Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Katarzyna Skołucka  30 października 2014

Litwa buduje gazową niezależność

Katarzyna Skołucka  30 października 2014
przeczytanie zajmie 4 min

Litwa podejmuje kolejne działania uniezależniające od Rosji w sektorze gazu. Wybudowanie terminalu LNG, złożenie wniosku do Komisji Europejskiej o dofinansowanie budowy gazociągu łączącego Polskę i Litwę czy wykorzystywanie zapisów trzeciego pakietu energetycznego do wyparcia Gazpromu z udziału w litewskich spółkach strategicznych zostały uzupełnione podpisaniem umowy z Norwegią na dostawy gazu skroplonego. Do tego trzeba dodać skuteczne działania, które doprowadziły do obniżenia cen gazu dla Litwy przez Gazprom. Wszystko wskazuje na dobrze przemyślaną politykę w sektorze gazowym.

Jesienią 2014 r. do Kłajpedy ma zostać dostarczony gazowiec stanowiący główny element terminalu LNG. Terminal będzie w stanie pokryć prawie roczne zapotrzebowanie na gaz wszystkich trzech państw bałtyckich. Po jego uruchomieniu (planowo pod koniec 2014) Litwa będzie mieć dywersyfikację na rynku gazu i alternatywne źródło dostaw tego surowca z innych krajów. Operator, spółka Klaipedos Nafta, zbiera już zamówienia na zdolności przeładunkowe. Spółka LitGas, należąca do grupy energetycznej Lietuvos Energija, podpisała umowę z norweską firmą Statoil na dostawy gazu skroplonego do Kłajpedy. Norweski koncern energetyczny będzie dostarczał 540 mln m3 gazu rocznie do terminalu, począwszy od 2015 r. Jest to minimalna ilość, by można było utrzymać obiekt; jednocześnie pokryje to ok. 25% litewskiego zapotrzebowania. Na mocy podpisanego kontraktu rocznie odbywać się będzie od 6 do 7 transportów. Cena surowca ma być powiązana z indeksem brytyjskiej giełdy gazu i dziś wyniosłaby 900-1000 litów, czyli ok. 400 dol. za 1000 m3. Jest to wyliczenie oparte na podstawie danych z ostatnich czterech miesięcy. Trzeba pamiętać, że zazwyczaj zimą ceny gazu są nieco wyższe.

Pięcioletni kontrakt na dostawę skroplonego gazu ziemnego ze Statoilem po raz pierwszy w regionie zapewni dostawy gazu nie tylko ze Wschodu. Ponadto Litwa podpisała także umowę o dostarczanie surowca od 2015 r. z amerykańska firmą Cheniere Energy. Zgodnie z nią gaz ma być dostarczany po cenie o 30% niższej niż cena Gazpromu. Głównym zadaniem terminala w Kłajpedzie będzie odbiór i magazynowanie skroplonego gazu ziemnego, regazyfikacja i dostarczanie do głównej sieci gazowej. Ponadto terminal ma zapobiec zagrożeniu odcięcia przez Rosję dostaw gazu, a także pozbawić Moskwę możliwości podniesienia cen jako środka wywierania nacisku politycznego. Dzięki budowie terminalu Litwa zdywersyfikowała dostawy, a także stworzyła sobie szansę na rozpoczęcie nowych negocjacji z Gazpromem, który przestaje być monopolistą na litewskim rynku.

Litewski rząd poinformował 8 maja o zakończonych negocjacjach gazowych pomiędzy Lietuvos Dujos (Litewski Gaz) a Gazpromem, w wyniku których rosyjski monopolista obniżył ceny. Spółka nie ujawniła dokładnej skali obniżki, a rząd poinformował tylko, że ustalono nową formułę obliczania cen, która będzie obowiązywać do 2015 r. Szczegóły wciąż nie są znane. Litewska komisja ds. cen i energetyki potwierdziła 29 maja 2014 r. obniżkę cen o 20% dla odbiorców indywidualnych, którzy w 100% są zaopatrywani przez litewską spółkę dystrybucji gazu Lietuvos Dujos.

Nurtujące jest pytanie, co skłoniło Gazprom do podjęcia takiej decyzji. Przyczyn może być wiele. Poprzedni rząd Litwy pod koniec 2012 r. zaskarżył Gazprom do Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie, zarzucając koncernowi zawyżanie cen w latach 2004-2012. Rząd w Wilnie domaga się odszkodowania w wysokości 1,15 mld euro i do listopada br. ma złożyć ostatnie dokumenty, a przesłuchania w tej sprawie zaczną się latem przyszłego roku, co potwierdził w tym 

tygodniu premier Litwy Algirdas Butkevicius. Zdementował przy tym nieoficjalną informację, jakoby doszło do wycofania pozwu przeciwko Gazpromowi przez Lietuvos Dujos. Równocześnie minister energetyki oznajmił, że stanowisko Litwy, aby kontynuować postępowanie arbitrażowe i żądać pełnego odszkodowania od Gazpromu, pozostaje bez zmian. Podkreślił, że podpisane niedawno porozumienie na obniżkę cen gazu między Litwą i Gazpromem nie ma wpływu na toczące się postępowanie w Sztokholmie.

Czyżby więc groźba porażki skłoniła Gazprom do takiego kroku? Prawdopodobnie ustalenia Wilna z Gazpromem są transakcją wiązaną. W grę może wchodzić kwestia uzyskania przez Rosjan przywilejów w tranzycie gazu do Kaliningradu w zamian za obniżkę cen surowca. Nie można także pominąć kontekstu politycznego. Informacja pojawiła się tuż przed wyborami prezydenckimi na Litwie, które wygrała ponownie Dalia Grybauskaite. Od początku poprzedniej kadencji wspierała działania na rzecz odzyskania kontroli nad litewskimi gazociągami. Litwa jest zobowiązana do wykupu udziałów Gazpromu w spółkach gazowych powstałych po podziale byłego monopolisty gazowego – spółki Lietuvos Dujos. W październiku 2014 r. kraj będzie musiał zakończyć realizację unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Jeśli Gazprom nie sprzeda udziałów do tego czasu, będzie musiał wycofać się z zarządzania i utraci prawo głosu.

Gaz–System i litewski operator przesyłowy Amber Grid złożyli wnioski o dofinansowanie projektu Gazowego Interkonektora Polska-Litwa (GIPL) do Agencji Wykonawczej ds. Innowacyjności i Sieci (INEA). Pierwszy wniosek dotyczy wsparcia finansowego Unii Europejskiej dla prac planistycznych i projektowych dla interkonektora, które zgodnie z przepisami może wynosić do 50%. Natomiast dofinansowanie na etapie prac budowlanych, którego dotyczy drugi wniosek, można uzyskać do 75% kosztów kwalifikowanych. W październiku 2013 r. Komisja Europejska przyznała projektowi GIPL status projektu o znaczeniu wspólnotowym. Przewidywana wartość projektu to 558 mln euro (w tym 422 mln w części polskiej). Interkonektor powinien być uruchomiony w 2023 r. Gazociąg łączący oba kraje pozwoli na dostęp nie tylko do litewskiej sieci przesyłowej oraz do gazociągów na Łotwie, ale przede wszystkim do podziemnych zbiorników gazowych pod Rygą, jego powstanie przyczyni się więc do zwiększenia bezpieczeństwa gazowego w regionie. Otworzy możliwość handlu gazem z terminalu w Kłajpedzie z rynkami zachodnimi oraz pozwoli gromadzić zapasy latem, by móc sprzedawać go zimą, gdy jego ceny są wyższe.

Porozumienie z Gazpromem, dotyczące obniżki cen gazu na Litwie, nie pozwala w pełni prognozować, jak będą wyglądać stosunki z rosyjskim monopolistą po 2015 r. Należy jednak podkreślić, że jego sytuacja na rynku gazowym, szczególnie na Litwie, jest dzisiaj zupełnie inna niż kilka lat wcześniej. Władze Litwy skutecznie dążą do dywersyfikacji źródeł energii, na co w dużym stopniu wpłynie zakończenie budowy terminalu LNG w Kłajpedzie. Ponadto pozbawienie Gazpromu kontroli nad infrastrukturą przesyłową poprzez m.in. wykup jego akcji w litewskich spółkach wpłynie w dużym stopniu na pozycję Litwy w ewentualnych negocjacjach w przyszłości. Ważnym uzupełnieniem tej polityki jest również budowa połączenia międzysystemowego z Polską, pomimo nienajlepszych stosunków między państwami. Pewnym znakiem zapytania jest zdymisjonowanie ze względu na nadużycie formalne ministra energetyki Jarosława Newerowicza. Wszystko wskazuje jednak na to, że polityka uniezależniania się Litwy od Rosji w sektorze gazowym odniosła sukces i będzie kontynuowana.