Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Piotr Gil  5 maja 2014

Gil: Mołdawski sojusz od morza do morza?

Piotr Gil  5 maja 2014
przeczytanie zajmie 4 min

Zaraz, zaraz… Przecież Mołdawia nie ma dostępu do morza? Na to i inne pytania związane z możliwościami współpracy polsko-mołdawskiej odpowiem w tym artykule.

Jak to było przed wiekami…

Już przed wiekami region dzisiejszej Republiki Mołdawii był bardzo interesującym obszarem dla Rzeczypospolitej. Słynne powiedzenie za króla Olbrachta wyginęła szlachta odnosi się do nieudanej wyprawy polskiego rycerstwa na te tereny. Nawet później podporządkowanie sobie Hospodarstwa Mołdawskiego było dla władców I Rzeczypospolitej niezwykle istotne. Przyczyn było wiele. Najważniejszą z pewnością stanowiło położenie geograficzne. Znajdujące się niedaleko granic posiadłości magnackich, Hospodarstwo Mołdawskie stanowiło dogodny korytarz dla kupców zmierzających w kierunku Morza Czarnego. Jednocześnie panowanie nad tym obszarem pozwalało utrzymać z daleka od granic Rzeczypospolitej coraz agresywniejsze Imperium Osmańskie, a w późniejszym okresie kozaków i wojska carskie. Oprócz powyższych czynników z pewnością nie bez znaczenia były żyzne mołdawskie czarnoziemy.

To historia, a my mieliśmy mówić o teraźniejszości. Racja – niemniej kreślenie wizji współpracy polsko-mołdawskiej bez świadomości o jej korzeniach byłaby niepełna. Oto bowiem po kilkuset latach rosyjskiej, a później sowieckiej niewoli Polska i Mołdawia znów współistnieją jako niezależne państwa na mapie Europy. Naturalnym jest zatem poszukiwanie punktów odniesienia dla dalszych relacji.

Gra o Mołdawię

Obecnie najważniejsze podmioty geopolitycznej ,,gry o Mołdawię” to:

– Republika Mołdawii – spadkobierca Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i Hospodarstwa Mołdawskiego, stworzonego przez Stefana cel Mare. Od 2009 r. konsekwentnie, choć z potknięciami krocząca w kierunku Unii Europejskiej. Społeczeństwo Republiki podzielone jest na zwolenników współpracy z UE i integracji z Unią Celną (Armenia, Białoruś, Kazachstan, Rosja).

– Naddniestrze – separatystyczny region na wschodzie kraju, zamieszkały przez silnie zrusyfikowaną ludność, de facto niezależny od władz w Kiszyniowie. Naddniestrze intensywnie dąży do oderwania się od Mołdawii i przyłączenia do Rosji.

– Rumunia – najbliższy, zarówno etnicznie (język, historia, kultura), jak i geograficznie sąsiad Mołdawii. W ostatnich latach blisko 500 tys. Mołdawian otrzymało rumuńskie paszporty. Pomimo faktu, że obecny rząd Victora Ponty sceptycznie odnosi się do połączenia obu państw, Rumunia bardzo aktywnie wspiera europejskie aspiracje Mołdowy.

– Ukraina – wschodni sąsiad Mołdawii. Mimo bliskości geograficznej i silnych związków społeczno-gospodarczych, państwo to dość biernie reaguje na sytuację w Mołdawii. Obecny kryzys wewnętrzny na Ukrainie z pewnością nie wróży szybkiej zmiany tej sytuacji.

– Rosja – Mołdawia od zawsze była traktowana jako jej ścisła strefa wpływów. Obecne działania Moskwy przebiegają dwutorowo: z jednej strony stosuje się różnego rodzaju naciski (np. embargo na wino) na władze w Kiszyniowie. Ma to osłabić proeuropejski kurs Kiszyniowa. Drugim działaniem jest nieoficjalne wsparcie samozwańczego reżimu w Tyraspolu, co destabilizuje sytuację w regionie. Rosja jest bez wątpienia najbardziej zdeterminowanym graczem, biorąc pod uwagę dążenie do realizacji swoich celów w Mołdawii.

Unia Europejska i USA – zarówno oficjalnie (Partnerstwo Wschodnie, United Nations Development Programme), jak i poprzez organizacje pozarządowe, za pomocą wielu inicjatyw politycznych wspierają prozachodni kurs Mołdawii. Pytanie o postawę obydwu podmiotów w przypadku ostrego konfliktu pozostaje bez odpowiedzi.

Turcja – jej działania skupiają się na wspieraniu zamieszkałego przez ludność tureckojęzyczną autonomicznego regionu Gagauzji na południu republiki.

A gdzie w tej układance Polska?

Na wielu płaszczyznach polityki wschodniej można zarzucić polskiej dyplomacji pasywność. W przypadku relacji z Mołdawią jest jednak inaczej.

Intensywne promowanie zainicjowanego przez Polskę i Szwecję Partnerstwa Wschodniego stanowi dla władz w Kiszyniowie realne wsparcie. Częste wizyty przedstawicieli najwyższych polskich władz (prezydenta, premiera, ministra spraw zagranicznych) stanowią wyraźny znak zainteresowania Polski w kwestii europejskich aspiracji Mołdawii.

Na poziomie bieżącej współpracy politycznej bardzo ważnym działaniem jest „Program Małych Grantów”, polegający na wsparciu rozwoju lokalnej infrastruktury, a pilotowany przez Ambasadę RP w Kiszyniowie. Mołdawii udziela się także doraźnej pomocy ekonomicznej (np. w 2007 r. po zapaści rolnictwa wywołanej klęską suszy).

Rozwija się przede wszystkim współpraca gospodarcza. Przykładem mogą być tu firmy FFiL Śnieżka SA, lider na mołdawskim rynku farb i lakierów, oraz KSC Polski Cukier SA, który kupił i zrestrukturyzował upadające przedsiębiorstwo państwowe Cupcini Cristal. W ojczyźnie mamy do czynienia głównie z importem produktów przemysłu przetwórczego oraz spożywczego. Coraz bardziej popularne są w Polsce znakomite mołdawskie wina. Ponadto z roku na rok przybywa mołdawskich emigrantów pracujących w Polsce.

Kwitnie także współpraca naukowo-kulturalna. Na Uniwersytecie Państwowym w Kiszyniowie wykłada się filologię polską (wykładowca otrzymuje zarówno mołdawskie stypendium, jak i polską pensję). Cyklicznie w Kiszyniowie odbywa się Festiwal Filmu Polskiego, organizowane są koncerty i przedstawienia polskich zespołów muzyczno-teatralnych. Bardzo wyraźnie zaznacza swoją obecność mołdawska Polonia, wydająca m.in. czasopismo „Jutrzenka”.

Mołdawia – polskie wrota do Morza Czarnego

Mołdawia oddzielona jest od Morza Czarnego wąskim pasem lądu należącym do Ukrainy. Niemniej dzięki budowie portu nad Dunajem w miejscowości Gurgulesti uzyskała bezpośredni dostęp do transportu morskiego.

Pozwala to prowadzić gospodarkę morską bez konieczności angażowania dodatkowych pośredników. Wobec niestabilności najbliższego w tym regionie portu – Odessy – rola terminalu w Gurgulesti może wzrosnąć.

Jak to się ma do pozycji Polski w regionie?

Obecnie Mołdawia jest jedynym krajem basenu Morza Czarnego, w którym Polska może tak skutecznie realizować swoje inicjatywy. Polskie władze powinny więc intensyfikować działania w Mołdawii poprzez wielotorowe działania w sferze politycznej, gospodarczej i społeczno-kulturalnej (np. wspierając terminal w Gurgulesti).

W kontekście zbliżającego się konfliktu interesów z Rosją niewielka, ale strategicznie położona propolska i proeuropejska Mołdawia może stanowić ważki argument geopolityczny. Jeśli dodamy do tego ambitną i odważnie prowadzoną politykę na odcinku proukraińskim, koncepcja Polski ,,od morza do morza’’ w nowoczesnej formie może stać się faktem.