Jakóbik: Szach mat Janukowycza
Piszę szybko, bo kiedy rano twittowałem na temat takiej możliwości, prawie dałem się porwać triumfalnej atmosferze komentatorów, którzy cieszyli się z przegranej prezydenta Wiktora Janukowycza, śledząc przez internet jego wyimaginowany lot poza Ukrainę.
Tymczasem osiedlowy cwaniak i przestępca, jakim jest (niezmiennie) przywódca kraju nad Dnieprem wykonał krok w tył by zaraz poczynić dwa naprzód. Wycofał się z Kijowa, zluzował straże wokół kluczowych instytucji, ze swoją podkijowską rezydencją włącznie. Pozwolił tłumowi rozeźlić się galeriami motocykli, przydomowym zoo i złotą toaletą zainstalowaną na terenie jego posesji. Czekał, gdy opozycja będąca obecnie zakładnikiem postulatów rzucanych na Majdanie, wykroczyła poza ustalenia z wczoraj. Pozwolił jej na naruszenie umowy z Trójkątem Weimarskim.
Kiedy sieć obiegła informacja o tym, że Wiktor Janukowycz zrezygnował ze stanowiska, wybuchła euforia. Jednak przez około godzinę brakowało potwierdzenia tej decyzji. Po pewnym czasie ukraiński ojciec chrzestny wrócił na ekrany i w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji zaprzeczył spekulacjom. Powiedział, że wcale nie zamierza rezygnować. Uznał uchwały opozycji za nielegalne i wsadził ją do jednego worka z faszystami. W ten sposób wpisał się w retorykę Moskwy, co jasno wskazuje, że działa w ścisłej koordynacji z Putinem, podobnie jak Mussolini będącna łasce Hitlera po zajęciu Rzymu przez aliantów.
Wierchowna Rada głosami 328 deputatów odwołała Janukowycza z urzędu. Problem w tym, ze nie ma ona kontroli nad Majdanem ani nawet połową sił zaangażowanych w wojnę o przyszłość Ukrainy.
Zgodnie z przewidywaniami Siergiej Ławrow – Minister Spraw Zagranicznych Rosji – ocenił, że opozycja złamała ustalenia Ukrainy z Polską, Francją i Niemcami.
Casus fikcyjnej rezygnacji Janukowycza pokazuje, jak ważna jest weryfikacja informacji pojawiających się w mediach społecznościowych. Ma to nieraz ogromne znaczenie geopolityczne. Teraz ruch należy do Rosji. Władimir Władimirowicz, którego wyśmiewano wczoraj za brak reakcji na okrągły stół w Kijowie, na pewno ma już gotowy plan działania z kilkoma możliwymi wariantami. 23 lutego przypada dzień Obrońcy Ojczyzny, obchodzony w Rosji, na Białorusi i Ukrainie. Do zakończenia chaosu nad Dnieprem jest bardzo daleko. W poniedziałek kończą się Igrzyska Olimpijskie w Soczi a razem z nimi może skończyć się na dobre „święty spokój”.