Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Auchan, nie zawsze się opłaca! Musicie ponieść koszty swojej chciwości

Francuskie firmy rodziny „Mulliez” od 24.02.2022 szokują kolejnymi decyzjami, przede wszystkim – pozostały na rosyjskim rynku. Według doniesień medialnych odcięły pracowników ukraińskich sklepów od komunikacji z kolegami z zagranicy i ochoczo współpracowały z rosyjskimi służbami w celu mobilizowania pracowników sieci na front. Najnowsze międzynarodowe śledztwo doszczętnie rujnuje reputację firm. Auchan i pozostałe marki miały być zaangażowane w organizowanie wsparcia dla rosyjskich wojsk biorących udział w inwazji na Ukrainę. Klub Jagielloński i aplikacja Pola rozpoczynają akcję, która daje Auchan prosty wybór: jeśli wciąż nie jesteście gotowi wyjść z Rosji, to opuście polski rynek! Niech we francuskiej sieci zobaczą, że wbrew ich marketingowemu sloganowi „nie zawsze się opłaca”.

Za dużo zbiegów okoliczności 

Działanie marek należących do grupy kapitałowej rodziny „Mulliez” od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zadziwia i wywołuje fale masowej krytyki. Auchan, Leroy Merlin i Decathlon stały się wręcz symbolami biznesu, który jest w stanie przymykać oko na zbrodnie – byle tylko wykresy prezentujące zyski osiągały zamierzone poziomy.

„Auchan, Leroy Merlin i Decathlon zapowiedziały, że (…) będą dalej prowadzić liczne sklepy, które posiadają w Federacji Rosyjskiej (…). Wytłumaczeniem jest zapewne rozmiar zaangażowania grupy w Rosji – 18% całkowitego przychodu Leroy Merlin i 10% Auchan” – pisał na naszych łamach blisko rok temu Adam Zych.

Kontrowersyjnych doniesień było jeszcze więcej. U szczytu konsumenckiego wzburzenia, gdy w mgnieniu oka powstawały listy wstydu z nazwami firm, które wciąż nie opuściły Rosji, firma Leroy Merlin postanowiła utrudnić przepływ informacji i odcięła 800 ukraińskich pracowników od wewnętrznej firmowej komunikacji. Jak podawała wówczas Wyborcza: „Dla wielu był to jedyny sposób kontaktu z kolegami z pracy, którzy organizują pomoc na miejscu i wyjazdy do Polski”.

Następnie pojawiły się doniesienia o tym, że rosyjskie oddziały Auchan przekazywały dane swoich pracowników urzędom rekrutacyjnym, pomagając wysyłać ich na front w ramach mobilizacji. Sieć miała także pozwalać na wręczanie wezwań wojskowych na terenie sklepu w czasie wykonywania pracy. To kolejny przykład na to, jak bardzo działania firm z tej grupy różnią się od powszechnych, moralnych zachowań.

Jednak najnowsze doniesienia doszczętnie rujnują reputację firm. Wspólne śledztwo „Le Monde”, BellingcatThe Insider wskazuje, że były zaangażowane w organizowanie pomocy dla rosyjskich wojsk biorących udział w inwazji na Ukrainę. Redakcje dotarły do wiadomości wysyłanych sobie przez pracowników oraz listy produktów wkładanych do paczek. Nie było tam ani produktów dla kobiet, ani artykułów dziecięcych. Było za dużo męskich skarpet i papierosów, a także brzytwy i zapalniczki.

Opisywał to m.in. portal Biełsat, zamieszczając również film, z którego pochodzi screen:

Źródło: https://belsat.eu/pl/news/17-02-2023-rosyjski-auchan-dostarczal-pomoc-wojskowym-na-front-rezultaty-miedzynarodowego-sledztwa 

To ujęcie z filmu udostępnianego przez „Le Monde”, w którym mężczyzna należący (zdaniem redakcji) do wojsk tzw. Donieckiej Republiki Ludowej dziękuje za okazaną im pomoc.

Do sprawy odniósł się ukraiński minister spraw zagraniczny, Dmytro Kułeba, nazywając Auchan bronią rosyjskiej agresji na pełną skalę.

W którą stronę strzelasz? 

Oczywiście sieć wydała oświadczenie, w którym wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że nie organizuje zbiórek na rzecz rosyjskiej armii. Problem w tym, że nawet kierownictwo sieci może nie mieć nad tym kontroli. W kraju, który dokonał tak szaleńczej inwazji, nie ma klarownych procedur i uczciwych warunków. W narodzie, który dokonuje tak bestialskich zbrodni, nie ma gwarancji uczciwości i moralnych zachowań.

Jeśli nie chcesz, by twoja własność była wykorzystywana do zbrodniczych celów, uciekaj stamtąd! Jeśli nie chcesz by twoje znaki towarowe, były uwieczniane na filmie obok „Z”, symbolu zbrodniczego reżimu, natychmiast opuść ten rynek!

Firmy z grupy „Mulliez” po rozpoczęciu wojny komunikowały, że nie zamierzają opuszczać terenu Federacji Rosyjskiej. Świadomie pozostały w kraju, w którym pomoc humanitarna może być wykorzystywana do łamania konwencji genewskich.

Decyzja o prowadzeniu działania w takim kraju rujnuje zaufanie do firmy, bo nie da się jednoznacznie ocenić jej intencji. Nawet jeśli firma straciła kontrolę nad swoją własnością, jest to konsekwencja świadomej decyzji o pozostaniu w Rosji. Dlatego wszelkie tłumaczenia koncernu nie mają już żadnego znaczenia. Powinniśmy wysłać Auchanowi jednoznaczny sygnał, że takie działania są nieakceptowalne. 

Dlatego przygotowaliśmy petycję do Auchan, w której apelujemy o jednoznaczną decyzję: jeżeli nie chcą opuścić rosyjskiego rynku, to niech wycofają się z polskiego! Czytelników gorąco zachęcamy do jej podpisania.

Wierzymy w odpowiedzialność polskich firm

Wszelkiego rodzaju akcji pod sklepami Auchan i Leroy Merlin było już całkiem sporo. Jednak sam bojkot konsumencki to za mało. Jak widać – francuska centralna niespecjalnie przejmuje się nastrojami na naszym i podobnych rynkach. Dlatego potrzebujemy śmiałych decyzji bez precedensu, będących jednoznacznym symbolem naszego sprzeciwu.

Półki sieci, która oskarżana jest o wspieranie wojsk Putina, pełne są polskich produktów. Sieć czerpie zyski ze sprzedaży towarów polskich firm, które często od początku wybuchu wojny organizują nieprzerwany strumień solidarności, zapewniając Ukrainie i Ukraińcom wszelką możliwą pomoc.

W Klubie Jagiellońskim od dawna promujemy patriotyzm gospodarczy. Robimy to również dlatego, że wierzymy, że wpływ obywateli na decyzje takich podmiotów jest dużo większy. Dlatego zdecydowaliśmy się zwrócić do firm z pytaniem, czy i w jakiej perspektywie czasowej są gotowe zakończyć współpracę z Auchan i wycofać z sieci swoje produkty.

Najpopularniejsze firmy w aplikacji Pola, obecne w Auchanie, której ocena w aplikacji wynosi 100 pkt, zostały poproszone o odniesienie się do tego apelu. Odpowiedzi i stanowiska firm będziemy na bieżąco przekazywać w naszych mediach społecznościowych.

Wysłaliśmy również prośbę o zabranie stanowiska przez Polską Organizację Handlu i Dystrybucji, której Auchan jest członkiem.

 Czy Polskę stać na pozbycie się Auchan? 

Oczywiście takie decyzje będą się wiązać z konsekwencjami. Ktoś mógłby powiedzieć, że osłabianie firm działających na polskim rynku odbije się negatywnie na naszym budżecie. Nie w tym przypadku.

Auchan zalicza się do niechlubnego grona sieci handlowych, które płacą w Polsce bardzo znikome podatki. „ Auchan Polska Sp. z o.o. w 2021 roku zanotowała 11,5 mld zł przychodów i zapłaciła 30,9 mln zł CIT” – pisze Portal Spożywczy przytaczając dane Ministerstwa Finansów. To wielokrotnie mniej niż niektóre inne duże, zagraniczne sieci handlowe, również gdy weźmiemy pod uwagę proporcje przychodów.

W dodatku UOKiK prowadzi wobec sieci postępowanie w sprawie wykorzystania przewagi kontraktowej.

Oczywiście dla polskich firm decyzja o zakończeniu współpracy z siecią może być sporym problem. Nie wzywamy do gwałtownych i nieprzemyślanych ruchów, ale rozważenia możliwości prawnych i ekonomicznych, by zwiększyć presję na francuską sieć. Z zachętą i pomocą mogłoby przyjść państwo polskie.

Polski Holding Spożywczy mógłby uruchomić program wsparcia dla takich firm i odkupić od nich towar, który miał trafić na auchanowe półki, tak aby nie stanowił dla nich obciążenia. Podobną sytuację obserwowaliśmy, gdy oddziały ARiMR i KOWR odkupowały towar od sprzedawców, po decyzji o zamknięciu cmentarzy w związku z pandemią. Odkupione towary mogłyby zaś trafić jako pomoc humanitarna na Ukrainę.

Należy również pomyśleć o ponad 17 tysiącach pracowników, których zatrudnia Auchan. Podmioty, które poczuwają się do miana liderów czy czempionów – takie jak Orlen, InPost, Dino czy PKO BP – mogłyby przygotować program gwarancji zatrudnienia osób pracujących do tej pory w Auchan, tak aby nikt nie został postronną ofiarą ewentualnego opuszczenia przez francuską sieć polskiego rynku.

 

***

Nie rozczulajmy się nad firmą, która nie rozumie, na jakim rynku i w jakim kraju działa. Od pierwszych godzin wojny skala okazanej przez Polaków pomocy przerosła wszelkie możliwe oczekiwania. Setki tysięcy osób uciekających przed wojną znalazło tutaj bezpieczne schronienie. Wielu z nas lokowało uchodźców we własnych mieszkaniach. Wszelkiej materialnej pomocy od czołgów po śpiwory, udzielanej przez rząd, samorządy, firmy, NGOsy i osoby prywatne nie sposób policzyć.

W Polsce nie ma miejsca dla firm, których logotypy ozdobiono symbolem poparcia dla reżimu Putina. Auchanie, wybieraj! Jeśli nadal nie chcesz opuścić Rosji, to jak najszybciej opuść Polskę. Jeżeli trudno Wam podjąć tę decyzję, to wierzymy, że polscy producenci i polscy konsumenci niebawem Wam w tym pomogą.

Wbrew Waszemu marketingowemu sloganowi – nie zawsze się opłaca.

[PODPISZ PETYCJĘ]

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki 1% podatku przekazanemu nam przez Darczyńców Klubu Jagiellońskiego. Dziękujemy! Dołącz do nich, wpisując nasz numer KRS przy rozliczeniu podatku: 0000128315.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.