Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Bartosz Bieliszczuk  2 października 2013

26 Horyzont Jagielloński

Bartosz Bieliszczuk  2 października 2013
przeczytanie zajmie 10 min

Poniżej prezentujemy skrót informacji z najnowszego „Horyzontu Jagiellońskiego”. To publikowany cyklicznie przegląd najważniejszych faktów, analiz i komentarzy z ostatniego tygodnia, przygotowywany przez Zespół Ekspertów Klubu Jagiellońskiego.

Polska (Bartosz Bieliszczuk)

Coraz więcej Polaków za poborem?

W artykule opublikowanym w „Dzienniku Gazecie Prawnej” Mira Suchodolska przekonuje, że coraz więcej polskich obywateli krytycznie ocenia zakończenie poboru do wojska. Pięć lat temu rząd Donalda Tuska zrezygnował z powszechnego poboru, a jako uzupełnienie armii zawodowej powołano Narodowe Siły Rezerwowe. Według autorki nie zdają one egzaminu; dodatkową porażkę stanowi fakt, że obecnie liczą ok. 10 tys. osób, podczas gdy początkowo zakładano, że będzie to ok. 30 tys.

Polscy dowódcy coraz częściej zwracają uwagę, że armia nie jest w stanie obronić terytorium kraju. Państwa takie jak Austria wciąż nie rezygnują z poboru, podobnie jak Rosja, pomimo, że uzawodowiła część armii. Wiele państw buduje swoje siły obronne w oparciu o milicję obywatelską (np. Gwardia  Narodowa w Stanach Zjednoczonych). Idea taka mogłaby zostać zrealizowana w Polsce w postaci NSR.

Tymczasem, pomimo nikłego oddźwięku w sprawie NSR, przywróceniem powszechnej służby wojskowej w coraz większym stopniu zainteresowani są młodzi ludzie. Przejawia się to w działalności licznych inicjatyw oddolnych, m.in. w tworzeniu grup strzeleckich, grup rekonstrukcyjnych czy w harcerstwie. Niektórzy wskazują także, że część młodych ludzi „tęskni” za służbą wojskową z przyczyn ekonomicznych.

Marynarka Wojenna otrzyma nowe okręty?

Podczas wizyty w porcie Marynarki Wojennej w Gdyni premier Donald Tusk zapowiedział dozbrojenie polskiej marynarki. Jak powiedział premier, będzie ona dysponowała sprzętem, którego nie będzie się musiała wstydzić, ale który także wesprze polski przemysł.

W zeszłym tygodniu podpisano umowy na dokończenie okrętu patrolowego „Ślązak” (dawniej „Gawron”) oraz budowę niszczyciela min Kormoran II. Mają one zostać stworzone w oparciu o rodzime myśl techniczną i przemysł.

Unia Europejska (Sebastian Ciastoń)

UE będzie wspierać Partnerstwo Wschodnie

Wysoka przedstawiciel ds. polityki zagranicznej Unii Europejskiej Catherine Ashton oraz unijny komisarz ds. rozszerzenia i europejskiej polityki sąsiedztwa Stefan Fule uczestniczyli w spotkaniu z przedstawicielami państw objętych programem Partnerstwa Wschodniego (PW). Przedmiotem rozmów były kwestie związane z zaplanowanym na listopad szczytem PW w Wilnie. W trakcie spotkania unijni urzędnicy zapewnili państwa skupione wokół projektu o swoim wsparciu i akceptacji dla działań mających na celu ochronę wspólnych wartości i przeprowadzenie niezbędnych reform. Catherine Ashton podkreśliła dynamiczny kurs, jaki objęła unijna dyplomacja względem państw Partnerstwa Wschodniego. Zdaniem wysokiej przedstawiciel, możliwe parafowanie umów stowarzyszeniowych jest tego świetnym przykładem.

MFW: unia fiskalna receptą na kryzys w strefie euro

Wspólny budżet państw strefy euro, emisja euroobligacji oraz finalizacja budowy unii fiskalnej – to recepty Międzynarodowego Funduszu Walutowego na uniknięcie kolejnego wyniszczającego kryzysu zadłużenia. Zdaniem autorów raportu „W kierunku unii fiskalnej w strefie euro”, zaniechania w tej kwestii zaowocują w przyszłości spiralą deflacji w państwach słabszych ekonomicznie, co może przerodzić się z kolei w długoletni okres stagnacji rzutujący na cały region. Zdecydowanie śmielsze propozycje MFW wysuwa w zakresie konsekwencji dla państw, które nie przestrzegałyby nowo przyjętych rozwiązań. Proponowane kary związane byłyby z częściową utratą suwerenności krajów członkowskich pod względem polityki fiskalnej i podatków. Aprobatę ekonomistów MFW zyskała  propozycja Komisji Europejskiej dotycząca jednolitego mechanizmu rozstrzygania (SRM), który ma na celu zmniejszenie szkodliwych reperkusji powstałych wskutek upadania banków lub innych instytucji finansowych. Przeciwne takiemu rozwiązaniu wydają się być Niemcy, które kwestionują legalność opracowanych planów.

Unia nie chce konfrontacji z Rosją

Unia Europejska nie dąży do konfrontacji z Rosją w kwestiach Partnerstwa Wschodniego – powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevicius. Szef dyplomacji Litwy podkreślił, że nadchodzące miesiące mogą być decydujące dla kształtu współpracy wspólnoty z państwami objętymi PW. Pożądanym kierunkiem – według Linkeviciusa – jest dalsze zacieśnianie stosunków gospodarczych i politycznych, co niekoniecznie musi oznaczać konfrontację z Moskwą. Wilno zaznacza jednak, że to państwa Partnerstwa Wschodniego muszą zdecydować o kierunku rozwoju na najbliższą dekadę, wybierając pomiędzy stowarzyszeniem z UE a rosyjską propozycją integracji w ramach Unii Celnej. Udział w obu projektach równocześnie – zdaniem szefa MSZ Litwy – jest niemożliwy ze względu na różnice wynikające z przepisów celnych oraz sposobu funkcjonowania obu systemów.

Wschód (Wojciech Łysek)

Pakiet solidarności z uczestnikami Partnerstwa

Zbliżający się rok w opinii Nica Popescu będzie mieć decydujące znaczenie dla powodzenia Partnerstwa Wschodniego. Ważne są działania prowadzone przez Rosję celem nakłonienia Ukrainy i Mołdawii do rezygnacji z umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Wobec tego koniecznym wydaje się pakiet solidarnościowy dla państw Partnerstwa. Powinno się w nim znaleźć kilka punktów. Po pierwsze, liberalizacja wydawania wiz. To najpotężniejsza polityczna nagroda, którą Bruksela ma do zaoferowania. Instrumentem, jaki można wykorzystać w relacjach z krajami Partnerstwa, są też jednostronne koncesje handlowe, szczególnie, iż relacje gospodarcze z nimi nie mają istotnego wpływu na kraje Unii. Równie ważnym aspektem jest pomoc finansowa. Z punktu widzenia wspierania ich niezależności sprawę dużej wagi stanowi przyspieszenie integracji systemu energetycznego państw Partnerstwa Wschodniego z Unią Europejską. Bruksela posiada również możliwości wspierania państw postradzieckich w ich sporach gospodarczych na forum Światowej Organizacji Handlu.

Przewaga hard nad soft

W ostatnich latach wiele mówi się o skuteczności soft power. W rzeczywistości wciąż dużo większą moc sprawczą posiadają klasyczne środki, czyli tzw. hard power. Dowodzą tego wydarzenia ostatnich tygodni. Chociaż rosyjsko-amerykańskiej dyplomacji udało się zażegnać na jakiś czas konflikt w Syrii, w tym samym czasie Armenia dokonała zwrotu w swojej polityce. Erewań zmierzał do zawarcia pogłębionej umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, jednak po wizycie prezydenta Serża Sarkisjana w Moskwie zdecydował się dołączyć do Unii Eurazjatyckiej, która obecnie jest na etapie unii celnej. Oznacza to zawieszenie starań o pogłębienie relacji z Brukselą. Nikt nie zaprzecza, że to skutek zależności Armenii pod względem bezpieczeństwa od Rosji i zamieszkiwania w tym kraju licznej diaspory, a nie rosyjskiego soft power. Decyzja ormiańskich elit to efekt trwającej od kilku miesięcy rosyjskiej ofensywy wymierzonej w państwa starające się zacieśnić relacje z Unią Europejską. W tym celu Moskwa wykorzystuje embargo, ceny gazu czy decyzje inspektora sanitarnego, wymierzone w towary państw postradzieckich wykazujących proeuropejską orientację. Zdaniem Anne Applebaum, podejmowane przez rosyjską elitę rządzącą kroki nie są w interesie Rosji. Można odnieść wrażenie, że establishment  uwierzył, iż gospodarczy nacjonalizm i neoimperialny język przyniosą mu poparcie i ewentualnie prywatne zyski.

Kremlowskie zamki z piasku

Analitycy „National Interest” przypatrują się forsowanemu przez Moskwę projektowi Unii Euroazjatyckiej. Zwracają uwagę na słabości tego planu, mającego zintegrować kraje postradzieckie. W ich opinii koncepcja Unii tworzy więcej problemów niż proponuje rozwiązań. Poważnym wyzwaniem wydają się być imigranci z Azji Środkowej i Ukrainy, dla których Rosja stanowi punkt docelowy. Zniesienie ograniczeń w przepływie osób może negatywnie wpłynąć na poziom bezpieczeństwa. Równie istotne są pragnienia zachowania pełni władzy przez dyktatorów: Aleksandra Łukaszenkę i Nursułtana Nazarbajewa, którzy raczej niechętnie przekażą swoje uprawnienia nieukształtowanej jeszcze strukturze ponadnarodowej. Autorzy podsumowują, iż Unia Euroazjatycka to nieosiągalne marzenie Władimira Putina. Wydaje się, że fiasko tej organizacji lepiej wpłynęłoby na stabilność w regionie i w samej Rosji.

Informacje dodatkowe:

http://www.ua-today.com/modules/myarticles/article_storyid_59031.html

Spodziewana dymisja

Bidzina Iwaniszwili nadal planuje ustąpić ze stanowiska premiera. To efekt m.in. jego niechęci do polityki i zarządzania. Według informatorów w Tbilisi Iwaniszwili lepiej czuje się, zarządzając przedsiębiorstwami. Potwierdza to jego styl pracy. Szef rządu wydaje decyzje z pałacu w Tbilisi bądź z nadmorskiej rezydencji w pobliżu Batumi, opierając się na kilku zaufanych osobach. W ten sposób omija ministrów, ogłaszając swoje inicjatywy bez pytania kogokolwiek o zdanie. Trudne do przewidzenia są konsekwencje ustąpienia lidera składającej się z sześciu partii koalicji. Biorąc pod uwagę słabość gruzińskich instytucji, zbyt wczesna i nieprzygotowana rezygnacja może doprowadzić do destabilizacji państwa. Istnieje wiele przesłanek, iż nastąpi erozja systemu politycznego w Gruzji. Specyfika kraju sprawia, że potrzebuje on silnego lidera. W tym kontekście planowane przez Iwaniszwilego porzucenie rządów wygląda na kaprys i sprzyja destabilizacji systemu politycznego. Decyzja obecnego premiera może wpłynąć niekorzystnie także na zagranicznych inwestorów. Jedyna potencjalna zaleta to fakt, iż rezygnacja ze stanowiska szefa rządu załagodzi konflikt między koalicją pod kierownictwem Iwaniszwilego a obozem prezydenta Micheila Saakaszwilego.

Informacje dodatkowe:

http://www.lithuaniatribune.com/51161/opinion-georgias-prime-minister-sends-mix-signals-201351161/

Południe (Radosław Niedzielski, Bartłomiej Sawicki)

Serbia nie zgadza się na członkostwo Kosowa w Organizacji Narodów Zjednoczonych

Prezydent Serbii Tomislav Nikolić oświadczył w czasie przemówienia na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, iż Serbia nie zgadza się na członkostwo Kosowa w tej organizacji, gdyż nigdy (de iure ani de facto)nie uznała niepodległości swojej dawnej republiki.

Prezydent zaznaczył jednocześnie, że wypracowane w kwietniu br. porozumienie z władzami Prisztiny nie może być postrzegane jako nawiązanie relacji pomiędzy dwoma suwerennymi podmiotami. Celem porozumienia było zagwarantowanie praw mniejszości serbskiej, a także normalizacja ogólnej sytuacji w Kosowie, a nie uznanie niepodległości. Prezydent Nikolić wyraził jednocześnie nadzieję na dalsze utrzymanie obecności wspólnoty międzynarodowej w Kosowie, w tym zwłaszcza misji EULEX. Stwierdził, że w obliczu niemożliwości efektywnego sprawowania władzy na terenie Kosowa przez rząd Serbii, tylko w ten sposób można zagwarantować prawa ludności niealbańskiej, a jednocześnie przeciwdziałać takim zjawiskom jak np. handel narządami ludzkimi.

Wystąpienie prezydenta Nikolicia wpisuje się w dotychczasową linię postępowania władz serbskich względem kwestii kosowskiej. Belgrad dąży do normalizacji stosunków ze swym dawnym terytorium, by sprostać wymaganiom stawianym przez Unię Europejską i móc rozpocząć negocjacje akcesyjne, przy jednoczesnym braku oficjalnego uznania Kosowa za podmiot prawa międzynarodowego. Taka polityka ma na celu zachowanie szczątkowej kontroli Belgradu nad Kosowem poprzez uniemożliwianie temu drugiemu podejmowania samodzielnych działań na arenie międzynarodowej. Poparcie Serbii dla misji EULEX ma ten sam cel, tyle że w zakresie polityki wewnętrznej. Jednocześnie nagłaśnianie takich problemów jak handel narządami ludzkimi ma na celu przedstawianie władz kosowskich jako niezdolnych do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa lokalnej ludności, co tym samym legitymizuje obecność sił międzynarodowych w tym państwie.

Spór o „Macedonię”, czyli kolejne fiasko rozmów grecko-macedońskich

Niepowodzeniem zakończyła się kolejna runda rozmów prowadzonych w Nowym Jorku pomiędzy przedstawicielami rządów Macedonii i Grecji na temat nazwy pierwszego z tych państw. Od momentu rozpadu Jugosławii Ateny konsekwentnie sprzeciwiają się używaniu nazwy „Macedonia” przez swojego północnego sąsiada (w ramach członkostwa w organizacjach międzynarodowych Macedonia występuje pod nazwą FYROM, co jest akronimem od angielskich słów Former Yugoslav Republic of Macedonia). Sprzeciw Grecji wynika z obawy przed powstaniem ewentualnych przyszłych roszczeń terytorialnych względem jej północnych terytoriów, będących również określanych mianem Macedonii. W rozmowach uczestniczył specjalny wysłannik Sekretarza Generalnego ONZ Matthew Nimetz, którego zadaniem jest wypracowanie nazwy możliwej do zaakceptowania przez obie strony. Stanowiska Grecji i Macedonii są jednak – jak stwierdza Nimetz – znacząco różne, przez co nie udało się osiągnąć konsensusu.

Brak wypracowania porozumienia co do oficjalnej nazwy Macedonii jest jedną z przeszkód w staraniach akcesyjnych tego państwa wobec Unii Europejskiej oraz NATO. Kolejna runda rozmów odbędzie się w grudniu.

Stosunki między Zagrzebiem a Berlinem po wyborach w Niemczech

Stosunki między Chorwacją a Niemcami w ciągu ostatnich kilku miesięcy definiowane są przez zmianę w chorwackim ustawodawstwie o Europejskim Nakazie Aresztowania. Berlin domaga się ekstradycji Josipa Perkovicia, byłego funkcjonariusza służb specjalnych Jugosławii, który jest podejrzany o udział w morderstwie chorwackiego dysydenta politycznego, popełnionym w 1983 roku na terytorium Niemiec. Kanclerz Niemiec domaga się od Chorwacji spełnienia wszystkich zobowiązań, o których mówi Komisja Europejska. Przebywająca w Nowym Jorku na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ chorwacka minister spraw zagranicznych Vesna Pusić pogratulowała kanclerz Niemiec świetnego wyniku w wyborach parlamentarnych, zaznaczając jednak, że Merkel pochłonięta kampanią wyborczą nie zauważyła, że ustawa o Europejskim Nakazie Aresztowania została ponownie znowelizowana. Komisja Europejska zbada, czy zmiany w ustawodawstwie spełniają wymogi Brukseli. Jeśli KE stwierdzi, że ustawa wciąż jest niezgodna z prawem UE, wówczas Chorwacji grożą poważne sankcje, łącznie z utratą funduszy europejskich oraz objęciem mechanizmem kontroli i weryfikacji. Obecnie ten ostatni instrument Komisja Europejska stosuje wobec Rumunii i Bułgarii. O konflikcie między Chorwacją a KE informowaliśmy w 12, 1315 numerze Horyzontu Jagielińskiego.

Rumunia: budowa paneuropejskiego ropociągu rozpoczęta

Rumuńskie spółki Konpet i Terminal Naftowy oraz serbski koncern NIS powołali konsorcjum, które zajmie się budową ropociągu biegnącego z portu w Konstancy nad Morzem Czarnym do Serbii. Koszt budowy ropociągu o długości 320 km wyniesie 200 mln EUR. Dzięki tej inwestycji między krajami będzie można przesyłać 7,5 mln ton ropy rocznie. Inwestycji patronuje rosyjski Gazprom Neft, który jest współwłaścicielem serbskiego koncernu NIS. Ropa ma trafiać do rafinerii w Pancevie, możliwe jest też przedłużenie ropociągu do rafinerii Bosanski Brod. Nowy odcinek rurociągu będzie częścią paneuropejskiego ropociągu z Konstancy, poprzez Pancevo, do Triestu. Najdłuższa część gazociągu przebiega przez terytorium Rumunii. Najwięcej udziałów w przedsięwzięciu będzie miał Gazprom poprzez firmę NIS.

Chorwacja: Serbowie i Romowie nie są mile widziani

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez organizacje Target na próbie 800 respondentów, 20% badanych okazuje nienawiść wobec innych narodów. Najwyższy współczynnik ksenofobii ankietowani okazywali Romom (44%), Serbom (38%), Chińczykom (32%) oraz Arabom (27%). Aż 63% respondentów wykazuje strach wobec imigrantów i możliwości podjęcia przez nich pracy w Chorwacji. Sara Lalić z Centrum Badań nad Pokojem stwierdziła, że jest to właściwy moment, aby rozpocząć w Chorwacji poważną dyskusję nad rozwiązaniem problemu ksenofobii, zwłaszcza w kontekście otwartej polityki imigracyjnej prowadzonej przez UE. Wspólnota Europejska otwiera wiele możliwości imigracji cudzoziemców, a trudna sytuacja gospodarcza może przyczynić się do jeszcze większej wrogości.

Szesnasty numer Horyzontu został przygotowany pod redakcją Bartosza Bieliszczuka.

Zespół: Sebastian Ciastoń, Wojciech Łysek, Radosław Niedzielski, Bartłomiej Sawicki