Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Terlikowski, Delsol, Halik. Kościół w nieustannym kryzysie? [PODCAST]

Terlikowski, Delsol, Halik. Kościół w nieustannym kryzysie? [PODCAST] Autorka ilustracji: Julia Tworogowska

Jest źle, a nawet gorzej – tak można podsumować nastroje w tzw. katobańce co do przyszłości Kościoła i wiary. Omawiamy trzy powiązane tematycznie lektury na czas postchrześcijaństwa, by szukać nadziei wbrew duchowi czasu. Wieszcząc nową starożytność bronimy ideałów Christianitas.

„Jeżeli zgadzamy się na to że kościoły się desakralizują, a świat ulega sakralizacji, to rekomendacją na taką diagnozę nie jest modlenie się w lesie, tylko uczynienie Kościoła na nowo przestrzenią świętą. Miałem wrażenie, że Halik zalicza się do tych osób, które budują swoją teologię na wielkim wstydzie po chrześcijaństwie. To jest swoista pedagogiką wstydu. Oni wstydzą tej byłej hegemonii Kościoła z czasów Christianitas” – stwierdził Konstanty Pilawa.

„Łatwo jest być w obozie zwycięzców. To znaczy – łatwo jest być człowiekiem reprezentującym Kościół, kiedy ten Kościół był w swoim szczycie. Rocznik Tomasza Terlikowskiego był beneficjentem peaku polskiego Kościoła, a dzisiaj zaczyna się zjazd i coś na kształt kaca” – zauważył Bartosz Brzyski.

 

„Tomasz Terlikowski stworzył sobie bardzo wygodną konstrukcję historiozoficzną. On mówi tak – nie ma powrotu do starego świata, stary świat jest tylko rekonstrukcją, nie znamy dawnego Christianitas. To wszystko prawda. Problem polega na tym, że zarówno szeroko rozumiany system moralny i etyczny Kościoła, jak i forma życia są transhistoryczne.

To nie jest tak, że kiedyś funkcjonował ten jeden, mityczny «konserwatywny Kościół». Nie było nigdy «złotego wieku», kiedy wszyscy stuprocentowo wierzyli w Pana Boga, a ideał katolicki był w pełni realizowany. Nasze ludzkie istnienie w historii polega na tym, że w każdej epoce na nowo staramy się naśladować Chrystusa i wcielać jego naukę w życie polityczne, społeczne, czy gospodarcze. Wcielać najlepiej jak umiemy, ale ze świadomością własnej grzeszności” – podsumował Piotr Kaszczyszyn.