Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Prawicowi, wierzący, z wielkich miast. To oni mają pozytywny stosunek do uchodźców z Ukrainy

Prawicowi, wierzący, z wielkich miast. To oni mają pozytywny stosunek do uchodźców z Ukrainy Matthias Berg/flickr.com

Pozytywny stosunek społeczeństwa polskiego wobec uchodźców uległ zmianie i spadł z 82% w kwietniu 2022 r. do 62% w styczniu 2023 r. Najchętniej Ukraińcom pomagają osoby dość zamożne, które mogą pozwolić sobie na dodatkowe koszty. Sytuacja materialna wielu Polaków, a w szczególności wzrost cen, spowodowała, że nie są w stanie już pomagać Ukraińcom.

W styczniu 2023 r. CBOS przeprowadził badania opinii publicznej Polacy wobec wojny na Ukrainie i ukraińskich uchodźców. 62% badanych orzekło, że posiada pozytywny stosunek do Ukraińców, którzy uciekli przed wojną do naszego kraju, 21% – obojętny, a 11%, niezależnie od płci, negatywny. Pozostali zaznaczyli odpowiedź „trudno powiedzieć”. 64% kobiet oraz 59% mężczyzn w Polsce posiada dobre zdanie o uchodźcach.

Najbardziej pozytywny stosunek do uchodźców wyrażają mieszkańcy wielkich miast. Mieszkańcy wsi w 60% wyrażają pozytywne opinie na ich temat. W miastach do 20 tys. mieszkańców pozytywny stosunek do imigrantów ukraińskich ma ok. 65%, w ośrodkach od 20 do 100 tys. osób – 60%, a w miastach powyżej 100 tys. (do 500 tyś.) – 64%. W największych miastach powyżej 500 tys mieszkańców 66% ma pozytywny stosunek do Ukraińców.

Negatywny stosunek do uciekających przed wojną wydaje się dość stałych i oscyluje od 10% w miastach od 100 do 500 tys. mieszkańców, do 13% w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców. Najbardziej ukrainofilskie poglądy posiadają osoby z wyższym wykształceniem (aż 70%), zaś ludzie z wykształceniem średnim lub zasadniczym i zawodowym w 59% ma o nich dobre zdanie. 73% wykładowców akademickich wyraża się pozytywnie nt. uchodźców. Najmniej Ukraińców boją się emeryci (70% z nich wyraża pozytywne zdanie i tylko 6% negatywne).

Możliwa jest korelacja między sytuacją finansową i wykonywaną pracą a niechęcią do uchodźców. 21% osób deklarujących złą sytuację materialną posiada negatywne zdanie o uchodźcach. Możliwe, że osoby, które boją się utraty pracy na rzecz uchodźców deklaruje o nich złe opinie. Wśród pracowników pozarolniczego sektora prywatnego zauważalne są nadreprezentatywne, negatywne zdania o Ukraińcach. Tylko 55% z nich posiada pozytywny stosunek do uchodźców, zaś 18% – negatywny. Najmniej optymizmu przejawiają pracownicy usług oraz bezrobotni (po 17%) i ci, którzy pracują na własny rachunek (19%).

Z kolei dobry stosunek do uchodźców może być skorelowany z religijnością. 52% osób nie uczestniczących w praktykach religijnych posiada dobrą opinię o uchodźcach, zaś 17% z nich negatywną. Z kolei uczęszczający raz w tygodniu na praktyki religijne deklarują w 69% pozytywne zdanie o uchodźcach, a raptem 7% z nich – negatywne. Dla osób praktykujących kilka razy w tygodniu wyniki kształtują się następująco: pozytywne zdanie wyraża 63%, negatywne – 8%.

Dużo lepsze zdanie o uchodźcach posiadają osoby o poglądach prawicowych – 72% deklaruje pozytywny stosunek do uchodźców, zaś 7% negatywny. Wyborcy centrowi w 58% mają dobre opinie o uchodźcach, zaś w 12% – negatywne. Lewicowcy w 61% są dobrego zdania o uciekających przed Rosją, a 16% złego.

Odejmując osoby o nastawieniu pozytywnym, obojętnym i nie mające zdania, ewidentnie widać, że mniej więcej 1/9 Polaków posiada złe zdanie o ukraińskich uchodźcach i jest to dość stała tendencja wśród badanych grup społecznych. Szala przechyla się na negatywną w przypadku trudniejszej sytuacji materialnej. Większość Polaków uważa, że pomoc państwa niesiona uchodźcom jest wystarczająca, natomiast coraz bardziej można zaobserwować z jednej strony zmęczenie tematyką wojenną, a z drugiej – obawę o własną sytuację finansową, która determinuje możliwości pomagania innym.