Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Marta Andrushkiv  13 lipca 2014

Andrushkiv: Noworuscy samozwańcy

Marta Andrushkiv  13 lipca 2014
przeczytanie zajmie 6 min

Kiedy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wznowił operację antyterrorystyczną na wschodzie Ukrainy, ogłosił, że zawieszenia broni nie będzie. Terroryści masowo uciekali z miast ukraińskich do Rosji. W tym kontekście interesujące jest pytanie o los głównych przywódców separatystycznych republik.

Ojciec i założyciel Donieckiej Republiki Ludowej – Paweł Gubariew

Stojąc na prowizorycznej scenie przed budynkiem administracji Doniecka, 31-letni Paweł Gubariew, ubrany w dresy i czapkę z daszkiem, został 3 marca wybrany „namiestnikiem ludu”. Jego „wybory” odbyły się tydzień po ostatecznym upadku byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i jego ucieczce do Rosji.

Prowadzony przez Gubariewa tłum, przy wsparciu milicji, skandując „Rosja, Rosja, Rosja” wdarł się do budynku administracji i przejął nad nim kontrolę. Po zdobyciu władzy nad ruchem separatystycznym, Gubariew zażądał przeprowadzenia referendum w sprawie statusu terytorialnego regionu. Ponadto nie uznał Siergieja Taruty, oligarchy Donbasu, nowym gubernatorem Doniecka.

Ambicje Gubariewa zostały przystopowane przez władze Kijowa – aresztowano go na początku marca pod zarzutem „podsycania separatyzmu” i „nielegalnego przejęcia władzy”.

Podczas pobytu w areszcie, na facebookowej stronie Gubariewa publikowane były gorące komentarze na temat sytuacji w kraju, w których wzywał mężczyzn, by chwycili za broń i bronili swojej ziemi przed „kijowską juntą” i „faszystami z Zachodu”.

Po prawie dwóch miesiącach został uwolniony 7 maja w ramach wymiany więźniów między Kijowem i separatystami. Gubariew wrócił do buntów, które trwały nieprzerwanie, także bez niego.

Po powrocie został zwolniony z obowiązków kierowniczych przez swojego zastępcę Denisa Pushylina. Co prawda pojawił się w Doniecku kilka tygodni później, ale nigdy nie odzyskał poprzedniego wsparcia. 29 maja ludzie Gubariewa ostatecznie zostali wyparci z siedziby administracji obwodowej i wyrzuceni przez batalion Wostok – silną jednostkę wojskową pod dowództwem Jamadajewa, która z czasem stała się częścią niedawno utworzonej armii Rosjanina Igora Girkina (Striełkowa), nowo mianowanego ministra obrony rebeliantów  Donieckiej Republiki.

Długoletni zwolennik panslawizmu Gubariew dołączył do rosyjskiej Partii Jedności Narodowej, która odegrała kluczową rolę w puczu na Krymie, wspieranym przez Putina. Ale Gubariew w ogóle nie miał doświadczenia w działalności politycznej przed objęciem stanowiska w DRL. A dziś został już pozbawiony  realnego wpływu na struktury władzy Republiki.

Rosyjski agent – Igor Girkin. Droga do władzy

Znany pod nazwiskiem Striełkow – co oznacza „strzelec” w języku rosyjskim – Igor Girkin jest mroczną postacią. Ukraiński rząd zarzuca mu współpracę z GRU.

Girkin przybył do Słowiańska na początku kwietnia i szybko został zaakceptowany przez mieszkańców miasta, szczególnie przez „nowego burmistrza” Wiaczesława Ponomariowa – lidera bojowników, broniących miasta przed Kijowem.

Niedługo potem wśród demonstrantów zaczęto rozpowszechniać informacje o tym, że Girkin jest dowódcą wszystkich rebeliantów w regionie, znanych jako Ludowa Milicja Donbasu. Został mianowany na stanowisko ministra obrony DRL przez starego przyjaciela Aleksandera Borodaja, który w tym czasie pełnił funkcję premiera Republiki.

Nieśmiały w mediach „minister obrony” bardzo efektywnie prowadził swój profil na rosyjskim portalu społecznościowym Vkontakcie, publikując dokładne informacje o sytuacji w Słowiańsku. Podał również link do strony, która opisuje, w jaki sposób chętni bojownicy – wolontariusze z Rosji – mogą udać się do Wschodniej Ukrainy i w jaki sposób można przekazać im pieniądze oraz innego rodzaju wsparcie.

Sąsiedzi Girkina w Moskwie opisywali go jako uprzejmą i cichą osobę; minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow nazwał Girkina buntującym się „potworem i mordercą”, umieszczając go na liście poszukiwanych za zabójstwo i sabotaż.

Życie przed DRL

W rozmowie z prokremlowską rosyjską prasą „Komsomolskaja Prawda” Girkin powiedział, że przed przyjazdem do Doniecka prowadził grupę ludzi w powstaniu na Krymie, co doprowadziło do aneksji południowego półwyspu przez Moskwę w marcu. Twierdził również, że brał udział w wojnie w Naddniestrzu, Czeczenii i Bośni.

Nie zadowalając się aktywnym uczestnictwem w konfliktach zbrojnych i zbieraniem danych wywiadowczych, Girkin spędzał wolny czas, uczestnicząc w historycznych rekonstrukcjach wojskowych pod Kijowem. W latach 90-tych pisał artykuły dla rosyjskiej gazety prawicowej „Zawtra”, prowadzonej przez rosyjskiego antysemitę i nacjonalistę Aleksandra Prochanowa.

W jednym z czasopism rosyjskich wyjaśnił, że był zmuszony wycofać się ze Słowiańska, „by uratować życie mieszkańców i zachować własne siły”.

Striełkow był jednym z najpotężniejszych przywódców terrorystów na wschodzie Ukrainy. Całkiem niedawno powiedział, że jest gotów umrzeć za ruski mir – już 5 lipca uciekł w przebraniu ze Słowiańska.

„Burmistrz Ludowy” Słowiańska – Wiaczesław Ponomariow

Znany ze swojego „pozłoconego” uśmiechu i czapki z daszkiem Wiaczesław Ponomariow stał na czele uzbrojonych prorosyjskich rebeliantów, którzy zajęli Słowiańsk w kwietniu.

49-letni Ponomariow, nieznany wśród polityków ukraińskich, po raz pierwszy znalazł się w centrum zainteresowania mediów po tym, jak powiedział dziennikarzom, że Nelly Sztepa (była burmistrz miasta Słowiańsk) powinna „spierdalać” ze stanowiska, które zajmuje. Sztepa została aresztowana i uprowadzona przez terrorystów po tym, jak wypowiedziała się przeciwko akcji bandytów, którzy przejęli miasto.

Ponomariow szybko rozwinął zwyczaj wrzucania do piwnic ludzi wrogo nastawionych do jego reżimu. Wśród zatrzymanych znalazło się wielu dziennikarzy, przedstawicieli OBWE i inni „bezimienni więźniowie”. Większość z nich została pobita i oskarżona o szpiegostwo.

Podczas jednej z konferencji prasowych Ponomariow nazwał Poroszenkę „czekoladowym pedałem” i „ambasadorem diabła”, dodając, że „marzy, by rozwalić brzydką gębę Poroszenki”. W innym przemówieniu Ponomariow ogłosił Słowiańsk „stolicą DRL”, zaznaczając, że mieszkańcy miasta nie potrzebują pomocy innych republikańskich przywódców.

Ale niekontrolowane zachowanie Ponomariowa po spożyciu narkotyków i alkoholu przeszkodziło mu w kontynuowaniu jakichkolwiek działań. Został pozornie aresztowany przez grupy Igora Striełkowa. Zarzucono mu „prowadzenie działalności niezgodnych z celami i zadaniami administracji cywilnej”, ale najprawdopodobniej te zarzuty miały być pretekstem dla jego usunięcia z powodu wymykania się spod kontroli.

Ponomariow, mieszkając z matką emerytką, wcześniej objął stanowisko szefa fabryki mydła. Samozwańczy burmistrz opowiadał prorosyjsko nastawionemu tłumowi bajki o tym, że służył w Armii Radzieckiej w Afganistanie oraz we Flocie Północnej.

Politolog z Rosji – Aleksandr Borodaj

Rosjanin Aleksandr Borodaj to dziennikarz i politolog, kolejny premier DRL wybrany w dniu 5 maja.

Borodaj – który nosi pistolet w kaburze na biodrze i nigdzie nie wychodzi bez silnej eskorty uzbrojonych ochroniarzy – powiedział, że przyjechał na wschodnią Ukrainę, aby wypełnić swój obowiązek obywatelski: na zaproszenie Igora Girkina w celu obrony republiki. Ci dwaj „bohaterowie” spotkali się jeszcze w Naddniestrzu i pracowali razem na Krymie, w Czeczenii oraz innych strefach konfliktu przed wydarzeniami na Ukrainie.

Borodaj wielokrotnie wzywał Rosję do zbrojnej interwencji na wschodzie Ukrainy, a także apelował do Moskwy o pomoc humanitarną. Żaden apel nigdy nie został oficjalnie rozpatrzony, choć dla nikogo nie jest tajemnicą, że z Rosji napływały ogromne kolumny bojowników i broni do miast na wschodzie Ukrainy. To on i Oleg Cariow byli przedstawicielami DRL na spotkaniu z ambasadorem Rosji Michaiłem Zurabowym, dwoma przedstawicielami OBWE, byłym prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą i Wiktorem Miedwiedczukiem 23 czerwca.

Przed przybyciem do Doniecka, Borodaj pracował jako doradca premiera Krymu Siergieja Askyonowa – nominowanego przez Moskwę na premiera rządu krymskiego, który doprowadził do aneksji półwyspu.

W latach 90-tych pracował w redakcji ultranacjonalistycznej gazety „Zawtra”.

Przewodniczący DRL – Denis Puszylin

W Doniecku Puszylin zadebiutował po aresztowaniu Gubariewa w marcu. Był jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników przeprowadzenia „referendum” 11 maja w obwodach donieckim i ługańskim, zajętych przez terrorystów.

W konstytucji DRL, opublikowanej kilka dni później, Puszylin – który do niedawna pełnił rolę zastępcy gubernatora ludowego – został awansowany na stanowisko Prezesa Rady Najwyższej (Marszałka Sejmu) za swoje wysiłki. Od tego czasu coraz częściej pojawiał się w rosyjskich mediach.

Pod względem stylu i wyglądu bardzo się różni od swych poprzedników, Gubariewa i Ponomariowa. Ale posiadanie dobrego stylu oraz znajomości w rosyjskich kręgach politycznych nie pozwoliło mu uniknąć problemów.

Z powodu rosnącego konfliktu we wschodniej Ukrainie i wznowienia operacji antyterrorystycznej Prezes Rady Najwyższej coraz częściej był zmuszony podejmować szybkie decyzje, podczas gdy inni przywódcy DRL, premier Aleksandar Borodai i minister obrony Igor Striełkow –także obywatele Rosji – chcieli całkowitego przejęcia władzy.

W ostatnich tygodniach doszło do dwóch zamachów na życie Puszylina. Publicznie powiedział, że to prowokacja sił proukraińskich, która nie doprowadzi do rozłamu w kierownictwie rebeliantów.

Puszylin wcześniej był członkiem mało znanej partii politycznej „Mamy jeden cel”. Po zdobyciu 0,08 procent głosów w wyborach parlamentarnych w 2012 r., partii nie udało się zdobyć miejsca w Radzie Najwyższej Ukrainy.

Po odbyciu służby wojskowej w armii ukraińskiej w 2000 r., Puszylin wykonywał wiele różnych zawodów, w tym dealera w kasynie i sprzedawcy produktów finansowych. Działał również na rzecz MMM – rosyjskiego przedsiębiorstwa. Zorganizowało ono największą w historii tego kraju piramidę finansową, która oszukała tysiące ludzi po upadku Związku Radzieckiego.

Czy to już koniec…

Denis Puszylin potwierdził, że członkowie Donieckiej Republiki Ludowej opuścili Słowiańsk i prosi o wybaczenie mieszkańców miasta. Dodał także:

Co mogę powiedzieć, gwarantowali nam wsparcie i rzucili. Piękne słowa Putina o obronie narodu rosyjskiego w Noworosji… Ale to tylko słowa…

– tak napisał na Twitterze w sobotę 5 lipca.