Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Japonia zbroi się i z determinacją szuka partnerów w Europie

Japonia zbroi się i z determinacją szuka partnerów w Europie Grafikę wykonała Julia Tworogowska.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainie Japonia podjęła strategiczną decyzję, by zainwestować w relacje w obszarze bezpieczeństwa z Europą. Zdecydowane sankcyjne uderzenie w Rosję i pomoc Europie są również wyraźnym sygnałem wysyłanym przez Tokio w stronę Pekinu. Ukazuje koszty, jakie spadną na Chiny po próbie siłowego podważenia systemu bezpieczeństwa w Azji. Japońscy przywódcy obierają również zdecydowany kurs na wzmocnienie własnych zdolności wojskowych. Japonia stanie się trzecim największym krajem na świecie pod względem wydatków wojskowych.

Zmiana paradygmatu

Jeszcze kilka lat temu doświadczony dyplomata, obecny japoński premier, Fumio Kishida, zabiegając o względy Moskwy, zaprosił rosyjskiego ministra spraw zagranicznych, Sergeja Ławrowa, do konkursu picia sake i wódki podczas negocjacji. Dziś obiera on zdecydowany kurs na utworzenie z Japonii wschodniego filaru globalnego Zachodu.

Rosyjska inwazja na Ukrainę spotkała się z odzewem w Tokio, które ma poczucie głębokich przemian w otoczeniu strategicznym Japonii. Przykładem tego jest otwarcie debaty o goszczeniu amerykańskiej broni atomowej. Przez wiele lat był to temat tabu w japońskich debatach.

Ukraińska tragedia i powrót wojny w Europie skłoniły byłego premiera, Shinzo Abego, do publicznego podniesienia tej kwestii. Abe przypomniał, że jego kraj jest sygnatariuszem Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej i posiada 3 zasady nienuklearne (nie posiadać, nie produkować i nie rozmieszczać na swoim terytorium). Były premier podkreślił, że „Japonia nie powinna traktować jako tabu dyskusji o realiach bezpieczeństwa współczesnego świata”.

Nawet jeśli ta propozycja została szybko odrzucona przez obecnego premiera, Fumio Kishidę, to widać, że Abe doskonale rozumiał, że taki ruch może skutecznie popchnąć narrację w odpowiednim kierunku.

Kishida jasno oświadczył, że Japonia rozważa wszystkie opcje wzmocnienia swojego bezpieczeństwa, m.in. dodanie do swoich sił obronnych zdolności ofensywnych. Tak zdecydowane stwierdzenia pokazują, że zmienia się paradygmat dyskutowania o bezpieczeństwie.

W odpowiedzi na obecną sytuację międzynarodową Japonia opracuje nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Powinna dążyć do prawie dwukrotnego zwiększenia wydatków na obronę w ciągu najbliższych 5 lat do 2% PKB i złagodzenia ograniczeń w eksporcie broni.

Propozycja ta (przedstawiona w kwietniu 2022 r.) była pierwszym przypadkiem, kiedy decydenci podali konkretne ramy czasowe do zwiększenia budżetu obronnego na wzór innych państw NATO. Tokio dopiero niedawno zwiększyło wydatki na obronę powyżej 1% PKB, co było wieloletnim nieformalnym ograniczeniem.

W grudniu japoński rząd przedstawił swoją politykę obrony i bezpieczeństwa kraju na następne lata. W nowej Narodowej Strategii Bezpieczeństwa (NSS) czytamy: „Patrząc na otoczenie Japonii, jest to najbardziej napięta i złożona sytuacja od zakończenia II wojny światowej”.

Biorąc pod uwagę pacyfistyczną konstytucję Japonii, można stwierdzić, że najbardziej znaczące wśród zmian w dokumentach jest formalne wprowadzenie do doktryny obronnej po latach debaty tzw. zdolności kontrataku. Japonia oznajmiła, że przygotowuje największą rozbudowę wojska od ponad 70 lat z planem wydatkowania na poziomie 320 mld dol., m.in. w celu zakupu rakiet zdolnych do uderzenia w Chiny. To sprawi, że Japonia stanie się trzecim największym krajem na świecie pod względem wydatków wojskowych.

Na wojskowej liście zakupów Japonii znajdują się m.in. rakiety przechwytujące dla systemu obrony antybalistycznej, drony ofensywne i zwiadowcze, sprzęt do komunikacji satelitarnej, myśliwce Lockheed Martin F-35, śmigłowce, łodzie podwodne, okręty wojenne i odrzutowce transportowe.

Wśród broni, która ma zostać wysłana na wyspy japońskie, znajduje się m.in. rakieta przeciwokrętowa Typ-12, która jest obecnie modernizowana. Ma stać się pierwszym japońskim pociskiem manewrującym dalekiego zasięgu. Ulepszona broń mogłaby zostać wykorzystana jako część nowo zatwierdzonej przez kraj zdolności do przeciwdziałania, która mogłaby być skierowana na bazy wroga oraz węzły dowodzenia i kontroli.

Poza wzmacnianiem swojej armii kryzys europejskiego bezpieczeństwa doprowadził również do innego historycznego dla Japonii wydarzenia. Po raz pierwszy w swojej powojennej historii kraj ten udzielił innemu państwu (Ukrainie) wsparcia logistycznego w postaci sprzętu wojskowego i ochrony osobistej używanej na polu walki. Dotychczas w związku z silnie pacyfistyczną konstytucją Japonia skupiała się na sankcjach ekonomicznych i pomocy humanitarnej.

Nawet jeśli Japonia wysłała sprzęt nieśmiercionośny, np. kamizelki kuloodporne, hełmy, a także drony, to możesię okazać, że stanie się on strategiczną przewagą na polu walki. Uważa się, że drony są obsługiwane przez cywilów w celu identyfikowania pozycji sił rosyjskich i dostarczania informacji dla wojsk ukraińskich.

Zdecydowana reakcja na rosyjską inwazję

Rządzący krajem od 2021 r. premier Kishida wielokrotnie krytykował rosyjską agresję jako coś, co „zakłóca sam fundament porządku międzynarodowego”. W swoim przemówieniu w Guildhall w Londynie w maju 2022 r. przekonywał, że „inwazja na Ukrainę jest wyzwaniem, które nie ogranicza się do Europy, jest to sprawa całego świata, w tym Azji. Japonia będzie współpracować z innymi narodami i podejmie działania z pełną determinacją, abyśmy nie wysyłali niewłaściwego komunikatu do społeczności międzynarodowej”.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę japoński rząd premiera Kishidy Fumio nałożył na Moskwę bezprecedensowe sankcje gospodarcze w pełnej koordynacji z partnerami z G7. Obejmowały m.in. zamrożenie aktywów banku centralnego Rosji oraz indywidualne sankcje wobec samego prezydenta Władimira Putina i osób mu bliskich. 

W październiku wszedł w życie zakaz eksportu przez Japonię do Rosji towarów związanych z bronią chemiczną. Nowe sankcje pojawiły się po ogłoszeniu przez Rosję aneksji 4 regionów Ukrainy. Co więcej, Japonia zabroniła od 3 lutego wysyłania do 49 podmiotów w Rosji produktów, które mogłyby zostać wykorzystane do zwiększenia zdolności wojskowych tego kraju. Na liście znalazły się produkty do armatek wodnych, sprzętu półprzewodnikowego do szczepionek i kontroli rentgenowskiej. Zdecydowano również o wstrzymaniu eksportu m.in. do zakładów naprawy samolotów rosyjskich.

W sferze biznesowej japońscy producenci samochodów – Mazda, Toyota i Nissan – ogłosili wycofanie się z Rosji w związku z eskalacją konfliktu na Ukrainie. Honda i Subaru również wstrzymały eksport. Nissan zdecydował się sprzedać swoje operacje lokalnemu partnerowi i zaprzestać produkcji SUV-ów w Rosji. Tym samym poniósł stratę 687 mln dol.

Co istotne, silne poparcie społeczne pozwala Kishidzie na zajęcie „twardego” stanowiska. Z sondażu Kyodo wynika, że 74% Japończyków popiera zdecydowane sankcje gospodarcze wobec Rosji, nawet jeśli wiążą się z kosztami ekonomicznymi dla Japonii.

Japońska inwestycja w europejskie bezpieczeństwo

W czerwcu 2022 r. premier Kishida, jako pierwszy japoński przywódca, uczestniczył w szczycie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Hiszpanii. Podczas spotkania zaznaczył, że aby rozszerzać horyzonty współpracy z NATO, zostaną przyspieszone prace nad znacznym uaktualnieniem Indywidualnego Programu Partnerstwa i Współpracy Japonia-NATO (IPCP) w dziedzinie cybernetyki, nowych technologii i bezpieczeństwa morskiego. Ponadto będą kontynuowane wysiłki, by partnerzy NATO z Azji i Pacyfiku (AP4) – Japonia, Australia, Nowa Zelandia i Republika Korei – regularnie uczestniczyli w szczytach sojuszu.

Po wizycie sekretarza generalnego w Tokio, która odbyła się 31 stycznia, Japonia i NATO zgodziły się na dalsze pogłębianie partnerstwa. Argumentowały, że wspólnota międzynarodowa „stoi w obliczu zmian otwierającą nową erę”. Pokazuje to determinację Tokio w szukaniu partnerów, aby stawić czoła rosnącym wyzwaniom militarnym stawianym przez Chiny i Koreę Północną.

Technologie NATO, np. morskie samoloty wielomisyjne, bezzałogowe statki morskie do usuwania min i śledzenia okrętów podwodnych oraz modułowy system naziemnej obrony powietrznej, są dla Japonii priorytetami rozwojowymi. Jun Nagashima, były oficer łącznikowy przy NATO i Unii Europejskiej, zaznaczył, że rosnąca konkurencja w przestrzeni kosmicznej i cyberprzestrzeni także stwarza nowe możliwości współpracy między Japonią a członkami NATO.

Aktywizacja Japonii na tym polu doprowadziła nawet do spekulacji o potencjalnym całkowitym dołączeniu Japonii do NATO. Światowy zasięg wojny na Ukrainie skłania do przygotowania się do wszelkich scenariuszy. Niektórzy amerykańscy politycy zaczynają opowiadać się za potrzebą rozszerzenia NATO na Azję. Japonia jawi się jako naturalny kandydat na członka sojuszu.

Niezależnie od formalnego statusu, wspólne ćwiczenia wojskowe na Morzu Chińskim i stworzenie NATO Centre for Excellence na Indo-Pacyfiku mogą być pierwszymi krokami w nowej formule współpracy między NATO i Japonią. Centra Doskonalenia NATO to międzynarodowe organizacje wojskowe, które szkolą i kształcą liderów i specjalistów z krajów członkowskich i partnerskich NATO. Poprawiają interoperacyjność i rozwijają innowacje w różnych obszarach, np. operacji cywilno-wojskowych, cyberobronności, medycyny wojskowej, bezpieczeństwa energetycznego i obrony przed terroryzmem.

Zacieśniająca się współpraca z Europą

Kolejnym przełomem było styczniowe podpisanie przez Japonię i Wielką Brytanię dokumentu zezwalającego na rozmieszczenie sił brytyjskich w Japonii w ramach najdalej idącej umowy obronnej między tymi 2 krajami od ponad wieku.

Oba państwa uzgodniły, że razem z Włochami będą pracować nad budową nowego myśliwca odrzutowego szóstej generacji. Jego powstanie planuje się na 2035 r. Brytyjska firma BAE Systems pracuje już nad jego prototypem znanym jako Tempest. Byłby to największy japońsko-europejski program współpracy obronnej, jaki dotychczas powstał.

Ważny jest też kierunek francuski w polityce bezpieczeństwa Japonii. „W miarę jak nasilają się jednostronne próby zmiany siłą status quo na Morzach Wschodnio- i Południowochińskim, a środowisko bezpieczeństwa staje się coraz bardziej napięte, pragniemy nadal promować współpracę z państwem Pacyfiku, jakim jest Francja” – powiedział Kishida podczas spotkania z prezydentem Francji. Omawiał także wspólne ćwiczenia wojskowe z Francją w tym regionie, co nawiązywało do kwestii chińskiej.

Kolejnym ważnym europejskim partnerem dla Tokio jest Berlin. W listopadzie odbyło się spotkanie w formacie 2+2 niemieckich i japońskich ministrów obrony i spraw zagranicznych. Obie strony z zadowoleniem przyjęły zacieśnienie współpracy między Siłami Samoobrony a Federalnymi Siłami Zbrojnymi Niemiec, w tym rozmieszczenie w Japonii myśliwca Eurofighter.

Poza państwami G7 premier Fumio Kishida i jego grecki odpowiednik – Kyriakos Mitsotakis – zgodzili się również pod koniec stycznia na wzmocnienie relacji swoich narodów do poziomu strategicznego partnerstwa w sprawie sprzętu wojskowego i technologii.

Wydaje się, że zarówno Japonia, jak i UE zrozumiały wreszcie, że brak wyznaczenia jasno czerwonych linii podczas agresywnych działań Moskwy na Krymie, w Gruzji i Syrii utorowały drogę rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Burzliwe kilka miesięcy po wojnie pokazały, że Japonia podjęła strategiczną decyzję, by zainwestować w relacje Europą. Tokio oczekuje, że Europa odpowie tym samym w razie poważniejszego konfliktu na Indo-Pacyfiku. Japonia potrzebuje Europy do obrony w przypadku potencjalnego kryzysu w Azji, a Europa dalej potrzebuje Japonii do niesienia pomocy Ukrainie i osłabiania Rosji. 

Zdecydowane uderzenie w Rosję i pomoc Europie są również wyraźnym sygnałem wysyłanym przez Tokio w stronę Pekinu. Ukazuje to koszty, jakie spadną na Chiny po próbie siłowego podważenia systemu bezpieczeństwa w Azji. Japońscy przywódcy obierają również zdecydowany kurs na wzmocnienie własnych zdolności wojskowych.

Wspólnota interesu tworzy solidne podwaliny japońsko-europejskiego partnerstwa. Pod warunkiem równego, wspólnego zaangażowania w rozwój relacji ma ona przed sobą obiecujące perspektywy.

* * *

Artykuł został napisany w ramach stażu analitycznego w Ośrodku Studiów Wschodnich.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.