Kobiety w Polsce: jedna z niższych luk płacowych UE i drugie miejsce w stanowiskach kierowniczych
Przez kilka ostatnich lat, a zwłaszcza po ogłoszeniu wyroku TK w 2020 r., liberalne media sugerowały, że za rządów Zjednoczonej Prawicy doszło do znaczącego pogorszenia się sytuacji kobiet w Polsce. W swojej narracji wydawały się jednak zapominać, że temat pozycji społecznej kobiet jest wieloaspektowy i rozciąga się też na takie dziedziny jak dostęp do rynku pracy czy kwestie wykształcenia. Czy nowa władza podchodzi do sztandarowego postulatu wspierania praw kobiet holistycznie, naprawiając wytykane w kampanii wyborczej błędy przeciwników, czy zajmuje się wyłącznie nośnym medialnie tematem „praw reprodukcyjnych”?
W artykułach prasowych w liberalnych mediach sytuację kobiet w polskim społeczeństwie określa się często przez pryzmat dostępności aborcji oraz pigułek „dzień po”. W tym artykule spojrzymy na tę kwestię z innej strony, starając się odpowiedzieć na pytanie: czy kobiety mają równy dostęp do rynku pracy w Polsce?
Odpowiedź oparta będzie na najnowszej edycji corocznego Raportu SDG 2023 Kobiety na drodze zrównoważonego rozwoju. Publikacja ta, dzięki swojemu wieloaspektowemu spojrzeniu, daje możliwość przeanalizowania sytuacji kobiet od strony zawodowej, jak również wysunięcia na tej podstawie dalszych wniosków dotyczących pozycji przedstawicielek tej płci w polskim społeczeństwie.
Sytuacja kobiet na rynku pracy się poprawia
Coraz więcej kobiet w wieku produkcyjnym pracuje. W 2022 r. w Polsce zatrudnionych było 81% kobiet w grupie wiekowej 25–54 lata, podczas gdy mężczyzn w tej samej grupie 90%. Różnica w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn w latach 2010–2022 utrzymywała się na poziomie ok. 10% z wyjątkiem lat 2019–2020, kiedy wyniosła ona 12,2%, jednak potem szybszy wzrost liczby pracujących kobiet niż mężczyzn spowodował obniżenie luki w zatrudnieniu do 8,6 % w 2022 r.
W porównaniu do 2010 r. możemy zaobserwować także spadek odsetka biernych zawodowo (czyli osób, które nie pracują i obecnie nie poszukują pracy) w grupie wiekowej 25–54 lata zarówno wśród kobiet (z 23% do 17% w 2022 r.), jak i wśród mężczyzn (z 13% do 8%). Zjawisko bierności zawodowej w Polsce jest nieznacznie rzadsze niż średnio w UE (gdzie problem ten dotyczył w 2022 r. 19% kobiet i 8% mężczyzn).
Poprawa sytuacji kobiet na polskim rynku pracy dotyczy również grupy wiekowej 50–59 lat. Ogółem wśród osób w tej grupie bezrobocie zmniejszyło się w tym okresie średnio ponad czterokrotnie: w przypadku kobiet z 8,1% do 1,9%, zaś wśród mężczyzn z 8,5% do 2,3%. Jednocześnie w latach 2010–2022 zwiększył się wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 50–59 lat: z 47% do 75% w przypadku kobiet i z 63% do 81% w przypadku mężczyzn.
Z powyższych danych wynika, iż wprowadzony w 2016 r. program Rodzina 500+ nie spowodował masowej dezaktywizacji zawodowej kobiet; wprost przeciwnie, w latach 2010–2022 ich aktywność zauważalnie wzrosła.
W tym miejscu warto również zwrócić uwagę, że ponad 50% matek posiadających troje lub więcej dzieci pracuje, co wskazuje na fakt, że wiele Polek jest w stanie łączyć macierzyństwo z pracą.
Płaca oraz stanowiska – jest nieźle, może być jeszcze lepiej
Luka płacowa pomiędzy kobietami a mężczyznami nie jest aż tak znaczna, jak można by sądzić na podstawie niektórych doniesień medialnych. W 2022 wyniosła w Polsce 4,5%, co oznacza, że pod względem najmniejszej różnicy w wysokości wynagrodzeń między oboma płciami nasz kraj zajmuje czwarte miejsce w UE. Z kolei patrząc pod kątem wymiaru czasu pracy, można zauważyć, że luka płacowa w Polsce jest większa w przypadku kobiet zatrudnionych na część etatu (9,5% w 2021 r.) niż wśród tych pracujących na pełny etat (4,2% w 2021 r.).
W latach 2010–2020 kobiety w Polsce zajmowały średnio 43% stanowisk kierowniczych, ale już jedynie ok. 30% miejsc we władzach publicznych, wśród wyższych urzędników oraz dyrektorów generalnych. Zauważalne również było zróżnicowanie w zależności od sektora własności: w latach 2010–2019 w sektorze publicznym kobiety zajmowały średnio ponad 60% stanowisk wyższego szczebla, podczas gdy w sektorze prywatnym wskaźnik ten wyniósł mniej niż 40%.
Współczynnik obecności kobiet na stanowiskach kierowniczych był też wyraźnie zróżnicowany w zależności od branży. W 2020 r., podobnie jak w 2010 r., kobiety stanowiły powyżej 60% kierownictwa w takich branżach jak: handel detaliczny i hurtowy, gastronomia i hotelarstwo oraz obsługa biznesu i zarządzanie.
Zdecydowanie rzadziej kobiety przewodziły przedsiębiorstwom w sektorze ICT, górnictwie, przemyśle, budownictwie i dystrybucji oraz w rolnictwie; w 2020 r. stanowiły zaledwie do 20% wszystkich menedżerów w firmach z tych dziedzin. Ich reprezentacja zwiększyła się jednak względem minionej dekady, w tym przeszło dwukrotnie w rolnictwie.
Umieszczając te dane w kontekście, należy zaznaczyć, że Polska znajduje się w czołówce krajów Unii Europejskiej z najwyższym odsetkiem kobiet na stanowiskach kierowniczych; w 2022 r. pod tym względem zajęła drugie miejsce. Co więcej, nasz kraj zanotował zauważalny wzrost w tym rankingu w porównaniu do 2011 r., kiedy to zajmował w tej kategorii miejsce szóste.
Z roku na rok rośnie również reprezentacja kobiet w zarządach spółek indeksu WIG20. Dekadę temu zaledwie jedna na dziesięć osób zasiadających w tych gremiach była płci żeńskiej, podczas gdy w 2022 r. była to już jedna na cztery osoby. Pomimo zauważalnego wzrostu odsetka kobiet w zarządach największych spółek giełdowych pod koniec ostatniego dziesięciolecia pod tym kątem Polska znalazła się dopiero w drugiej dziesiątce krajów UE.
Polki przeciętnie lepiej wykształcone od Polaków
Podobnie jak większość Europejek, Polki w wieku 18–24 lata podejmują studia częściej od swoich rówieśników. W ostatnim dziesięcioleciu stanowiły one blisko 60% słuchaczy wykładów na polskich uczelniach, co było wynikiem wyższym niż średnia unijna, gdzie udział kobiet wśród osób studiujących wyniósł 54%.
Ze względu na stanowienie wyższego odsetka wśród rozpoczynających studia, jak również z uwagi na mniejszy niż wśród mężczyzn procent kobiet porzucających edukację wyższą, w minionej dekadzie średnio dwie trzecie wszystkich absolwentów studiów w Polsce było płci żeńskiej. W porównaniu do swoich rówieśniczek z innych krajów UE Polki były również mniej skore do przerywania studiów.
Kobiety najczęściej kończą studia związane z kształceniem, zdrowiem oraz opieką społeczną, w których to dyscyplinach stanowią około 80% absolwentów, a z kolei rzadziej są absolwentkami kierunków związanych z techniką, przemysłem i budownictwem. Ponadto kobiety stanowią przeciętnie 70% uczestników studiów podyplomowych.
W 2022 r. w grupie wiekowej od 25 do 34 lat wykształcenie wyższe osiągnęło 50 na 100 kobiet i 31 na 100 mężczyzn, co stanowiło wynik nieznacznie wyższy niż na początku poprzedniej dekady. Kształcenie ustawiczne podejmowało w 2022 r. 8% kobiet i 7% mężczyzn w grupie wiekowej między 25. a 64. rokiem życia, co również było wynikiem wyższym niż w 2010 r.
Kontynuacja polityki poprzedników?
Na sytuację kobiet na rynku pracy w istotny sposób wpływa przywilej przechodzenia na emeryturę w wieku 60 lat, wobec 65 lat dla mężczyzn. Próba zlikwidowania nierówności między obiema płciami podjęta przez rząd PO-PSL w 2012 r., która zakładała stopniowe zrównywanie wieku emerytalnego, tak aby w 2040 r. wynosił on dla każdego 67 lat, została jednak wycofana przez rząd PiS-u.
Choć ministra ds. równości Katarzyna Kotula przyznała, że obowiązujące rozwiązanie dyskryminuje mężczyzn, to równocześnie poinformowała, że obecny rząd na ten moment nie planuje prac nad zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Jednocześnie zaznaczyła, że Ministerstwo Równości wraz z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej w najbliższej przyszłości podejmie działania na rzecz gruntownej przebudowy systemu emerytalnego. Obecnie nie wiadomo jednak, na czym miałaby ona konkretnie polegać.
Rząd działa prężniej w kwestii wprowadzania kolejnych rozwiązań wspomagających kobiety na rynku pracy. Jednym z nich jest ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka (inaczej zwana programem Aktywny Rodzic), która obecnie czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Ustawa ma wprowadzić w życie trzy nowe świadczenia dla rodzin z dziećmi do lat trzech. Pierwszym z nich jest dofinansowanie opieki niani, dziadka, babci, sąsiadki itp. w momencie podjęcia przez rodzica pracy – w wysokości 1500 zł lub 1900 zł w przypadku dziecka z niepełnosprawnością – tzw. „babciowe”. Drugie świadczenie jest podobne do pierwszego i zakłada dofinansowanie pobytu dziecka w żłobku w wysokości do 1500 zł. Z kolei trzecie z nich zakłada dofinansowanie opieki rodzicielskiej w domu w wysokości 500 zł, począwszy od pierwszego dziecka, a nie jak do tej pory od drugiego.
Kolejnym działaniem obecnej koalicji rządzącej jest projekt ustawy wydłużający urlop macierzyński rodzicom dzieci przedwcześnie urodzonych i hospitalizowanych po porodzie o 8–15 tygodni, w zależności od tygodnia ciąży, w którym przeszedł na świat wcześniak, jak również jego masy ciała oraz liczby dni, które spędził w szpitalu.
W założeniu ustawodawców urlop ten ma przysługiwać matkom lub ojcom, a także prawnym opiekunom, rodzicom zastępczym oraz adopcyjnym. Dodatkowy urlop macierzyński ma być udzielany na wniosek rodzica oraz wykorzystywany w jednej części, bezpośrednio po zakończeniu standardowego urlopu macierzyńskiego
***
Na podstawie Raportu SDG można stwierdzić, że od 2010 r. zauważalny jest wyraźny trend poprawy sytuacji Polek na rynku pracy. Rządy Zjednoczonej Prawicy bynajmniej nie doprowadziły do zamknięcia kobiet w domach. Wprost przeciwnie, z dniem 5 lipca 2022 r. wszedł w życie Krajowy Program Działań na rzecz Równego Traktowania na lata 2022–2030, w którym priorytetami w obszarze praca i zabezpieczenie społeczne są m.in. wyrównanie szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy oraz promowanie kobiet na stanowiskach kierowniczych.
Opisane wyżej najważniejsze działania nowego rządu mają w zamyśle dotyczyć zarówno mężczyzn, jak i kobiet, co nie powinno przełożyć się na poważne zmiany w kwestiach dotyczących pozycji kobiet na rynku pracy. Te mogą wystąpić w przypadku realizacji niektórych postulatów Lewicy, takich jak ten dotyczący wprowadzenia urlopu menstruacyjnego, którego skutkiem ubocznym może być wzmocnienie percepcji mężczyzny jako bardziej opłacalnego kandydata do pracy.
Jednak w ogólnym zarysie pierwsze działania oraz deklaracje nowego rządu sugerują, że ten będzie starał się kontynuować realizację wielu polityk swoich poprzedników. Ponieważ niektóre ugrupowania wchodzące w skład koalicji rządzącej kierują swój przekaz przede wszystkim do kobiecego elektoratu, nie dojdzie również najpewniej do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Różnica między starym a nowym rządem widoczna jest więc przede wszystkim na poziomie retorycznym: w przeciwieństwie do PiS-u, promującego tradycyjne role płciowe, obecna koalicja deklaruje dążenie do równouprawnienia płci.
Choć wiele z planowanych rozwiązań wydaje się słusznych, skupianie się wyłącznie na problemach kobiet może doprowadzić do bagatelizowania trudności, z jakimi zmagają się mężczyźni. Może to nieść ze sobą negatywne skutki dla społeczeństwa, z których najbardziej palącym wydaje się wzrost dystansu między obiema płciami i wynikająca z niego zapaść demograficzna. Nie ulega zatem wątpliwości, że dla harmonijnego rozwoju społeczeństwa niezbędne jest promowanie podejścia, które uwzględnia zarówno potrzeby kobiet, jak i mężczyzn.
Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.
Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.