Musiałek: Oceniamy działania, a nie partię
W skrócie
„W dorocznej publikacji «Rząd pod lupą» próbujemy iść pod prąd i koncentrujemy się na podsumowaniu roku z perspektywy treści działań rządzących, a nie ich retorycznej i partyjnej otoczki.” – pisał na łamach serwisu Forsal Paweł Musiałek, dyrektor CAKJ.
Opublikowany materiał stanowi autorski wybór fragmentów z artykułu „«Rząd pod lupą». Dobra zmiana wciąż na trójkę”. Zachęcamy do lektury całości oryginalnego tekstu.
Realizm polityczny nie zawsze oznacza bycie z tymi, którzy wyznaczają trendy. Wojna pokazała, że polskie diagnozy co do natury rosyjskiego imperializmu i rekomendacje, aby zrezygnować z polityki ugłaskiwania Rosji, okazały się trafne. Dziś to one są w politycznym mainstreamie, chociaż przez wiele lat sytuowały się na jego peryferiach.
Poprawa pozycji Polski w regionie, wzrost znaczenia w relacjach z USA, historyczne zbliżenie z Ukrainą – to wszystko powoduje, że w roku 2022 polityka zagraniczna rządu zasłużyła na najwyższą z przyznanych ocen.
Patrząc z perspektywy kilku miesięcy, proces przyjęcia największej fali uchodźczej w Europie po II wojnie światowej należy uznać za ogromny sukces Polski. Choć rząd i samorządy przerzucały się odpowiedzialnością za niedociągnięcia, to władza centralna na poziomie ogólnopolskim, władze samorządowe na poziomie regionalnym, a także społeczeństwo obywatelskie odegrały dobrze swoją rolę. Oczywiście prawdziwa jest teza, że bez społecznego zrywu nie dalibyśmy rady poradzić sobie z tej miary kryzysem, ale właśnie ze względu na tę nieprzewidywalną skalę trudno czynić z tego rządowi poważny zarzut.
Artykuł jest częścią raportu „Rząd pod lupą. Ranking polityk publicznych 2022”. Pobierz pełen raport!
O ile samą decyzję o przyspieszeniu zakupów sprzętu wojskowego należy uznać za zrozumiałą, o tyle trzeba podkreślić, że wynikający m.in. z wieloletnich opóźnień pośpiech powoduje, że na zbrojenie się wydamy więcej, niż gdybyśmy proces realizowali we wcześniej założonym harmonogramie. Planowane zakupy będą znaczącym obciążeniem dla finansów publicznych w najbliższych latach.
Wydaje się, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie chce rozstawać się z polityką powszechnego wsparcia na rzecz tańszego, skierowanego do najbardziej potrzebujących grup. O ile powszechność świadczeń można było rozumieć w czasach przedcovidowego prosperity, o tyle w trudnych gospodarczo czasach i w sytuacji ogromnych wydatków na armię i ochronę zdrowia długofalowy rozwój Polski przegrywa z politycznymi kalkulacjami.
Rok 2022 to jednak nie tylko wojna. Przyniósł wzmocnienie silosowości państwa. Rządowi PiS można zarzucać sposób podejmowania decyzji, improwizację działań i niechęć do korzystania z instytucjonalnych narzędzi przeznaczonych do zarządzania kryzysowego. Słabość systemu zarządzania kryzysowego była widoczna nie tylko w czasie kryzysu uchodźczego, lecz także tego związanego ze skażeniem Odry. Brak odpowiedniego przepływu informacji między poszczególnymi instytucjami objawił się wówczas spektakularnie.