Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

PKO BP z nagrodami, Blik rusza w świat. Polskie banki podbiją Europę?

przeczytanie zajmie 7 min
PKO BP z nagrodami, Blik rusza w świat. Polskie banki podbiją Europę? Bank Pekao BP, oddział w Białymstoku; autor zdjęcia: Damian Przestrzelski; źródło: wikimedia commons; CC-BY-SA-3.0-PL

Z jednej strony największy gracz w naszym sektorze bankowym – PKO BP – odbiera nagrody za innowacyjność i otwiera kolejne oddziały za granicą, a cieszący się dużą popularnością w kraju system Blik rozpoczyna podbój zagranicznych rynków. Z drugiej jednak strony polskie banki nie są kluczowymi graczami na arenie europejskiej, a w dodatku borykają się ze spadkiem zaufania wśród rodzimych klientów. W jakim stanie jest polska bankowość? Czy jej dynamiczny rozwój jest możliwy i na ile jest on sprzężony ze stanem polskiej gospodarki?

Polskie banki liderem innowacyjności w Europie?

W ostatnich miesiącach PKO BP otrzymał szereg nagród, w tym tych międzynarodowych, za innowacyjność w sektorze bankowym (m.in. w Konkursie Liderów Świata Bankowości i Ubezpieczeń, Mobile Trends Awards, Celent Model Bank). Nie jest to odosobniony przypadek wśród polskich banków. Jak pokazuje przygotowany przez Deloitte raport Digital Banking Maturity 2022, u podstaw konkurencyjności i międzynarodowej renomy polskich banków leżą przede wszystkim ich sukcesy w zakresie cyfryzacji.

W ramach raportu analizie zostały poddane 304 banki w 41 krajach. Jak czytamy we wspomnianej publikacji, Deloitte ocenił stopień digitalizacji sektora bankowego na podstawie trzech elementów: „analizy ponad 1,2 tys. funkcjonalności cyfrowych składających się na kompleksową ścieżkę klienta, badaniu preferencji konsumentów w zakresie 26 najpopularniejszych aktywności bankowych oraz identyfikacji zasad i najlepszych praktyk projektowania doświadczeń użytkowników”.

Na 30 banków zakwalifikowanych do najwyższej z czterech kategorii cyfrowych czempionów („cieszących się najlepszymi wynikami analizy”) aż sześć pochodzi z Polski. Oznacza to, że liderzy polskiej bankowości są podmiotami innowacyjnymi i wyznaczają kierunki rozwoju digitalizacji tego sektora w skali światowej.

Polskie banki podbiją Węgry, Estonię i Rumunię?

Liderem wśród banków z polskim kapitałem inwestujących za granicą jest PKO BP. Bank ten posiada swoje placówki w Niemczech, Czechach i na Słowacji, choć w krajach tych obsługuje on jedynie przedsiębiorstwa i korporacje, raczej nie jest więc zaliczany do największych graczy w tamtejszych sektorach bankowych.

Silniejszą pozycją na lokalnym rynku cieszy się działający na Ukrainie i należący do PKO BP Kredobank, który u naszego wschodniego sąsiada posiada 68 oddziałów bankowych i jest jednym z 15 największych banków na Ukrainie. Obsługuje zarówno klientów detalicznych, jak i małych oraz średnich przedsiębiorców.

W 2023 r. Kredobank zanotował dobre wyniki finansowe względem 2022 r., co pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłość gałęzi PKO BP na Ukrainie. Co więcej, Kredobank cieszy się też zaufaniem organów unijnych, czego wyrazem był fakt ścisłej współpracy z Komisją Europejską w kwestii finansowania ukraińskich przedsiębiorstw. Oprócz działania na rynku ukraińskim w ostatnich miesiącach PKO BP deklarował również zamiar wkroczenia na nowe rynki – rumuński i węgierski.

Ekspansja zagraniczna nie jest domeną jedynie PKO BP, co pokazuje trwająca rywalizacja o przejęcie estońskiego Luminor Banku – trzeciego pod względem wielkości banku w Estonii i znaczącego gracza na Litwie i Łotwie, posiadającego aktywa warte 15 mld euro, kontrolującego około 22%  rynku kredytowego w krajach bałtyckich i generującego prawie 200 mln euro zysku rocznie.

Ofertę zakupu Luminor Banku otrzymały początkowo dwa polskie podmioty – PZU oraz bank Pekao. Swoją propozycję złożył też węgierski OTP Bank. Choć wynik tej rywalizacji nie jest jeszcze znany, to dobrze pokazuje ona ambicje polskich banków, które coraz częściej szukają możliwości do wejścia na rynki zagraniczne.

Blik podbija Europę

Jednym z czołowych produktów polskiej bankowości ostatnich lat z całą pewnością jest system płatności mobilnych Blik. Jest on dystrybuowany przez spółkę Polskie Systemy Płatności (PSP),     założoną w 2014 r. w wyniku porozumienia między kilkoma największymi bankami w Polsce – Alior Bankiem, Bankiem Millennium, Bankiem Zachodnim WBK (obecnie Santander Bank Polska), ING Bankiem Śląskim, mBankiem i PKO Bankiem Polskim.

Według danych przedstawionych przez Narodowy Bank Polski liczba transakcji w internecie dokonanych za pomocą Blika już w 2019 r.przekroczyła liczbę transakcji dokonanych za pomocą karty, co tylko dowodzi, jak szybki był wzrost popularności tej formy płatności, który utrzymał się również w kolejnych latach. Z kolei błyskawiczny podbój polskiego rynku spowodował, że spółka PSP zaczęła stawiać pierwsze kroki na rynkach zagranicznych.

Działania rozpoczęto od rynku słowackiego i rumuńskiego. W pierwszej połowie bieżącego roku na Słowacji dokonano już inauguracyjnej, pokazowej transakcji za pomocą Blika, a spółka PSP w grudniu minionego roku otrzymała zgodę Narodowego Banku Słowacji na przejęcie słowackiej firmy VIAMO – instytucji płatniczej oferującej m.in. płatności P2P. Spółka otrzymała też już wszystkie niezbędne zgody od słowackich organów i w tym momencie czeka na implementację systemu przez kolejne miejscowe banki.

W sierpniu tego roku poinformowano z kolei o podjęciu współpracy ze słowackim oddziałem mBanku, a we wrześniu o wprowadzeniu możliwości korzystania z Blika dla klientów Tatra banka, który jest jednym z największych banków naszych południowych sąsiadów. Wobec tego, przejęcie słowackiego rynku przez Blik wydaje się więc kwestią czasu.

Nieco wolniej sprawy toczą się w Rumunii, gdzie PSP działa poprzez powstałą w 2022 r. spółkę BLIK Romania. Nadal trwają tam jednak rozmowy z miejscowymi organami i urzędem regulacyjnym, wobec czego wydaje się wątpliwym, by udało się wdrożyć Blik w Rumunii jeszcze w 2024 r.

Nie jest to jednak koniec ambicji kierownictwa Blika, o czym mówiła wiceprezes spółki, Monika Król, w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. Jak czytamy: ,,plany rozwoju Blika skoncentrowane są na całej strefie euro, zwracamy szczególną uwagę na takie rynki jak Włochy, Hiszpania, Francja i Niemcy, gdzie widzimy znaczny potencjał dla rozwoju naszych płatności w kanale e-commerce. […] Nie ogranicza się on tylko do kanału e-commerce, ale obejmuje też m.in. takie funkcje jak płatności POS [Point-of-Sale – punkt sprzedaży/kasa fiskalna] czy przelewy na numer telefonu. Jako kompleksowe narzędzie, mamy unikalną pozycję na rynku”.

Sporą nadzieją dla Blika może być fakt, że od pewnego czasu na forum unijnym rozmawia się o potrzebie implementacji europejskiego systemu płatności w oderwaniu od systemów amerykańskich kart płatniczych czy narzędzi, takich jak Apple Pay lub Google Pay. Instytucje unijne bacznie przyglądają się sytuacji na rynku płatności błyskawicznych, czego dowodem jest wszczęte postępowanie antymonopolowe wobec Apple’a, w którym UE wzięła pod lupę sposób, w jaki firma udostępnia płatności mobilne.

Z kolei w lutym tego roku Parlament Europejski zatwierdził przepisy prawa udostępniającego płatności natychmiastowe w euro, które mają znacznie ułatwić korzystanie z systemów oferujących takie płatności, co może być szansą dla Blika.

Niskie aktywa, zła prasa

Oczywiście polska bankowość boryka się również z problemami. Jednym z nich jest zła renoma, w ciągu ostatnich lat obciążona przede wszystkim kwestią kredytów frankowych, wzrastających rat kredytów hipotecznych oraz dominacji kredytów ze zmienną stopą. Ponadto w zestawieniu z innymi europejskimi krajami nasze banki mają stosunkowo mało aktywów w stosunku do ogólnokrajowego PKB. Oznacza to, że polski sektor bankowy jest zwyczajnie zbyt mały w porównaniu do naszej gospodarki.

Co więcej, trend relatywnego „kurczenia się” tego sektora utrzymuje się od kilku lat, o czym wspominał w lipcu Jacek Ramotowski w swojej publikacji na łamach Interii. Autor wskazywał na fakt, że jeszcze kilka lat temu kapitały polskich banków w stosunku do polskiego PKB przekraczały 10%, a dziś jest to zaledwie nieco więcej niż 7%.

Dobrze obrazuje to poniższy wykres. Został opracowany przez Związek Banków Polskich. Widać na nim, że spośród całej Europy aktywa sektora bankowego w relacji do PKB są w Polsce wyższe tylko od litewskich i słoweńskich, a niższe m.in. od estońskich czy łotewskich, nie mówiąc nawet o strefie euro. Taka sytuacja jest niepożądana z krajowego punktu widzenia, gdyż fakt „kurczenia się” polskich banków nie będzie ułatwiał im zagranicznej ekspansji.

Źródło: Polski sektor bankowy jednym z najmniejszych w Europie w relacji do PKB    

***

Wyrazem sukcesów polskiej bankowości są wspomniane w tekście liczne nagrody dla PKO BP, zwracające szczególną uwagę na innowacyjność tego banku, a które były nadawane nie tylko przez szanowane zagraniczne instytucje, ale też przez klientów detalicznych doceniających m.in. rozwój cyfrowej bankowości w PKO BP.

System Blik błyskawicznie podbił polski rynek i rusza na podbój zagranicznych. Jest to produkt, z którego niewątpliwie możemy być dumni. Jego powstanie w 2015 r., będące efektem porozumienia kilku polskich instytucji bankowych, jest dowodem na to, że potrafimy działać ponad podziałami i jesteśmy wówczas efektywni.

Drugą, ciemniejszą stroną medalu jest to, że w Polsce wciąż brakuje banku będącego dużym graczem choćby w skali kontynentu, a co dopiero globu. Część odbiorców uzna hipotezę o dużym polskim banku za mrzonkę, ale jeśli spojrzymy na relatywnie duży polski eksport (a wzrost eksportu z reguły przekłada się na wzrost krajowych banków), wcale nie jest to nieosiągalne.

Co zatem stoi na przeszkodzie szeroko zakrojonej ekspansji polskiej bankowości? W kwestii systemu Blik jest to przede wszystkim czas – to stosunkowo młody produkt, ale w tym przypadku pozytywny jest fakt, że na horyzoncie coraz wyraźniej rysuje się zagraniczna ekspansja.

Młody wiek jest również pewną przeszkodą dla polskich banków, które mając za sobą zaledwie nieco ponad 30 lat rozwoju, rywalizują z instytucjami o historii sięgającej ponad 150, a niekiedy 200 lat. W tym przypadku głównym spowalniaczem wydaje się jednak ich państwowy charakter, który pociąga za sobą zmiany personalne wraz z każdą zmianą rządów, a brak stabilizacji nie sprzyja rozwojowi.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.