Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.
Karol Kleczka  31 października 2013

Kleczka: Spokojnie – pedofilia to nadal choroba

Karol Kleczka  31 października 2013
przeczytanie zajmie 2 min

Portal Fronda.pl obudził mnie dziś szokującą wiadomością o sklasyfikowaniu pedofilii jako orientacji seksualnej. Podobno za wszystko jest odpowiedzialne Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne, które z organizacji naukowej, w oczach wielu konserwatystów, stało się aparatem zgniłej degeneracji cywilizacji Zachodu. Tymczasem postawienie sprawy w ten sposób jest wyraźnym nadużyciem.

Tekst na Frondzie jest w dużej mierze tłumaczeniem notki pochodzącej z portalu CharismaNews.com, związanego ze środowiskiem amerykańskich zielonoświątkowców. Problem w tym, że informacja o rzekomej akceptacji pedofilii jest grubymi nićmi szyta i jej autentyczność wyczerpuje się na pierwszym źródle newsa.

Autorzy tekstu na CharsimaNews.com powołują się na najnowszą edycję klasyfikacji zaburzeń psychicznych, znanej szerzej jako DSM-5. Problem w tym, że jeśli zerkniemy do fragmentu poświęconego zaburzeniom preferencji seksualnych, dawniej określanych jako dewiacje, to o żadnej nowej orientacji seksualnej nie ma w nim mowy. Fragment dotyczy całego spektrum zaburzeń, które do tej pory określano po prostu jako parafilie. W DSM-5 postawiono na wyraźne podkreślenie ich „zaburzeniowego” charakteru, które zostało dookreślone jako nietypowe zachowanie seksualne, wywołujące zdezorganizowanie jednostki oraz skutkujące krzywdą wobec innych. Tym samym pedofilia stała się „zaburzeniem pedofilskim”.

Liczni komentatorzy, którzy zrozumieli sprawę w opaczny sposób, pomstują, że jest to preludium do uznania za pedofilii całkowicie normalną i do zalegalizowania stosunków seksualnych z dziećmi. Ale czy sama klasyfikacja bądź jej kryteria uległy większej zmianie? Wygląda na to, że nie; mamy tu do czynienia wyłącznie z różnicą w kształcie nazwy, przy jednoczesnym braku zmiany znaczenia terminu (a każdy, kto liznął choć ciut filozofii języka, wie, że nazwa to coś konwencjonalnego). Pedofilia pozostaje nadal chorobą oraz karanym prawnie przestępstwem. W oczywisty sposób zmiany w DSM-5 nie powinny więc pociągać ze sobą jakichkolwiek konsekwencji prawnych.

PS CharismaNews.com zamieściło już sprostowanie fałszywego newsa dnia.