębionej dyskusji społecznej, to nie przyniosły oczekiwanego efektu.

To co najbardziej przeraża w reformie sądownictwa to nie wpływ ministra Ziobry, ale sytuacja z którą mamy do czynienia w tej chwili. Udało się wprowadzić do polskiego systemu ławników w sądzie najwyższym, ale tak bardzo spolaryzowaliśmy obywateli w tym sporze, że nikt tym ławnikiem nie chce zostać! Jeden z najważniejszych elementów tej reformy, wprowadzenie czynnika obywatelskiego do wymiaru sprawiedliwości, jest zaprzepaszczany” – podkreślał członek zarządu Klubu Jagiellońskiego.

„Nikt nie chce wkraczać do pomieszczenia, w którym brzydko pachnie – a wszyscy mamy dziś takie przekonanie, że wokół sądownictwa tak jest. Jedni dlatego, że sędzia kiedyś ukradł kiełbasę, a inni dlatego, że sędziowie w ich wyobrażeniu są na telefon ministra sprawiedliwości. Głęboka reforma wymiaru sprawiedliwości była potrzebna, ale taką reformę powinno przeprowadzać się w długim procesie i z bardzo poważnym traktowaniem konsultacji publicznych” – podsumował Trudnowski.

Szef portalu klubjagiellonski.pl był gościem Radia Wnet w środę 27 czerwca o godzinie 7.07. Całej rozmowy odsłuchać można w pierwszej części nagrania w serwisie wnet.fm.