Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Czas na „zielony protekcjonizm”? Ekonomiczna rywalizacyjna UE z Chinami i USA

Czas na „zielony protekcjonizm”? Ekonomiczna rywalizacyjna UE z Chinami i USA Karsten Würth/unsplash.com

Komisja Europejska przedstawiła propozycję Net-Zero Industry Act (NZIA) oraz rozporządzenia o surowcach krytycznych. Inicjatywa ta stanowi kolejny element zielonej transformacji unijnego przemysłu oraz ma na celu stworzenie mechanizmu zabezpieczającego dostawy kluczowych surowców dla unijnej gospodarki. Założenia projektów mogą się jednak okazać niewystarczające dla utrzymania ekonomicznej konkurencyjności Wspólnoty wobec USA i Chin.

16 marca Komisja Europejska przedstawiła projekty dwóch aktów prawnych dotyczących transformacji energetycznej Wspólnoty: Net-Zero Industry Act (NZIA) oraz rozporządzenie o surowcach krytycznych.

Propozycje te nie tylko wpisują się w cele klimatyczne Europejskiego Zielonego Ładu, ale mają również na celu zagwarantowanie bezpieczeństwa i konkurencyjności unijnego przemysłu w obliczu rozwoju zielonych technologii w USA i Chinach.

Celem NZIA jest stworzenie dogodnych warunków rozwoju sektorów kluczowych dla zrealizowania celu zerowej emisji netto w 2050 r., takich jak technologie magazynowania dwutlenku węgla, produkcji turbin wiatrowych, pomp ciepła, odnawialnego wodoru czy SMR-ów. Do 2030 r. aż 40% nowo wprowadzanych technologii ma opierać się na produkcji wewnątrzunijnej.

Akt wprowadza kategorię strategicznych projektów „net-zero”, których realizacja będzie miała charakter priorytetowy. O nadaniu takiego statusu w pierwszej kolejności decydować będą jednak państwa członkowskie.

NZIA zapewnia im również możliwość tworzenia tzw. piaskownic regulacyjnych służących testowaniu nowych technologii przed ich szerokim wprowadzeniem na rynek i przewiduje wsparcie w kształceniu wykwalifikowanej siły roboczej.

W uzupełnieniu do NZIA Komisja ogłosiła też projekt Europejskiego Banku Wodoru, który pomoże w sfinansowaniu produkcji odnawialnego wodoru. Komisja zakłada również, że do 2030 r. roczne zdolności magazynowania CO2 osiągną 50 mln ton.

Dla ochrony rynku wewnętrznego Komisja zaproponowała natomiast rozporządzenie o surowcach krytycznych, które ma ograniczyć ryzyko wystąpienia ich niedoboru i zwiększyć poziom samowystarczalności Wspólnoty.

Jednym z celów jest zminimalizowanie ryzyka zakłócenia łańcuchów dostaw, których UE doświadczyła już w wyniku pandemii Covid-19 i rosyjskiej inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Na nowej liście 34 surowców krytycznych pozostają m.in. miedź czy węgiel koksowy, których Polska jest czołowym producentem we Wspólnocie.

Rozporządzenie wyodrębnia również kategorię surowców strategicznych mających kluczowe znaczenie dla rozwoju zielonych i cyfrowych technologii oraz sfery polityki kosmicznej i obronnej. W ich przypadku własne wydobycie unijne ma wynosić min. 10% rocznego zużycia, przetwarzanie min. 40%, a recykling min. 15%.

Ponadto rozporządzenie przewiduje, że maksymalnie 65% rocznego zużycia każdego z surowców strategicznych na dowolnym etapie przetwarzania może być importowane wyłącznie z jednego kraju trzeciego, co wskazuje na chęć zerwania z zależnością od importu z Chin.

Poza tym Komisja proponuje ułatwienia proceduralne dla wybranych surowcowych projektów strategicznych, monitorowanie najważniejszych łańcuchów dostaw i przeprowadzanie ich audytów przez niektóre duże przedsiębiorstwa.

Pojawiają się jednak głosy ze strony przedstawicieli przemysłu czy think tanków, że propozycje Komisji są niewystarczające dla zachowania konkurencyjności UE, która musi rywalizować z USA i Chinami.

Zdaniem Marco Mensinka, Dyrektora Generalnego Europejskiej Rady Przemysłu Chemicznego (CEFIC) „propozycja rozporządzenia o zerowej emisji netto dla przemysłu wygląda bardziej jak rozporządzenie o zerowym przemyśle. Jest bardzo mało prawdopodobne, aby mogło ono znacząco wpłynąć na konkurencyjność unijnego przemysłu, ponieważ nie patrzy na problem z perspektywy biznesu i inwestora”.

Krytycy zwracają uwagę m.in. na ryzyko odpływu przedsiębiorców do USA, gdzie produkcja będzie tańsza dzięki wsparciu przewidzianemu w ustawie o zmniejszeniu inflacji (Inflation Reduction Act, IRA). O ostatecznym kształcie i uchwaleniu obu rozporządzeń zdecydują Parlament Europejski i Rada UE.