Kryzys smartfonowy w pigułce. Jak go zatrzymać?
Badania realizowane przez naukowców, instytucje publiczne i organizacje obywatelskie na całym świecie dowodzą jednoznacznie, że swoista „pandemia” kryzysu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży powiązana jest z dostępem do smartfonów. Choć wiele państw Zachodu podjęło interwencje ograniczające użycie telefonów w szkole, Polska pozostaje niechlubnym wyjątkiem. Pobieżna analiza przepisów może skłaniać do wniosku, że ograniczenia w Polsce są już możliwe, jednak w literaturze prawnej dominuje pogląd, że całkowity zakaz używania smartfonów w szkołach jest nielegalny i wykluczony. Potrzebujemy pilnej zmiany prawa!
1. Wraz z wprowadzeniem smartfonów w latach 2010-2015 zmieniła się natura dzieciństwa, co Jonathan Haidt nazywa „dzieciństwem opartym na telefonie”. Mechanizmy stosowane w aplikacjach mobilnych i mediach społecznościowych są kluczowe w wywoływaniu nawyków przypominających uzależnienie. Celowo zaprojektowano je na podobieństwo metod używanych w hazardzie, aby maksymalizowały czas spędzany w internecie i z urządzeniami elektronicznymi.
2. Dzieci i młodzież ze względu na niepełny rozwój kory przedczołowej są szczególnie podatne na te manipulacje. Większość użytkowników nie doświadcza pełnoobjawowego uzależnienia, ale ich zachowanie i priorytety są manipulowane w sposób, który może prowadzić do trwałych zmian w funkcjonowaniu mózgu, szczególnie w okresie dojrzewania, kiedy narząd ten jest najbardziej plastyczny.
3. Jean Twenge wskazuje, że wbrew swojej nazwie „media społecznościowe” przyczyniają się do zwiększenia izolacji społecznej. W efekcie młode pokolenie postrzega świat przez ich pryzmat, co prowadzi do wypaczonego obrazu rzeczywistości. Zidentyfikowano też problemy w postaci niższego poziomu empatii i nieradzenia sobie ze stresem. Przedstawiciele tzw. iGen są bardziej ostrożni, unikają ryzyka i częściej rezygnują z samodzielnych decyzji, dlatego amerykańska badaczka wskazuje, że ograniczenie dostępności smartfonów w szkole może wspierać rozwój samodzielności.
4. Badania pokazują, że od 2012 r. czas spędzany z rówieśnikami spadł niemal o połowę, co wpłynęło na zdolności społeczne młodzieży. Brak bezpośredniego kontaktu osłabia umiejętności komunikacyjne i pogłębia poczucie samotności, co szczególnie dotyka pokolenie Z, a więc osoby urodzone po 1998 r., które dorastały z urządzeniami elektronicznymi od najmłodszych lat.
5. Od około 2010 r. obserwuje się systematyczny spadek dobrostanu psychicznego wśród młodszych pokoleń. Wcześniej wzorce zdrowia psychicznego były różne w zależności od regionu. Od 15 lat sytuacja ulega zmianie globalnie, a młodsze pokolenia zaczęły doświadczać coraz większych problemów psychicznych. Ten spadek dobrostanu zbiegł się z upowszechnieniem smartfonów i internetu.
6. Wzrost liczby odnotowywanych przypadków problemów, takich jak depresja, stany lękowe, samotność, samookaleczenia czy samobójstwa, zdaniem wielu autorów nie wynika jedynie z większej świadomości społecznej zjawisk ani redukcji stygmatyzacji problemów zdrowia psychicznego, ale świadczy po prostu o większej liczbie zachorowań. Wskazuje się, że jednym z głównych katalizatorów tego kryzysu jest korzystanie ze smartfonów, w tym w szczególności z mediów społecznościowych.
Ofiarami są młode dziewczęta
7. Raport organizacji non-profit Sapien Labs wskazuje na wyraźną zależność między wiekiem, w którym dana osoba otrzymała pierwszy smartfon, a jej zdrowiem psychicznym w dorosłym życiu. Im później młoda osoba otrzymała swój pierwszy smartfon, tym wyższy był jej wynik we wskaźniku dobrostanu psychicznego (MHQ). Wyniki wskazują, że bez względu na kulturę czy styl życia późniejsze wprowadzenie smartfonów jest korzystne dla zdrowia psychicznego.
8. Media społecznościowe w większym stopniu szkodzą dziewczętom niż chłopcom. Platformy wizualne, takie jak Instagram czy Snapchat, promują niezdrowe porównania i skupienie na wyglądzie, co prowadzi do zaburzeń obrazu ciała, depresji i lęków.
9. Wśród kobiet, które otrzymały swój pierwszy smartfon w wieku 6 lat, aż 74% zmaga się z problemami psychicznymi. To oznacza, że ich wyniki w MHQ mieszczą się w zakresie „zagrożonych” lub „zmagających się” z trudnościami. Wraz z późniejszym wiekiem posiadania pierwszego smartfonu odsetek ten systematycznie spadał. Dla kobiet, które otrzymały go w wieku 10 lat, wynosi 61%, a dla tych, które otrzymały go w wieku 18 lat, 46%.
10. Jednym z najbardziej znaczących efektów późniejszego posiadania pierwszego smartfonu jest zmniejszenie liczby myśli i intencji samobójczych. U kobiet, które otrzymały swój pierwszy smartfon w wieku 6 lat, średnia intensywność tych myśli wynosiła 5,8 w dziewięciopunktowej skali (wyższe wartości oznaczają większy wpływ na zdolność do funkcjonowania). W przypadku kobiet, które dostały smartfon w wieku 18 lat, wartość ta spadała do 3,6.
11. Raport Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego wskazuje na konkretnych danych, że ze smartfonów znacznie dłużej korzystają nastolatki niż nastolatkowie. W przypadku dziewcząt ponad 70% spędza na tym przeszło dwie godziny dziennie, zaś u chłopców odsetek ten wynosi „jedynie” 54%. Negatywne skutki dla dziewcząt są potęgowane też przez to, że dwukrotnie więcej dziewcząt niż chłopców (60% względem 32%) spędza ponad dwie godziny dziennie w samych mediach społecznościowych.
12. W Norwegii dziewczęta z rodzin o niższym statusie społeczno-ekonomicznym odniosły największe korzyści z zakazu smartfonów. W tej grupie odnotowano znaczący spadek przypadków przemocy rówieśniczej oraz poprawę wyników edukacyjnych. W ciągu kilku lat po wprowadzeniu zakazu liczba wizyt u specjalistów z powodu problemów psychicznych spadła o około 60%. Ograniczenie użycia smartfonów przyczyniło się do zmniejszenia zapotrzebowania na pomoc psychologiczną.
13. Wskazuje to, że swobodny dostęp do smartfonów może być szczególnie szkodliwy dla młodzieży z defaworyzowanych środowisk, podczas gdy uczniowie z wyższych warstw społecznych nie wykazują tak wyraźnych negatywnych skutków. Badania wykazały spadek przypadków przemocy szkolnej po wprowadzeniu zakazu smartfonów. Dziewczęta doświadczyły redukcji przemocy o około 46%, a chłopcy o 43%. Po wprowadzeniu zakazu średnia ocen uczniów wyraźnie wzrosła, co szczególnie było widać w przypadku matematyki.
Globalna pandemia
14. Zgodnie z raportem brytyjskiej Izby Gmin problemem staje się używanie smartfonów, które przez około 25% młodych osób ma znamiona uzależnienia. U dzieci w wieku przedszkolnym obserwuje się coraz częstszy dostęp do urządzeń mobilnych. Co piąte dziecko w Wielkiej Brytanii w wieku 3-4 lat posiada własny telefon.
15. Pandemia COVID-19 znacząco przyczyniła się do wzrostu uzależnienia od telefonów. Nauka zdalna i ograniczenia społeczne zmusiły dzieci do spędzania większej ilości czasu przed ekranami, co wpłynęło na rozwój niezdrowych nawyków.
16. Raport UNESCO prezentuje badanie przeprowadzone na szerokiej próbie 2500 rodziców z dziećmi w wieku 3-8 lat, które pokazało, że w czasie pandemii średni czas przed ekranem wzrósł u domowników średnio o 50 minut dziennie. Jednocześnie eksperci zwracają uwagę, że większość takich badań opiera się na kwestionariuszach, w których respondenci sami mają oszacować czas spędzony przed ekranami. W praktyce z reguły wyniki te są mocno niedoszacowane.
17. Korzystanie z urządzeń elektronicznych ma nie tylko oczywiste skutki zdrowotne (np. pogorszenie wzroku), jest również wysoce skorelowane ze wskaźnikami dobrostanu psychicznego, oddziałuje na wyniki edukacyjne i kompetencje społeczne. W 2023 r. w prestiżowym czasopiśmie „Nature” opublikowało raport, w którym potwierdzono związek między nadmiernym korzystaniem z internetu a… zwiększonym ryzykiem próchnicy.
18. Zauważono, że nawet sama obecność telefonu na biurku obniża zdolność do rozwiązywania problemów i zapamiętywania informacji.
Mit korzyści w edukacji
19. Według polskich z badań z 2019 r. również w Polsce obniża się wiek, w którym polskie dziecko otrzymuje własny smartfon. Wtedy było to przeciętnie 10,2 lat. Ponadto prawie połowa uczniów w wieku 12-19 lat miała nieograniczony dostęp do internetu. Co dziesiąty badany deklarował, że korzysta z telefonu „praktycznie cały czas”. Prawie wszyscy respondenci korzystali z mediów społecznościowych.
20. W 2019 r. 20% badanych osiągało ekstremalnie wysokie wyniki na skali fonoholizmu (tj. nałogowego korzystania z telefonu komórkowego), a kolejne 20% osiągało wynik wysoki. Niemal połowa uczniów odczuwała lęk lub dyskomfort, nie mając pod ręką telefonu.
21. Z kolei badania młodzieży w Polsce z 2022 r. wskazują, że w dni powszednie nastolatkowie spędzają na tej aktywności przeciętnie 5 godzin 36 minut. Od 2020 r. ten czas wzrósł o prawie godzinę. W dni wolne od zajęć jest to natomiast przeciętnie 6 godzin i 16 minut.
22. Co czwarty polski nastolatek ma od pięciu do ośmiu kont na portalach i platformach społecznościowych, a o 36% posiada nawet więcej niż osiem takich kont. Przeciętnie w ten sposób spędzają 4 godziny i 12 minut dziennie, co w zestawieniu z podanymi wyżej statystykami pozwala zauważyć, że media społecznościowe wypełniają zdecydowaną większość internetowego czasu. Aż 16,2% respondentów twierdzi, iż nie jest w stanie wytrzymać bez mediów społecznościowych dłużej niż godzinę.
23. Istotne wątpliwości budzi popularna w debacie teza o wykorzystywaniu urządzeń do celów edukacyjnych. W pytaniu wielokrotnego wyboru poszerzenie wiedzy w ramach swoich zainteresowań deklaruje jedynie 19,7% polskich nastolatków, przygotowanie do sprawdzianów 16,3%, a poszerzanie wiedzy potrzebnej do szkoły 6%. Te dane dobitnie pokazują, że także w oczach samych zainteresowanych funkcja edukacyjna smartfonów jest postrzegana jako marginalna.
24. Raport brytyjskiego parlamentu zwraca z kolei uwagę na niską jakość tzw. aplikacji edukacyjnych. W AppStore oraz w Google Play jest ponad pół miliona aplikacji z tej kategorii. W praktyce jednak tylko część z nich może być uznana za użyteczną w procesie kształcenia. W wielu przypadkach pod pozorem grywalizacji uczenia tworzy się po prostu gry mające jedynie zaspokajać potrzeby mechanizmu natychmiastowej gratyfikacji. Oficjalna kategoria „edukacyjne” jest wtedy tylko wymówką i pretekstem do spędzania większej ilości czasu przed ekranem smartfonu.
Brak ograniczeń to zapóźnienie Polski
25. W raporcie UNESCO szacuje się, że w sali globalnej co czwarty kraj ma jakieś prawa lub polityki, które ograniczałyby korzystanie ze smartfonów w szkołach.
26. We Francji od września 2024 r. trwa pilotaż wprowadzający zakaz korzystania z telefonów w prawie 200 gimnazjach. Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Edukacji, jeżeli zostaną odnotowane jego pozytywne efekty, to już w 2025 r. wejdzie w życie zakaz ogólnokrajowy.
27. W drugiej połowie 2023 r. hiszpańska Rada ds. Szkolnictwa wydała zalecenie, aby wszystkie szkoły podstawowe i przedszkola rozważyły wprowadzenie zakazu korzystania z telefonów komórkowych. Dotychczasowe hiszpańskie doświadczenia regionalne wskazują, że odnotowano poprawę wyników w nauce uczniów oraz spadek przypadków prześladowania dzieci w szkołach po wprowadzeniu restrykcji dotyczących smartfonów.
28. W Portugalii regulacje dotyczące korzystania ze smartfonów i innych urządzeń elektronicznych w szkołach zostały uregulowane przez przepisy już w 2012 r. Używanie telefonów komórkowych w szkołach jest zabronione podczas lekcji. Minister Fernando Alexandre w grudniu 2024 r. zapowiedział jednak wprowadzenie całkowitego zakazu smartfonów we wszystkich szkołach w pierwszych sześciu latach edukacji.
29. We Włoszech od obecnego roku szkolnego w szkołach podstawowych i gimnazjach wprowadzono zakaz używania telefonów komórkowych, obejmujący wszelkie cele, w tym dydaktyczne. Zwraca się przy tym uwagę, że telefony mają negatywny wpływ na wyniki w nauce oraz koncentrację uczniów.
30. W Wielkiej Brytanii trwają dyskusje na temat wprowadzenia zakazu sprzedaży smartfonów dzieciom poniżej 16. roku życia. Komisja Edukacji Izby Gmin wezwała rząd do rozważenia takiego zakazu. Argumentowała, że nadmierne korzystanie z ekranów ma wyraźnie negatywny wpływ na dobrostan dzieci. Dodatkowo wskazano na potrzebę podniesienia minimalnego wieku pozwalającego tworzyć konta w mediach społecznościowych do 16 lat.
31. Jak wynika z przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii ankiet, pomysł ten spotkał się z poparciem społecznym. Według organizacji Parentkind 58% rodziców popiera zakaz sprzedaży smartfonów dzieciom poniżej 16. roku życia. W innym badaniu przeprowadzonym przez think tank More in Common 64% respondentów uważa, że jest to dobry pomysł. Rząd rozważa różne opcje, w tym wprowadzenie specjalnych wersji telefonów komórkowych dla młodszych użytkowników, które nie posiadałyby pełnego dostępu do aplikacji społecznościowych.
32. W Stanach Zjednoczonych jak dotąd jedynie kilka stanów wprowadziło regulacje istotnie ograniczające korzystanie z telefonów komórkowych podczas zajęć szkolnych. Na przykład w Kalifornii uchwalono ustawę Phone-Free Schools Act, która wymaga od szkół opracowania polityki ograniczającej używanie smartfonów w szkołach, z wyjątkami dla celów edukacyjnych lub w sytuacjach awaryjnych. Podobne regulacje wprowadzono w takich stanach, jak Floryda, Indiana i Luizjana.
33. Jednocześnie według badań aż 77% szkół w USA ma regulacje dotyczące używania smartfonów przez uczniów, które zakazują korzystania z tych urządzeń w celach nieedukacyjnych. Wskazuje się jednak, że w Stanach Zjednoczonych egzekwowanie tych zasad bywa wysoce problematyczne.
34. W Australii na poziomie krajowym wprowadzono zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach publicznych. Regulacje mają różny poziom restrykcji w zależności od wieku. Uczniowie od przedszkola do klasy szóstej nie mogą posiadać telefonów komórkowych podczas całego pobytu w placówce. Starsi uczniowie natomiast muszą mieć telefony wyłączone i schowane.
35. Badania i doświadczenia wielu państw wskazują, że zakaz smartfonów w szkołach może stanowić stosunkowo tanią i skuteczną interwencję, która wpływa na lepszy rozwój młodzieży, a także może być szczególnie wartościowa dla uczniów z rodzin o niższym statusie społeczno-ekonomicznym. Doświadczenia norweskie dowodzą zaś, że zwiększa to też prawdopodobieństwo wyboru akademickiej ścieżki przez dziewczęta, co może mieć pozytywny wpływ na ich ambicje zawodowe.
W Polsce mamy chaos prawny i „święte” prawo własności
36. W Polsce regulacje dotyczące korzystania ze smartfonów w szkołach zawiera ustawa Prawo oświatowe. Przepis art. 99 pkt 4 stanowi, iż obowiązki ucznia określa się w statucie szkoły z uwzględnieniem „przestrzegania warunków wnoszenia i korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na terenie szkoły”.
37. Pobieżna analiza tego przepisu mogłaby prowadzić do wniosku, że tak ogólne ujęcie daje przestrzeń do tego, żeby szkoły mogły prowadzić dowolnie restrykcyjną politykę w tym obszarze.
W rzeczywistości jednak dominuje zupełnie inna wykładnia. Podzielany jest bowiem pogląd wyrażony w komentarzu do omawianej ustawy, iż „art. 99 pkt 4 nie dopuszcza, jak się wydaje, wprowadzania całkowitego zakazu przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły”. Jednocześnie dostępne dane wskazują, że w różnych formach zakaz w polskich szkołach jednak obowiązuje.
38. Istnieje wiele krajów, które mają dużo bardziej restrykcyjną politykę dotyczącą smartfonów w szkołach niż Polska. Dominuje jednak podejście podobne do tego, które jest w naszym kraju, tj. prawo powszechnie obowiązujące daje relatywnie duże możliwości ograniczania korzystania ze smartfonów, ale szczegółowe rozstrzygnięcia są pozostawione statutom poszczególnych szkół. Jednocześnie widać wyraźną tendencję do zaostrzania przepisów w różnych krajach. Za granicą można również dostrzec znacznie większą determinację samych szkół we wprowadzaniu i egzekwowaniu restrykcji.
39. Zgodnie z rekomendacjami UNESCO („zasady powinny być jasne, co jest dozwolone, a co zabronione w szkołach”) wydaje się, że podstawowym wyzwaniem regulacyjnym jest taka korekta przepisów, by wyeliminowane były spory interpretacyjne i kolizje w innymi normami prawnymi (np. Kodeks cywilny, Konstytucja RP).
W tym celu proponujemy wprost dopisanie możliwości ustanowienia całkowitego zakazu użytkowania smartfonów i podobnych urządzeń jako możliwej formy regulacji w statutach szkolnych.
40. Najgorszym możliwym rozwiązaniem dla Polski, niezgodnym również ze wskazaniami UNESCO, będzie regulacja ad hoc, wprowadzona w reakcji na zewnętrzny impuls regulacyjny (np. tragiczne wydarzenie lub niespodziewana publikacja wyjątkowo niepokojących, nowych danych), niepoprzedzona analizami i rzetelną dyskusją. Dlatego w części rekomendacyjnej raportu przedstawiamy 10 różnych – częściowo alternatywnych, częściowo komplementarnych – metod interwencji. Liczymy, że staną się przyczynkiem do dalszej debaty politycznej, prawnej i społecznej.
Jakich regulacji potrzebujemy?
41. Najbardziej oczywistym i postulowanym przez część środowisk pozarządowych i rodzicielskich kierunkiem interwencji jest wprowadzenie centralnego zakazu użytkowania smartfonów i innych urządzeń pokrewnych (tablety, smartwatche) w szkołach. Nie powinno ograniczać się to wyłącznie do zakazu w czasie zajęć, ale obejmować również przerwy i czas wolny na terenie szkoły. Do decyzji ustawodawcy należeć musiałby zakres regulacji: koncentrować się bądź to na określonym poziomie szkół (np. wyłącznie szkół podstawowych), bądź określonym wieku osób objętych zakazem.
42. Równolegle, z uwagi na ewentualne kolizje z innymi normami prawnymi, niezbędne byłoby jednoznaczne rozstrzygnięcie problemu deponowania urządzeń elektronicznych w szkole. W takim scenariuszu to szkoła musiałaby ponosić pełną odpowiedzialność za przedmiot w czasie depozytu.
43. Możliwe jest również, jak wskazano w punkcie 39., pozostawienie kwestii szczegółowej regulacji w kompetencji statutów szkolnych przy jednoczesnym doprecyzowaniu właściwego przepisu, tak aby bezwzględnie dopuszczalne było również ustanowienie całkowitego zakazu. Równolegle proponujemy, by w takim przypadku powszechnie obowiązujące prawo wprowadzało obowiązek partycypacyjnego kształtowania brzmienia statutu w tym zakresie przez całą społeczność szkolną. Prawa oświatowe powinno zawierać obowiązek przeprowadzenia szerokich i otwartych konsultacji z udziałem uczniów, rodziców i nauczycieli.
44. Alternatywnym rozwiązaniem o charakterze subsydiarnym jest delegacja prawa do regulowania kwestii użytkowania smartfonów w szkołach do uprawnień samorządu terytorialnego. Odpowiadałoby to na postulaty głębszej decentralizacji, zwłaszcza w zakresie oświaty, które były formułowane w ostatnich latach, m.in. przez Inkubator Umowy Społecznej oraz Fundację im. Stefana Batorego.
45. Wariantom opartym na zasadzie pomocniczości, tj. pozostawienia szczegółowych rozwiązań w gestii statutów szkolnych bądź aktów normatywnych gmin i powiatów, towarzyszyć mógłby program pilotażowy na wzór francuski, który gwarantowałby uczestnikom wsparcie kompetencyjne, organizacyjne i finansowe ze strony rządu oraz pozwalał na opracowanie ewentualnej regulacji centralnej w oparciu o wiedzę i doświadczenie.
46. Istotnym kontekstem dla debaty o regulacji smartfonów jest obecność tematyki uzależnień cyfrowych w propozycji podstawy programowej nowego przedmiotu edukacja zdrowotna, który ma wejść do polskich szkół od 1 września 2025 r. Postulujemy korektę podstawy nauczania w zakresie jej aktualizacji o część danych prezentowanych w raporcie, a także wykreślenie z wymogów względem uczniów klas IV-VIII obowiązku posługiwania się aplikacjami mobilnymi.
47. Jednocześnie podajemy pod rozwagę propozycję, w której w ustawie wprowadzony zostałby jako zasada zakaz używania smartfonów w szkołach, a możliwość jego osłabienia w statutach szkolnych byłaby dopuszczalna wyłącznie względem uczniów, którzy zaliczyli przedmiot edukacja zdrowotna wraz z minimum działu X jego podstawy programowej. Wówczas zakaz obowiązywałby powszechnie uczniów młodszych klas (I-III) szkoły podstawowej, zaś jego uchylenie byłoby możliwe dopiero względem tych uczniów, którzy zostali zapoznani z podstawowymi informacjami na temat niesionych przez dostęp do urządzeń zagrożeń.
48. Wszelkim działaniom o charakterze regulacyjnym powinny towarzyszyć działania miękkie, tj. aktywność komunikacyjna i kampanie społeczne. Z uwagi na dowiedziony większy negatywny wpływ smartfonów i mediów społecznościowych na dziewczęta, to one powinny być głównymi adresatkami takiej kampanii społecznej i ewentualnie innych działań profilaktycznych związanych z omawianą problematyką.
49. Niezbędne wydaje się również wprowadzenie realnych mechanizmów weryfikacji wieku użytkowników mediów społecznościowych i aplikacji mobilnych. Dominująca granica 13. roku życia jest dziś w wielu przypadkach fikcją. Skuteczne, choć gwarantujące jednocześnie prywatność użytkowników rozwiązania w tym zakresie powinny zostać uwzględnione w prowadzonych w 2025 r. pracach nad wdrożeniem mechanizmów weryfikacji wieku w przypadku stron pornograficznych.
50. Należy w Polsce rozpocząć także debatę na temat ewentualnego wprowadzenia zakazu korzystania osób do 16. roku życia z mediów społecznościowych i części uzależniających aplikacji. Rozwiązanie takie mogłoby mieć charakter alternatywy względem zakazu użytkowania smartfonów w szkołach.
51. Godna rozważenia i pogłębionej dyskusji jest propozycja objęcia platform cyfrowych, a w szczególności mediów społecznościowych, rodzajem akcyzy. Środki pozyskane z tego tytułu powinny być skierowane na działania profilaktyczne oraz radykalną poprawę dostępności do systemu ochrony zdrowia psychicznego dzieci.
52. Z uwagi na pozycję regulacyjną platform cyfrowych zarówno zakaz ich użytkowania do 16. roku życia, jak i obłożenie ich dodatkowym podatkiem mogą być trudne wyłącznie w warunkach krajowych. Dlatego postulujemy, by Polska podniosła tę problematykę na arenie europejskiej jeszcze w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.
53. Punktem wyjścia do dalszej debaty na temat wyboru optymalnej dla Polski metody interwencji powinny być konsultacje w szerokim gronie interesariuszy. Wśród uczestników takiej debaty nie powinno zabraknąć przedstawicieli rządu (MEN, MC, MRiT, MZ, MF), szeregu instytucji i organów państwowych (RPO, RPD, NASK, COI, Instytut Łączności, ORE, IBE, Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom), samorządów i ich organizacji, związków zawodowych sektora oświaty, środowisk akademickich i eksperckich oraz organizacji pozarządowych, a szczególnie organizacji rodziców i organizacji młodzieżowych, w tym harcerstwa.
Niniejszy tekst stanowi zaktualizowane i zredagowane do potrzeb niniejszego przedruku streszczenie raportu „Zatrzymać smartwicę. Badania, regulacje, rekomendacje dot. smartfonów w szkołach”. Opracowanie raportu zostało sfinansowane ze środków Polskiego Stronnictwa Ludowego i zamknięte oraz przedstawione zamawiającym w grudniu 2024 r.
Bartłomiej Biga
Piotr Trudnowski