Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Marek Steinhoff-Traczewski  18 stycznia 2015

„Wiemy, gdzie mieszkacie” podziałało

Marek Steinhoff-Traczewski  18 stycznia 2015
przeczytanie zajmie 2 min

Czytając treść porozumienia między górnikami a stroną rządową, trudno jednoznacznie określić zwycięzcę.

Większość zapisów jest niejasna. Niektóre z nich są na granicy legalności (np. pkt 9 porozumienia w mysl którego podmioty które w ogole nie były stroną porozumienia mają się do niego stosować), a niektóre w jawny sposób kpią z zasady demokratycznego państwa prawa. Rząd porozumiał się z górnikami, że zmieni dla nich kilka ustaw, zapominając, że póki co władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat. Ale ten drugi już zawiesił do wtorku procedowanie nad naprędce przegłosowaną nowelizacją ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, czekając na dyspozycje rządu.

Zgodnie z zawartym wczoraj wieczorem porozumieniem nie dojdzie do likwidacji przynoszących największe straty kopalń. Wprowadzono też zmiany w pakiecie socjalnym, między innymi 3-letnie urlopy przedemerytalne dla pracowników przeróbki. Związkowcy wywalczyli więc wszystko, czego chcieli. Żaden z problemów polskiego górnictwa nie zostanie dzięki temu porozumieniu rozwiązany. Kilka lewych spółek zarobi na consultingu przeprowadzanych zmian, pojawią się nowe osoby w zarządach i może powstanie kolejny związek zawodowy. Wszystkie kłopoty zostały zamiecione pod dywan.

Znamy to dobrze, ponieważ obserwowaliśmy wiele „reform” rządu Donalda Tuska, który działał w podobny sposób.

Likwidacja OFE i podwyższenie wieku emerytalnego, będące ratowaniem tonącego statku, nazwano reformą systemu emerytalnego. Tusk potrafił jednak przedstawić swoje działania jako sukces. Premier, członkowie Platformy Obywatelskiej, lojalne media, ministrowie i część ekspertów mówili jednym głosem. Podejmowane decyzje mogły być złe dla kraju, ale przekaz był spójny.

Zupełnie inaczej jest w przypadku walki z górnikami. Podczas gdy premier Ewa Kopacz podpisuje porozumienie z górnikami, w którym potwierdza ich wszystkie przywileje oraz wycofuje się z decyzji o likwidacji kopalń, Stefan Niesiołowski przekonuje w TVN24, że nie można dyskutować z górnikami, bo zachowują się jak terroryści, a z terrostystami się nie rozmawia. Kilkanaście godzin wcześniej posłowie Platformy, głosując nad nowelizacją wyżej wspomnianej ustawy, przekonują, że decyzja o likwidacji jest ostateczna i nic się już nie da zrobić. Wszystkie media i ekonomości zgodnie pokazują porozumienie jako porażkę rządu. Nawet posłowie PO zamilkli. Tylko premier Kopacz dalej twierdzi, że zwyciężyła. Kolejne jej niegramatyczne lub nielogiczne wypowiedzi trafiają wyłącznie do Internetu.

Dzisiaj rano była gościem Moniki Olejnik. Oto fragment wywiadu:

Olejnik: Ale PO rządzi od 7 lat… Donald Tusk powiedział, że nic nie będzie likwidowane.

PEK: Chciałaby pani przez to powiedzieć, że lepiej byłoby, żebym wcześniej była premierem? Mój rząd miał odwagę zająć się tym, mimo, że jest rok wyborczy i w ciągu ostatnich 25 lat nikt tego nie robił. Moim sukcesem jest to, że przekonałam górników do tego planu.

Nigdy nie spodziewałem się, że będę żałował, że Donald Tusk nie jest już Prezesem Rady Ministrów.

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Przekaż nam choćby symboliczną darowiznę w wysokości 4 złotych. To mniej, niż kosztuje najtańszy z tygodników opinii, a nasze teksty możesz czytać bez żadnych limitów i ograniczeń.

Klub Jagielloński
Nr konta: 16 2130 0004 2001 0404 9144 0001
W tytule: „darowizna na cele statutowe: jagiellonski24”
Dziękujemy!