W Polsce ubywa wolontariuszy. Czy to początek końca małych organizacji pozarządowych?
W ostatnich latach coraz więcej organizacji korzysta z wolontariatu, jednak badania CBOS-u potwierdzają zmniejszającą się liczba wolontariuszy. Czy sektor profesjonalizuje się, coraz chętniej płacąc pracownikom, zamiast korzystać z pomocy społecznej? A jeśli tak, to czy trzeci sektor może istnieć bez wolontariatu?
Brakuje wolontariuszy
Stowarzyszenie Klon/Jawor od ponad 20 lat systematycznie bada organizacje z trzeciego sektora. W raporcie „Kondycja organizacji pozarządowych — Trendy 2002-2022” przedstawione zostały dane dotyczące m.in. sytuacji wolontariuszy.
Z tych badań wynika, że wzrost odsetka organizacji angażujących wolontariuszy do roku 2018 nie przekłożył się na zwiększenie liczby osób zaangażowanych w wolontariat. Zaobserwowano wręcz odwrotną tendencję, a więc spadek liczby wolontariuszy w przeciętnej organizacji. Tendencja ta utrzymuje się od 2002 roku – od tego czasu średnia liczba wolontariuszy zaangażowanych w ciągu roku zmniejszyła się trzykrotnie (z 15 do 5 osób w 2021 roku). Według badań CBOS, choć odsetek os
Przyczyną tego zjawiska może być nie tyle mniejsze zainteresowanie wolontariatem, co tendencja do bardziej oddolnego zaangażowania społecznego, niekoniecznie w ramach struktur organizacji pozarządowych. To zjawisko było szczególnie widoczne w pandemii czy po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, gdzie Polacy wykazali się olbrzymią chęcią pomocy uchodźcom, niejednokrotnie przyjmując ich do własnych domów.
Dodatkową konsekwencją nieformalnego wolontariatu, jest ostatnia pozycja Polski w rankingu World Giving Index w 2023 r., (sic!) w którym badany jest wskaźnik pomocy innym. Metodologia badania polega na zadaniu respondentom trzech pytań o to czy w ostatnim miesiącu pomogli nieznajomemu; przekazali pieniądze na cele dobroczynne oraz czy zaangażowali się w wolontariat. W pytaniu o wolontariat, jest założenie współpracy z konkretną organizacją.
Na podstawie badań CBOS z II kwartału 2022 roku w Polsce było 4,7 mln wolontariuszy. Równocześnie rynek organizacji pozarządowych w Polsce stale rośnie – w ciągu ostatnich 20 lat ich liczba wzrosła ponad trzykrotnie. W 2002 roku sektor społeczny składał się z około 41 tys. fundacji i stowarzyszeń, a w 2021 roku liczba zarejestrowanych organizacji wyniosła 138 tys.
W sytuacji tak dynamicznego wzrostu liczby organizacji (szczególnie fundacji), przy równoczesnym spadku popularności wolontariatu, powstało zjawisko, że średnio w organizacjach jest mniej osób angażujących się społecznie. Dodatkowo obserwujemy wzrost konkurencji na „rynku wolontariackim”.
To zjawisko ma zarówno wady, jak i zalety, bo z jednej strony stwarza korzystną sytuację dla wolontariusza, o którego organizacje muszą zabiegać i rywalizować między sobą. Jednak dla organizacji, zwłaszcza tych mniejszych, jest to trudniejsze, gdyż wiąże się ze zwiększonymi kosztami. W uprzywilejowanej pozycji są organizacje i stowarzyszenia o większym zapleczu, mogące pozwolić sobie na opłacenie chociażby koordynatora wolontariatu.
Profesjonalizacja NGO
Trzeci sektor profesjonalizuje się, czego dowodem może być stale zwiększająca się liczba etatowych pracowników w organizacjach pozarządowych. Równocześnie spada liczba organizacji funkcjonujących wyłącznie w oparciu o wolontariat, choć jeszcze w 2006 roku stanowiły one 74% wszystkich fundacji i stowarzyszeń. W 2021 roku ten wskaźnik zmniejszył się ponad dwukrotnie, osiągając wynik 35%.
Według danych GUS sektor społeczny generuje coraz więcej etatów. Między 2010 a 2020 rokiem przeciętne zatrudnienie etatowe w sektorze społecznym wzrosło ze 114 tys. do 150 tys. etatów. Skutki tego trendu są zróżnicowane i zależne od wielkości organizacji.
Zatrudnienie pracowników może przynosić wiele pozytywnych skutków, ponieważ osoby zatrudnione mogą w naturalny sposób poświęcić więcej czasu na pracę na rzecz organizacji i potencjalnie może być to praca wykonana w sposób bardziej efektywny. Jednak z drugiej strony nie wszystkie organizacje są w stanie wygenerować chociażby jeden etat.
Powstaje więc rozwarstwienie na organizacje większe, najczęściej z dużych miast, mające możliwości i finansowanie, przez co są w stanie płacić pracownikom za pracę na rzecz ich organizacji oraz mniejsze, które nie są w stanie przejść do puli płacących. Warto również zaznaczyć, że zatrudnienie w organizacjach rzadko opiera się na umowach o pracę, a odsetek takich organizacji utrzymuje się na poziomie ok. 20%.
Finansowanie jest dużym wyzwaniem dla organizacji z trzeciego sektora i ma ono bezpośredni wpływ na kondycję wolontariatu. Dane wykazują, że poziom realnych przychodów organizacji nie rośnie od 2001 roku, a co najwyżej utrzymuje się na podobnym poziomie lub wręcz spada (między rokiem 2003 a 2011, a następnie w 2020).
Źródła finansowania zaczęły mocniej bazować na funduszach publicznych i stanowią połowę budżetu sektora. Często zapewnia to stabilizację organizacjom, jednak niejednokrotnie wiąże się również z uciążliwą biurokracją. Istotna rola źródeł publicznych w budżecie sektora prowadzi również do wielu innych konsekwencji, takich jak kształtowanie niekorzystnych relacji między organizacjami a administracją publiczną, mających znamiona klientelizmu.
Trzeci sektor jest również wspierany przez społeczeństwo — 51% Polaków deklaruje, że wspiera organizacje kilka razy w roku. Niestety wsparcie stabilne — comiesięczne wpłaty — deklaruje tylko 4%.
Idealistyczny obraz NGO
Sytuacja wolontariuszy w trzecim sektorze jest bezpośrednio związana z kondycją organizacji pozarządowych. Badania wykazują, że większość Polaków ufa organizacjom pozarządowym i postrzegają je jako instytucje, które świadczą pomoc tam, gdzie państwo nie dociera. Panuje też przekonanie, że ludzie zaangażowani w prace organizacji pozarządowych kierują się powołaniem do niesienia pomocy i poświęcania się dla dobra innych.
Ten idealistyczny obraz NGO pokrywa się także z wizją, wedle której wszystkie środki zebrane przez organizacje trafiają bezpośrednio do osób potrzebujących lub na inne cele wskazane w opisach zbiórek. Z jednej strony badani rozumieją, że organizacje muszą ponosić pewne koszty własne, związane z ich działalnością, ale z drugiej strony są podejrzliwi wobec sytuacji, w której nawet część zebranych środków jest przeznaczana na cele inne niż bezpośrednia pomoc potrzebującym.
Taki obraz instytucji pozarządowych, które muszą wszystko poświęcać, a osoby w nich pracujące mają nie zarabiać albo zarabiać poniżej minimalnej krajowej, przekłada się na niską skuteczność samych NGO. Dysponowanie przez organizację funduszami na zatrudnienie pracowników, którzy będą mogli poświęcić więcej czasu na pracę powinno być czymś zupełnie naturalnym i akceptowalnym.
***
Obecnie obserwujemy trendy profesjonalizacji sektora i zwiększającego się zatrudnienia, jednak równocześnie poziom dochodów (po uwzględnieniu inflacji) nie zwiększa się. Dodatkowo mniejsze organizacje, z mniejszych miejscowości, są w gorszej sytuacji finansowej i często nie są w stanie wytworzyć nawet jednego etatu. Chociażby z tego powodu udział wolontariuszy w ramach pracy fundacji oraz stowarzyszeń jest tak istotny. Jednak nie tylko dlatego.
Działalność społeczna stanowi o poziomie społeczeństwa – o tym, czy jest ono skłonne do poświęceń na rzecz wspólnoty i czy jest w niej miejsce dla osób, które chcą wykonywać często niezwykle angażujące zadania, bez wynagrodzenia pieniężnego. W dyskusji na temat wolontariatu należy zawsze pamiętać, że z samej zasady nie jest to praca odpłatna lecz charytatywna, w której korzyści nie mają formy materialnej, co jednak nie oznacza, że tych korzyści brakuje.
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021–2030.