Dłuższe urlopy i wyższe zasiłki sprzyjają dzietności. Żłobki już niekoniecznie

Pierwszego października 2024 r. wszedł w życie program Aktywny Rodzic, przewidujący wsparcie finansowe rodziców w drugim i trzecim roku po urodzeniu dziecka. Na portalu Klubu Jagiellońskiego dr Rafał Bakalarczyk analizował nowe rozwiązania pod kątem polityki społecznej. Czy jednak mogą one wpłynąć pozytywnie także na dzietność? Od jakich czynników w ogóle zależy jej wzrost lub spadek?
Czym jest program Aktywny Rodzic?
Program Aktywny Rodzic jest realizacją i rozwinięciem zapowiedzi wprowadzenia tzw. „babciowego” i jednocześnie rozwinięciem wprowadzonego w styczniu 2022 r. Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. Program przewiduje wsparcie finansowe dla rodziców każdego dziecka w drugim i trzecim roku jego życia. Miesięczne wsparcie finansowe jest przewidziane w dwóch wariantach:
- 500 zł miesięcznie dla rodzin, w których przynajmniej jedno z rodziców nie jest aktywne na rynku pracy i jednocześnie dziecko nie uczęszcza do żłobka, klubu dziecięcego ani opiekuna dziennego (tzw. świadczenie Aktywnie w domu);
- 1500 zł miesięcznie dla rodzin, w których oboje rodzice pracują na dowolnej umowie bądź prowadzą działalność gospodarczą (świadczenie Aktywni rodzice w pracy).
Co istotne, program nie określa, w jakim wymiarze czasu pracy oboje rodzice powinni pracować. Określa jedynie, że każde z nich powinno zarabiać co najmniej połowę minimalnego wynagrodzenia. Oznacza to, że do świadczenia uprawnione są także rodziny, w których jedno z rodziców pracuje na cały etat, a drugie na pół etatu lub nawet w jeszcze niższym jego wymiarze, jeśli otrzymuje przynajmniej 2150 zł.
Program przewiduje także trzecie świadczenie, Aktywnie w żłobku, polegające na pokryciu kosztu dziecka w instytucji opieki. Wysokość tego świadczenia nie jest określona, ponieważ zależy od kosztu żłobka, ale nie może przekraczać 1500 zł miesięcznie.
Co ważne, rodzice nie dostają pieniędzy „do ręki”, tylko środki przelewane są na konto instytucji, ale to rodzicemuszą wystąpić z wnioskiem o to świadczenie. Świadczenia Aktywni rodzice w pracy i Aktywnie w żłobku nie mogą się pokrywać, rodzice muszą więc wybrać tylko jedno z nich.
Świadczenie można za to kumulować, czyli pobierać jednocześnie na więcej niż jedno dziecko, oczywiście o ile dzieci są w odpowiednim wieku. Można je także łączyć z pobieraniem zasiłku macierzyńskiego w przypadku urodzenia kolejnego potomka.
Czy program Aktywny Rodzic może sprzyjać dzietności?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw sprawdzić, co lepiej sprzyja dzietności: opieka osobista rodziców w pierwszych latach po urodzeniu, szczególnie matki, bez powrotu do pracy zawodowej, ale z dostępnością znaczących zasiłków, wysłanie dzieci do żłobka, czy też inne łączenie opieki z pracą zarobkową.
Zgodnie z wynikami badań przekrojowych dla 20 krajów europejskich przeprowadzonych przez Brini, dłuższe urlopy i wyższe zasiłki uniwersalnie sprzyjają urodzeniu pierwszego dziecka. Sprzyjają też kolejnym urodzeniom, szczególnie u kobiet, u których nie występuje konflikt z pracą zawodową.
Mogą natomiast oddziaływać delikatnie negatywnie na dzietność kobiet o wysokiej pozycji na rynku pracy. Można to częściowo wytłumaczyć dążeniem do maksymalnego wykorzystania okresu pobierania zasiłku i przebywania na urlopie, co dla tej grupy może istotnie negatywnie oddziaływać na przyszłe dochody i pozycje na rynku pracy, zniechęcając do kolejnych urodzeń.
Jest to spójne z przekrojowymi badaniami Bártovej, zgodnie z którymi wysokie zasiłki w czasie urlopu co do zasady pozytywnie wpływają na dzietność, oraz najnowszą analizą badań przeprowadzoną w 2024 r. przez OECD, zgodnie z którą długość płatnego urlopu dla matek ma istotny pozytywny związek ze wzrostem współczynnika dzietności, podobnie jak wysokość szerzej rozumianych zasiłków rodzinnych na dzieci w różnym wieku.
W przypadku upowszechnienia żłobków trudno wysnuć tak jednoznaczne wnioski. W niektórych krajach dostrzeżono pewne powiązania pozytywne z dzietnością, w innych nie, a w Norwegii, w zależności od metody, raz stwierdzono pozytywne powiązanie, a raz nie
Wspomniana przekrojowa analiza OECD nie stwierdziła żadnych powiązań między odsetkiem dzieci uczęszczających do żłobków a dzietnością, choć dostrzegła pozytywne powiązanie wydatków na instytucje opieki z dzietnością, ale – co może mieć znaczenie – w tej analizie uwzględnione były również przedszkola. Podobnie takich związków nie wykazała analiza sytuacji w Polsce, o czym pisałem w książce „Demografia jest przyszłością”.
Patrząc z perspektywy aktywności zawodowej matek, widać wyraźną zależność zachodzącą we wspomnianej analizie Brini dla 20 krajów Europy. Mianowicie, urodzeniu pierworodnego dziecka sprzyja poprzedzenie go pracą na pełny etat, co w części można wiązać z dążeniem do zapewnienia odpowiedniej wysokości zasiłku macierzyńskiego, uniwersalnie liczonego od wartości wynagrodzenia.
Natomiast urodzeniu kolejnych dzieci wyraźnie sprzyja praca na część etatu, szczególnie u matek z wykształceniem wyższym i średnim. Badania OECD wskazują, że jednym z czynników najbardziej negatywnie wpływających na dzietność kobiet jest ich praca na pełen etat, ponieważ jest barierą dla więcej niż jednego urodzenia.
Istotne są też odstępy między urodzeniami w przypadku chęci posiadania dwójki lub większej liczby dzieci. W Polsce spośród kobiet planujących dziecko w przeciągu najbliższych trzech lat około 1/3 z nich osiąga swój cel, 1/3 odkłada na później, a 1/3 rezygnuje. Zatem stworzenie warunków do realizacji swoich intencji w krótkim czasie może sprzyjać większej liczbie urodzeń poprzez zapobiegnięcie ciągłemu odkładaniu i w konsekwencji ostatecznej rezygnacji z chęci powiększenia rodziny.
Z powyższych analiz należy wyciągnąć wniosek, że program Aktywny Rodzic może pozytywnie wpływać na dzietność, o ile zostanie wykorzystany przede wszystkim jako instrument finansujący urlop matki. W naszym przypadku będzie to urlop wychowawczy.
Dla zapewnienia odpowiednio wysokiego wsparcia rodzice powinni się starać, by uzyskać świadczenie w najwyższym wymiarze 1500 zł. Pamiętać przy tym należy, że dodatkowym źródłem finansowania urlopu są przypadające na ten czas świadczenia z programu 800+. Jeśli matka miałaby wówczas pracować, to z perspektywy jej potencjału do posiadania kolejnych dzieci powinna dbać o ograniczenie wymiaru czasu pracy, unikając pracy na cały etat.
Jeśli rodzice wykorzystaliby program Aktywny Rodzic przede wszystkim na finansowanie pobytu dzieci w żłobku, a sami pracowali na pełen etat, wówczas nie należy się spodziewać zauważalnego pozytywnego oddziaływania na dzietność.
Pojawia się nawet pewne ryzyko oddziaływania ujemnego, gdyby program spowodował, że na cały etat zaczną pracować matki, które w innych okolicznościach zajmowałyby się dzieckiem osobiście, a do czego pewien potencjał w Polsce istnieje ze względu na strukturę rynku pracy. O tym więcej w dalszej części tekstu.
Powrót na rynek pracy w pełnym wymiarze może również sprzyjać odkładaniu w czasie kolejnych urodzeń. Pytanie, czy program Aktywny Rodzic jest na tyle atrakcyjny, by rodziny mające poczucie stabilności finansowej mogły w krótkim czasie realizować swoje ideały do posiadania tylu dzieci, ile chcą?
Jak rodziny mogą wykorzystać program dla spełnienia swoich marzeń
Jakie są to ideały? W Polsce ponad połowa dorosłych w wieku 25–44 lata chce posiadać dwójkę dzieci. Co więcej, co również jest istotne, blisko co trzecia osoba w tej grupie wieku chciałoby mieć tych dzieci co najmniej troje. Dostrzec zatem należy istotny potencjał.
W zakresie preferowanej formy opieki nad małym dzieckiem 75% młodych matek chciałoby opiekować się dzieckiem osobiście dłużej niż przez rok, z czego 45% dłużej niż dwa lata. Jeśli takiej możliwości nie ma, to wówczas 42% preferuje opiekę któregoś z dziadków, a 27% żłobek publiczny. Dotychczas blisko 45% młodych rodziców dzieci w drugim lub trzecim roku życia było nieaktywnych na rynku pracy lub bezrobotnych.
Dodatkowe środki finansowe, które oferuje program Aktywny Rodzic, mogą więc pomóc w wielu obszarach zniwelować znaczącą lukę dochodową. Wydaje się też, że odchodzą do historii czasy, w których praca na cały etat była dla wszystkich egzystencjalną koniecznością bądź spełnieniem aspiracji, co wydaje się naturalną konsekwencją szybkiego wzrostu wynagrodzeń w ostatnich latach. W Polsce już co trzeci rodzic małego dziecka chciałby móc pracować na część etatu, nawet jeśli wiązałoby to się z proporcjonalną utratą części wynagrodzenia.
Zwrócić też należy uwagę, że młodzi chcieliby w Polsce rodzić kolejne dzieci w nieco mniejszych odstępach od siebie, niż dzieje się to w rzeczywistości. Co czwarty rodzic jest przekonany, że gdyby mógł wrócić do przeszłości, to chciałby, by jego dzieci rodziły się w mniejszym odstępie czasu od poprzedniego.
Te preferencje sugerują, że w Polsce jest potencjał, by program Aktywny Rodzic osiągnął pewien sukces demograficzny. Jednak na ile pieniędzy mogą liczyć potencjalni rodzice w przypadku urodzin kolejnych dzieci?
By odpowiedzieć na to pytanie, potrzebna jest symulacja, jakiego wsparcia finansowego miesięcznie rodzice mogą się spodziewać w kolejnych latach po urodzeniu pierwszego dziecka w zależności
od tego, na ile dzieci się zdecydują, jakie będą odstępy między urodzeniami, oraz czy z programu Aktywny Rodzic będą mogli otrzymać 500 czy 1500 zł.
Dla wyliczenia przyjęto, że w pierwszym roku po urodzeniu dziecka rodzice będą mogli spodziewać się zasiłku macierzyńskiego od kwoty dochodów 4500 zł brutto miesięcznie. To suma niewiele wyższa niż obecnie obowiązujące minimalne wynagrodzenie, które wynosi 4300 zł. Zatem dla istotnej części rodziców ta kwota będzie zauważalnie wyższa. Wartość zasiłku od kwoty 4500 zł wynosi blisko 3200 zł „na rękę”. Na każde dziecko rodzice otrzymają również 800+.
W pierwszym wariancie przyjęto roczne odstępy między kolejnymi urodzeniami – choć mogą wydawać się one zbyt krótkie, dane GUS-u pokazują, że w Polsce blisko co dziesiąte drugie lub kolejne dziecko rodzi się w odstępie nie większym niż rok od poprzedniego urodzenia, i to nie wliczając bliźniaków czy trojaczków. W drugim wariancie przyjęto odstęp równy półtora roku, w trzecim dwa lata.
Podsumowanie, jakiej wartości wsparcia rodzina może się spodziewać, zawarte jest w tabeli poniżej. W przypadku rodziny, która zdecyduje się na troje dzieci w rocznych odstępach, wsparcie państwa szybko rośnie.
Już w drugim roku po urodzeniu pierwszego dziecka łączna wartość zasiłków przekracza 6000 zł miesięcznie, a w trzecim to ponad 8500 zł, kiedy kumuluje się zasiłek macierzyński na trzecie dziecko, 800+ na troje dzieci oraz Aktywni rodzice w pracy na pierwsze i drugie dziecko w wysokości 1500 zł (przypomnijmy, że to ostatnie świadczenie przysługuje na drugi i trzeci rok życia dziecka). To dwa i pół raza więcej niż wartość „na rękę” wspomnianego wynagrodzenia, które dla kwoty brutto 4500 zł wynosi niecałe 3400 zł.
Jeśli jednak matka byłaby uprawniona jedynie do świadczenia w wysokości 500 zł, to w trzecim roku osiągnie wciąż atrakcyjną kwotę ponad 6500 zł. Później wsparcie spada, ale jeszcze w piątym roku matka otrzyma 4000 zł.
W przypadku zwiększenia odstępów między urodzeniami, w zależności od długości odstępu, pojawiają się okresy wyraźnie niższego wsparcia oraz już nigdy nie następuje złożenie wsparcia takiego, by osiągnąć 8500 zł. Maksymalna kwota to 7000 zł miesięcznie, a jeśli matka jest uprawniona tylko do 500 zł z programu Aktywny rodzic, to 6000 zł.
Dla rodziny chcącej mieć dwoje dzieci zależności są podobne. Rodzina może liczyć na maksymalnie blisko 6300 zł, a nie odkładając urodzeń, skoncentrować atrakcyjną kwotę wsparcia w kilkuletnim okresie, gdy przez cztery lata otrzymać może co najmniej 3000 zł, a zwykle więcej.
Łączna miesięczna wartość wsparcia finansowego (w tysiącach złotych) w kolejnych latach od urodzenia pierwszego dziecka, z tytułu zasiłku macierzyńskiego, 800+ i programu Aktywny Rodzic, w zależności od liczby dzieci, odstępów między urodzeniami kolejnych dzieci oraz wariantu świadczenia z programu Aktywny Rodzic (1500 zł lub 500 zł).
Źródło: obliczenia własne.
Założenie: wartość zasiłku macierzyńskiego od dochodów 4500 zł brutto miesięcznie.
Jednakże rynek pracy w Polsce utrudnia rodzinom wykorzystanie maksymalnych możliwości programu Aktywny Rodzic, a tym samym wzrost potencjału kolejnych urodzeń. Zgodnie z danymi Eurostatu w Polsce jedynie 5% kobiet pracuje na część etatu, co należy do najniższych wskaźników w Europie. W dziesięciu krajach Europy co najmniej 20% kobiet pracuje na część etatu, a w Szwajcarii, Holandii i Austrii większy odsetek kobiet pracuje na część etatu niż na cały etat.
Zatem obecnie dla otrzymania 1500 zł matki musiałyby wrócić do pracy na cały etat, co jest czynnikiem mogącym hamować dzietność. W takim ujęciu de facto świadczenie Aktywni rodzice w pracy pełni rolę dopłaty do wynagrodzenia za pełen etat.
Rodzice mogą jednak decydować się na 500 zł z programu Aktywnie w domu, co wciąż – wliczając 800+ i zasiłki macierzyńskie – może być atrakcyjne. Od tego, jakie rozwiązanie młodzi rodzice wybiorą, zależy bilans demograficzny całego programu Aktywny Rodzic.
Program ten może mieć jednak większe oddziaływanie prodemograficzne. Do tego celu konieczne jest upowszechnienie pracy na część etatu. Oprócz działań na poziomie państwa potencjał podniesienia tego tematu w debacie leży także w gestii organizacji pozarządowych, think-tanków, mediów i aktywistów.
Równolegle znaczenie może mieć uelastycznienie godzin, w jakich dziecko może przebywać w żłobkach – one też mogą stanowić alternatywę dla opieki nad dziećmi, jeśli nie ma dostępnych innych krewnych, a oboje rodzice choć na część dnia znajdują się w pracy. Obecnie wiemy, że w Polsce jedynie 11% dzieci uczęszczających do żłobka przebywa w nim mniej niż 30 godzin tygodniowo, co należy do najniższych wskaźników w Europie. Tymczasem w krajach takich jak Hiszpania, Irlandia, Austria, Holandia czy Szwajcaria odsetek ten zbliża się lub znacznie przekracza 50%. Można więc zauważyć, że obecność dziecka w żłobku przez część dnia może stać się normą, a nie wyjątkiem.
Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.
Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.