Polska kopciuchem Europy. Kiedy pozbędziemy się trującego smogu? [PODCAST]

Podczas mroźnych, zimowych wieczorów, Polska staje się niechlubnym kopciuchem Europy. Gdy inne państwa cieszą się czystym powietrzem, nasze czujniki świecą się na purpurowo. Ile kopciuchów zostało do wymiany? Jak wygląda walka o czyste powietrze w mniejszych miastach? Czy smog to kwestia wyłącznie zimowa?

„Przez ostatnie lata na poziomie krajowym udało się zakazać sprzedaży najbardziej kopcących kotłów, wprowadzić normy jakości węgla, udało się również wystartować z programem Czyste Powietrze. Myślę, że udało się również zbudować świadomość społeczną wokół problemu smogu.

Niestety w ostatnich miesiącach obserwujemy pewną zapaść. Świadomość ekologiczną kruszą nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków. Szkodę wyrządzają również hojne dopłaty do węgla, które wstrzymują wymianę kopciuchów. Zawieszono również normy jakości węgla, co odbija się na jakości powietrza.

W 2014 r. 70% domów jednorodzinnych było ogrzewanych węglem, zaś w 2020 r. już tylko 50%. Dużo się zmienia, ale na tle Unii Europejskiej wciąż mamy ogromny problem. 87% węgla spalanego w gospodarstwach domowych w Unii spala się Polsce.” – mówi Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

„Na Podhalu czyste powietrze jest tylko w czerwcu, lipcu i sierpniu. Kiedy spada temperatura, nie mamy czym oddychać. Smog w Nowym Targu i w innych podhalańskich miejscowościach ma się dobrze. Na szczęście widać powolne zmiany. Burmistrz Nowego Targu uchwalił ustawę antysmogową – mam nadzieję, że miasteczka wokół Nowego Targu pójdą w nasze ślady.” – komentuje Magdalena Cygan z Nowotarskiego Alarmu Smogowego.

„Krakowski Alarm Smogowy był katalizatorem zmian w Krakowie. Kraków zdecydował się na dość radykalne przepisy – wprowadzono zakaz palenia węglem, a potem zakaz palenia drewnem. Udało się to dzięki mobilizacji krakowian – lekarzy, naukowców, artystów, a także mediów. Kraków sięgnął po środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, były stuprocentowe dotacje do wymiany ogrzewania, pojawiły się również programy osłonowe dla ubogich osób, aby nikt nie ucierpiał finansowo.” – dodaje Anna Dworakowska.