Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Trudnowski: Łączenie resortów to kierunkowo dobra decyzja

przeczytanie zajmie 3 min

„Wydaje mi się, że wszyscy mają problem z oceną, o co w tej rekonstrukcji tak naprawdę chodzi. Dominuje interpretacja, w której cały koncept zmian jest sprowadzany do układu sił w obozie rządzącym. Nie wydaje się jednak, że do ułożenia takich relacji konieczna jest aż tak poważna rekonstrukcja, polegająca na połączeniu części ministerstw w superresorty. To wygląda raczej na dość ambitne zapowiedzi reformatorskie” – mówi Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego, w rozmowie dla GazetaPrawna.pl.

„Sam prezes Kaczyński w jednym z wywiadów tłumaczył, że chodzi o osłabienie zjawiska silosowości, zwiększenie sterowności rządu, by odpowiedzialność za konkretne obszary była bardziej wyraźna” – dodaje prezes Klubu Jagiellońskiego.

„Pandemii do pewnego momentu nie dało się przewidzieć, a być może w listopadzie 2019 r. umówiono się, że tworzymy rząd, a po wyborach prezydenckich zastanawiamy się, jak go zoptymalizować. Wydaje się, że te trzy lata bez wyborów, które przed nami, to dobry moment na próbę zbudowania najbardziej optymalnego modelu rządowego. Nie jesteśmy też jeszcze w tak mocnym kryzysie, a to rok 2021 będzie szczególnie trudny. Sam pomysł zmniejszenia liczby ministerstw, zbudowania pewnych pionów odpowiedzialności, wydaje się sensowny” – uważa Trudnowski.

„To zależy od nowej umowy koalicyjnej i podziału politycznych stref wpływu. Istotnym elementem powołania nowego rządu były słynne podwyżki. Jeśli zakładamy, że 5–6 resortów zniknie, co najmniej kilkoro wiceministrów w nowym rządzie będzie odpowiadać za obszary, które dotychczas identyfikowaliśmy z samodzielnymi resortami” – ocenia Trudnowski.