Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Kamil Sikora  9 maja 2016

Zwycięski skład Leicester z sezonu 2015/2016

Kamil Sikora  9 maja 2016
przeczytanie zajmie 5 min

Po raz pierwszy w swojej 132-letniej historii Leicester City Football Club zdobyło mistrzostwo Premier League. Drużyna, która jeszcze rok temu walczyła o utrzymanie w lidze, dzisiaj jest na ustach całego świata. To historia pucybuta, który został milionerem. Historia trenera reprezentacji Grecji, który został wyrzucony z niej po porażce z Wyspami Owczymi. Opowieść o 29-letnim napastniku, który jeszcze kilka lat temu na treningi potrafił przyjść pijany. I choć po sezonie drużyna niemal na pewno zostanie rozsprzedana, to nikt nie ma wątpliwości, że sukces Lisów, jest tak naprawdę zwycięstwem romantyzmu nad brutalnym i korporacyjnym biznesem, jakim stał się futbol. Na szczęście w piłce nożnej wciąż wszystko jest możliwe.

To bez wątpienia największa sensacja w świecie futbolu w XXI wieku. Nawet zwycięstwo Grecji podczas Euro w 2004 roku nie budziło takich emocji jak tryumf drużyny Claudio Ranieriego. W poniedziałek z martwych powstał Jon Snow, a Leicester na zawsze zapisało się w historii piłki nożnej. Bardziej prawdopodobne było dla bukmacherów to, że Kim Kardashian zostanie nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Aktor Tom Hanks – prywatnie fan Aston Villi – przed inauguracją sezonu postawił na Lisy niewielką sumę. Dzisiaj jest bogatszy o 500 tys. funtów (stawka na mistrzostwo wynosiła 5000-1).

Historia

Początki klubu sięgają końca XIX wieku. W 1884 roku uczniowie Szkoły Wyggeston założyli Leicester Fosse. Sześć lat później klub oficjalnie dołączył do brytyjskiego związku piłkarskiego (The Football Association). Pierwszy duży sukces to sezon 1907/1908, kiedy Lisy zdobyły wicemistrzostwo w Second Division, tym samym awansując do najwyższej klasy rozgrywkowej. Problemy finansowe po I wojnie światowej zmusiły klub do reformy. Wraz z uzyskaniem praw miejskich przez Leicester, klub przyjął obecną nazwę, czyli Leicester City Football Club. Lata międzywojenne to także pierwsze mistrzostwo w drugiej lidze (kampania 1924/1925). Przez kolejną dekadę Lisy zagościły w gronie najlepszych drużyn w Anglii, a w sezonie 1928/1929 były o krok od mistrzostwa, tracąc do lidera jeden punkt. Kolejne tytuły mistrza Second Division to sezony ligowe: 1935/1936, 1953/1954, 1956/1957.

Aż do początku XXI wieku, Leicester przeplatał rozgrywki w pierwszej i drugiej lidze. Największe sukcesy przypadły na czas kadencji Martina O’Neilla na przełomie wieków (zwycięstwo w League Cup, udział w Pucharze UEFA). Nowy wiek to także nowy stadion. Flibert Street został zamieniony na nowoczesny, ponad 30-tysięczny Walkers Stadium (obecnie King Power Stadium). Początkowe lata 2000. wiązały się także z zapaścią finansową – na światło dzienne wyszło, że klub posiada 30- milionowe długi. Problemy doprowadziły do tego, że jedyny raz w historii, Lisy sezon 2008/2009 spędziły w trzeciej lidze.

W 2010 roku klub został przejęty przez tajskie konsorcjum, Asia Football Investments. Po latach tułaczki na zapleczu angielskiej ligi, Lisy wróciły do Premier League w sezonie 2014/2015. Już pierwsze mecze pokazały, że drużyna do końca będzie się biła o utrzymanie. Przełom nastąpił w kwietniu 2015 r., kiedy to po słabej pierwszej części sezonu, Lisy pod wodzą Nigela Pearsona rozpoczęły zwycięski marsz, zdobywając w ostatnich dziewięciu meczach ligowych 22 punkty, podczas gdy w pozostałych 29 kolejkach zgarnęli ledwie 19 oczek.

Pod panowaniem tajskiego miliardera, Vichai Srivaddhanaprabha, klub powstał z gruzów. Długi zostały spłacone, stadion zmienił nazwę, a pieniądze popłynęły szerokim strumieniem. Obecnie wiceprezesem klubu jest syn miliardera, Aiyawatta. Cele są dalekosiężne: Leicester ma się stać potęgą futbolową na Wyspach.

Trener

Przed mistrzowskim sezonem Pearsona na stanowisku trenera zastąpił Claudio Ranieri. 64-letni Włoch jest trenerem niemal z 30-letnim stażem, jednak mistrzostwo zdobyte w miniony poniedziałek jest jego pierwszym. Ranieri to futbolowy obieżyświat, który z niejednego pieca chleb jadł. Jego trenerskie CV zawiera takie kluby jak: Fiorentina, Valencia, Atletico Madryt, Chelsea Londyn, Parma, Roma, Inter Mediolan, czy legendarna już posada menedżera reprezentacji Grecji.

A jednak wiekowy Włoch znalazł wspólny język z drużyną. Obce jest mu filozofowanie w stylu Pepa Guardioli.

Nie jest też innowatorem, który zwraca uwagę na to, co jedzą jego zawodnicy: wspólne wyjście na pizzę z zawodnikami, będące skutkiem przegranego zakładu, tylko pokazuje, że w świecie futbolu, gdzie dba się o każdy detal, Włoch potrafi zjednać sobie drużynę metodami staroświeckimi.

Ale też faktem jest, że trafił na grupę zawodników, która jeszcze kilka miesięcy wcześniej wywalczyła utrzymanie w lidze. Ta mieszanka włoskiego podejścia do piłki i zjednoczonej grupy ludzi była jednym z elementów sukcesu Lisów w kończącym się sezonie. Wiecznie uśmiechnięty Włoch stworzył maszynkę do wygrywania, mimo iż jeszcze niedawno był obiektem kpin innych.

Zawodnicy

Przesadą jest stwierdzenie, że Leicester to biedacy. Mistrz Anglii to jednocześnie 24. najbogatsza drużyna na świecie, a analizy pokazują, że ligowy sukces zagwarantuje Lisom kolejne miliony funtów. O potędze finansowej Leicester niech świadczy fakt, że przed inauguracją sezonu, Ranieri na transfery wydał ponad 40 mln funtów. Mimo to drużyna na pierwszy rzut oka wydaje się zlepkiem zawodników niechcianych, odrzuconych i przepłaconych. Syn legendarnego bramkarza Manchesteru United, Kasper Schmeichel, przez większość kariery tułał się między drugą a czwartą ligą. Wes Morgan i Robert Huth – starzy wyjadacze, którzy – wydawać by się mogło – do Leicester przybyli w oczekiwaniu na piłkarską emeryturę.

Objawienie sezonu, Riyad Mahrez, przymierzany już do największych klubów, kupiony za 500 tys. funtów (!). Rewelacyjny Francuz, N’Golo Kante, który na treningi dojeżdżał hulajnogą.

Danny Drinkwater, podobnie jak większość kolegów, miał przepaść w niższych ligach. 30-letni Shinji Okazaki z Japonii, który piłkarskie szlify zbierał w Niemczech. W końcu Jamie Vardy, o którym napisano już wszystko. Dość powiedzieć, że został skazany za pobicie i objęty dozorem policyjnym, a wcześniej parał się m.in. produkcją szyn medycznych.

Mistrzostwo

Mistrzostwo Leicester porównuje się do sukcesów Grecji z 2004 roku, przerwania duopolu hiszpańskiego przez Deportivo czy Atletico; podaje się podobne historie z mistrzowskimi sezonami Montpellier (2012), Wolsburga (2009) czy Kaiserslautern (1998), ale sukces Lisów mimo wszystko jest czymś większym.

Wielu ekspertów mówi, że sukces Lisów jest tak naprawdę porażką innych wielkich zespołów: obrońcy tytułu – Chelsea Londyn – obu zespołów z Manchesteru, Arsenalu Londyn czy Tottenhamu. Można mówić, że drużyna Ranieriego relatywnie szybko odpadła z pucharów, skutkiem czego miała w nogach mniej meczów niż przeciwnicy. Ale to wszystko deprecjonuje sukces Leicester.

W świecie, gdzie rządzą pieniądze, a ligi stają się bataliami między kilkoma zespołami (przypadek Anglii czy Hiszpanii), albo są zmonopolizowane przez jeden zespół (Niemcy, Francja, Włochy), Leicester dokonało niemożliwego zadając kłam stwierdzeniu, że pieniądze są gwarantem sukcesów.

A jak powiedział Johan Cruyff, który z pewnością przewraca się w grobie na wieść o sukcesach Leicester, które wszak nie gra pięknie dla oka, „jakoś nigdy nie widziałem, by worek pieniędzy strzelił gola”.

Na koniec warto przypomnieć zwycięski skład Leicester z sezonu 2015/2016: Kasper Schmeichel, Danny Drinkwater, Wes Morgan, Robert Huth, Jamie Vardy, N’Golo Kanté, Danny Simpson, Shinji Okazaki, Christian Fuchs, Riyad Mahrez, Marc Albrighton.