Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Zakaz grillowania w Warszawie?! Absurdalna decyzja GIOŚ

Zakaz grillowania w Warszawie?! Absurdalna decyzja GIOŚ Photo by Dina on Unsplash

Urzędnicy zdecydowali, że do końca 2021 r. na terenie kilku warszawskich dzielnic nie można rozpalać ognisk, grilli oraz używać dmuchaw do liści. Argumentują, że istnieje ryzyko przekroczenia średniorocznego poziomu dla benzo(a)pirenu w pyle zawieszonym PM10. Ograniczenia wprowadzono na mocy Programu Ochrony Powietrza (POP) obowiązującego na terenie województwa mazowieckiego. Nawet jeżeli zakaz jest zgodny z literą prawa, nie mamy wątpliwości, że takie absurdalne ograniczenia mogą ośmieszyć słuszną walkę z zanieczyszczeniami powietrza. Warszawa ma dużo większe problemy środowiskowe niż palenie ognisk i pieczenie kiełbasek na grillu.

Czytasz właśnie nowy rodzaj materiału na naszym portalu. W krótki sposób informujemy Cię o tym, co ważne z perspektywy naszych priorytetów. Wesprzyj nas darowizną lub przekaż nam 1% podatku.

„Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) zabronił mieszkańcom znacznej części Warszawy rekreacyjnego palenia ognia. Według urzędników pozwoli to poprawić jakość powietrza. Jak informuje warszawski ratusz, 26 kwietnia Główny Inspektorat Ochrony Środowiska określił, że w części województwa mazowieckiego, w tym na terenie dzielnic Wawer, Wesoła, Ochota, Włochy, Wola, Mokotów i Ursus, istnieje »ryzyko wystąpienia przekroczenia średniorocznego poziomu docelowego dla benzo(a)pirenu (1 ng/m3) w pyle zawieszonym PM10« – informuje portal TuStolica.pl.

Programy Ochrony Powietrza muszą być obligatoryjnie uchwalane przez samorządy województw. Ich restrykcyjność jest bardzo różna i zależy od polityków. Najbardziej restrykcyjny POP obowiązuje obecnie na terenie województwa małopolskiego. Celem jest oczywiście określenie strategii ograniczenia zanieczyszczeń powietrza na terenie województw. Programy wskazują restrykcje dotyczące m.in. spalania paliw stałych oraz emisji transportowej. I to właśnie na podstawie tych przepisów wprowadzono możliwość ograniczenia w paleniu ognisk i grilli (gdyż jest to w praktyce spalanie paliwa stałego).

Urzędnicy GIOŚ wykorzystali więc przepisy mazowieckiego POP i zakazali na terenie części Warszawy rozpalania grilli. I to nie na kilka dni, ale od razu awansem do końca 2021 roku. Decyzja jest oczywiście absurdalna i w żaden sposób nie będzie respektowana przez warszawiaków, którzy w letnie wieczory będą chcieli spotkać się ze znajomymi przy grillu. Co więcej, nawet jej respektowanie w nikłym stopniu przyczyniłoby się do poprawy powietrza w Warszawie. Nadgorliwość urzędników jest nie tylko niepotrzebna, ale może być i szkodliwa dla walki z zanieczyszczeniami powietrza, które w Warszawie są przede wszystkim efektem palenia w piecach (wciąż do wymiany pozostało kilkadziesiąt tysięcy palenisk) oraz emisji transportowych.

Nieuzasadniony zakaz palenia w grillach spotka się z zasłużonym szyderstwem w przestrzeni publicznej. Przy okazji krytykowane będą również Programy Ochrony Powietrza. Urzędnicy GIOŚ powinny szybko wycofać się z tej decyzji oraz zając się naprawdę poważnymi problemami – takich w Warszawie nie brakuje. Olbrzymim problemem jest choćby liczba starych samochodów na ulicach, które są niesprawne technicznie. Kontrola ich emisyjności to fikcja, a emitowane przez nie zanieczyszczenia mają bardzo negatywny wpływ na zdrowie warszawiaków (ale i innych mieszkańców polskich miast).

Opracował Jakub Kucharczuk