Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Bartosiak robi dobrą robotę dla polskiego państwa

Bartosiak robi dobrą robotę dla polskiego państwa Screen z kanału Strategy&Future w serwisie Youtube

Jacek Bartosiak i jego think-tank Strategy&Future zaczynają promować efekty swojej analitycznej pracy w tematyce obrony cywilnej. Choć nie są w tym pierwsi, to nie będę zaskoczony, jeśli to właśnie ekipa S&F na poważnie rozpocznie debatę publiczną na ten temat. Think-tankosfera może się oburzać i zapewne to zrobi, ale faktem jest, że mało kto potrafi dotrzeć do „normalsów” z tematami obronności, bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej lepiej niż Bartosiak.

Czy wiemy dziś, co zrobić w przypadku odcięcia dostaw prądu do naszych mieszkań i domów? Skąd czerpać wiarygodne informacje, kiedy przez 5 godzin zostaniemy pozbawieni dostępu do internetu? Jak zareagujemy, jeśli wrogie służby zhakują RCB i wyślą na nasze telefony fałszywe alerty, tym razem niedotyczące pogody? Kiedy na blok w naszej okolicy spadnie rakieta, to następnego dnia nasze dzieci powinny pójść do szkoły, czy niekoniecznie?

Znakomita większość Polaków, włącznie ze mną, nie potrafiłaby odpowiedzieć na tak sformułowane pytania. Tymczasem wieść gminna niesie, że S&F we współpracy z krakowskim magistratem zamierza dostarczyć mieszkańcom ulotki, które mają ich przygotować na ewentualność wystąpienia tego rodzaju zdarzeń. Podobne rozmowy prowadzone są również z samorządem na Dolnym Śląsku.

Łatwo sobie wyobrazić, jak zareaguje na to analityczny komentariat. Pozwólcie państwo, że publicystycznie wyostrzę tę prognozę. Bartosiak wprowadzi do debaty publicznej temat obrony cywilnej i ogłosi potem, że to on rozpoczął edukację obywateli w tym zakresie. Wcześniej była tylko goła ziemia, natomiast szef S&F w sześć dni zbudował społeczną świadomość, a siódmego dnia odpoczął.

Duża część bańki think-tankowej oburzy się i samego Bartosiaka wyśmieje, bo przecież „my w naszym poważnym ośrodku analitycznym przygotowaliśmy dziesiątki raportów, notatek oraz rekomendacji dla rządu i innych instytucji publicznych. Mamy też takie i śmakie wydziały analizujące ten temat, a w ustawie ABC paragraf 451 podpunkt c) jest wyraźnie napisane, co ma zrobić zastępca kierownika departamentu kryzysowego w urzędzie gminnym, więc S&F jak zwykle się kompromituje. A tak w ogóle to przecież znany podcaster-analityk zrobił ostatnio o tym 3,5 odcinka na Youtubie”.

W rzeczywistości Bartosiak będzie miał częściowo rację (w tej większej części, będąc szczerym), bo dotarcie do Kowalskiego w zakresie obrony cywilnej jest dziś na prawie zerowym poziomie. „Naukowcy-eksperci często żyją mentalnie w PRL-u, ignorują potrzebę komunikacji badań, gardzą mediami, boją się ich, a co najgorsze – gardzą zwykłymi ludźmi”, jak stwierdził jeden z członków Klubu Jagiellońskiego w naszej wewnętrznej dyskusji.

A w przypadku obrony cywilnej świadomość obywateli jest przecież fundamentalna. Tymczasem dzięki swoim zasięgom i zdobytej już popularności, Bartosiak ma szansę zrobić więcej dla rozpropagowania tego tematu w debacie publicznej niż szczelnie zamknięci w analitycznych wieżach z kości słoniowej wszelkiej maści eksperci.

Naturalnie, pojawi się krytyka – miejmy nadzieję, że jak najbardziej konstruktywna – pomysłów Bartosiaka i S&F, tak jak stało się to przy okazji Armii Nowego Wzoru. Już sama broszura mająca trafić do mieszkańców Krakowa może mieć albo dwie strony z obrazkami, a więc zaletę zwięzłości i prostoty, albo 30 stron, starając się przygotować ludzi na wiele różnych scenariuszy w szczegółowy sposób – obie wersje mają potencjalnie sporo wad. Ale w końcu będziemy dyskutować nad tym „jak” stworzyć w Polsce obronę cywilną z prawdziwego zdarzenia, a nie „czy” albo „kiedy(kolwiek)” – a o to tutaj przecież chodzi.

Oczywiście, nie wypada zignorować bieżącego kontekstu stanowiska PAN ws. odebrania Bartosiakowi stopnia doktora. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, ale całe akapity opatrzone zaledwie krótkim przypisem zamiast obszernego cytatu nie wyglądają na słuszną praktykę. Cała ta sprawa podważa zapewne autorytet Bartosiaka w środowisku naukowym, ale nie przekreśla jego zasług w popularyzacji istotnych dla debaty publicznej tematów, które wcześniej były mocno hermetyczne.

Pamiętam z lekcji fizyki, że siła tarcia spoczynkowego jest większa od kinetycznego – trudniej jest wprowadzić przedmiot w ruch, niż utrzymywać go w nim, a nawet przyspieszać. Podobnie ma się rzecz w przypadku debaty publicznej: ciężej jest wystartować z nowym tematem niż dorzucać do niego własne cegiełki, kiedy nabierze już pierwszego rozpędu.

W Klubie Jagiellońskim mamy świadomość, jakim wyzwaniem jest budowanie bezpośredniej relacji z odbiorcami, docieranie dalej niż do stałych sympatyków i angażowanie w aktywność społeczną nowych osób. Największy sukces na tym polu odnieśliśmy z naszą aplikacją „Pola. Zabierz ją na zakupy”.

Pola pozwala skanować kody kreskowe produktów, aby dowiedzieć się, w ilu procentach są one polskie. Nasza aplikacja wspiera patriotyzm gospodarczy, świadome wybory konsumenckie oraz polskie firmy. Nie byliśmy pierwszymi, ale jak mało której instytucji udało nam się skutecznie dotrzeć z tematem patriotyzmu gospodarczego do setek tysięcy tzw. normalsów.

Podobnie jest z Bartosiakiem i tematem obrony cywilnej. Pisała o nim wcześniej Kaja Puto z „Krytyki Politycznej”, pisał Krzysztof Wojczal , pisaliśmydyskutowaliśmy także i my w Klubie Jagiellońskim. Rząd również nie jest w tym temacie całkowicie bezczynny. MON i MSWiA pracują aktualnie nad nowelizacją prawa budowlanego w zakresie ułatwienia budowy schronów przydomowych, a nawet nakazu budowy schronów przez samych deweloperów.

Nie zmienia to faktu, że poziom świadomości społecznej w zakresie obrony cywilnej jest bardzo niski, a działania władz apatyczne i spóźnione. Musimy zwiększyć tempo. Ośrodki analityczne i trzeci sektor mają tu do odegrania istotną rolę we wpływie zarówno na decydentów, jak i na społeczeństwo.

Strategy&Future próbuje szerzej uchylić tę furtkę i chwała im za to! Przyjmujmy więc otwarte zaproszenie S&F do dyskusji o obronie cywilnej. Najwyższy czas, żeby ta kula śniegowa ruszyła wreszcie z miejsca.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.