Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Pandemia wyludni miasta? [PODCAST]

Pandemia wyludni miasta? [PODCAST] Photo by Dave Xu on Unsplash

Pandemia COVID-19 trwale zmieni świat i nic już nie będzie takie samo. To teza, która pojawiła się już w tysiącach materiałów. Obecny kryzys ma przyspieszyć występujące już wcześniej trendy i zmienić świat nie do poznania. Jedną z prognoz jest spadek znaczenia współczesnych miast. Publicyści The New York Times wieszczą odpływ pracujących zdalnie do terenów podmiejskich i wsi. Zanieczyszczone, epidemicznie groźne i hałaśliwe miasta czekać może już tylko upadek. Czy ten scenariusz jest realny? Które miasta najmocniej ucierpią? O tym, co dalej z miastami, rozmawiają Karol Wałachowski (Międzymiastowo) i Bartosz Paszcza (Sceptech).

„Dlaczego miasto – hałaśliwe, drogie miejsce, w którym trudno o prywatność – jest dla nas atrakcyjne? Bo oferuje sporo różnorodnych usług: sklepów, restauracji, bezproblemowy dostęp do obiektów kultury czy lekarzy. Dlatego moim zdaniem nic się nie zmieni. Nadal będziemy chcieli mieć do wyboru dwadzieścia różnych siłowni, kilkanaście szkół różnych rodzajów tańca czy kilkaset knajp. Będziemy chcieli mieć możliwość pójścia do opery – nawet jeśli finalnie nigdy do niej nie pójdziemy” – argumentował Karol Wałachowski.

„Miejsce zamieszkania powinniśmy wybierać pod kątem naszej codzienności, a nie pod kątem rozrywek z których korzystamy raz na miesiąc. O tym zresztą wielokrotnie wspominaliście w Międzymiastowo.  Fajnie się rozmawia o kinach, teatrach, operach, muzeach i knajpach. Jednak tam większość z nas nie chodzi na co dzień. Ja w każdym razie na pewno nie na co dzień korzystam z obiektów kultury czy lekarza. Przed pandemią, jeśli wychodziłeś na miasto na przykład dwa razy w tygodniu, to mieszkając poza miastem było to czasochłonne, bo musiałeś doliczyć też czas codziennego dojazdu do pracy. Jednak jeśli praca przynajmniej częściowo zdalna stanie się długoterminowo bardziej popularna – ten rachunek się zmieni. Jeśli będziesz dojeżdżał do pracy dwa razy w tygodniu, to w pozostałe dni będziesz mieć więcej czasu na pojechanie do kina, teatru czy lekarza w mieście” – kontrował autor podcastu Sceptech Bartosz Paszcza.

„Zgadzamy się, że to może być ciekawy czas dla średnich – w skali globalnej – miast, liczących kilkaset tysięcy mieszkańców. Z jednej strony mamy w takich miejscach wszelkie plusy aglomeracji: łatwość w znalezieniu innej pracy czy różnorodne usługi. Z drugiej strony, mniejsze niż w ogromnych metropoliach są koszty kongestii. Nie oszukujmy się, w takim Londynie, w którym 10 milionów ludzi mieszka na małej przestrzeni, musi być o wiele drożej niż w mieście liczącym kilkaset tysięcy mieszkańców” – podsumował Karol Wałachowski, współgospodarz podcastu Międzymiastowo.