Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Nierówności w polskiej edukacji, czyli dlaczego twoje wykształcenie zależy od miejsca zamieszkania [PODCAST]

Nierówności w polskiej edukacji, czyli dlaczego twoje wykształcenie zależy od miejsca zamieszkania [PODCAST] Redd F/unsplash.com

Według konstytucji RP każdy obywatel ma równe prawo do nauki. Z tego też powodu nauka do 18 roku życia jest obowiązkowa. Ale czy faktycznie jest równo dostępna? Eksperci w kolejnych publikacjach wskazują powszechnie występujące, zauważalne dysproporcje, które potwierdzają, że istnieje systemowy problem z systemem edukacji. System edukacyjny działa lepiej w dużych miastach i innych dużych ośrodkach. W jaki sposób miejsce zamieszkania wpływa na edukację twoją lub twoich dzieci? Czy mieszkając w mniejszym mieście masz gorszą pozycję na starcie? O tym Magdalena Milert rozmawia z Michałem Gulczyńskim oraz Markiem Szymaniakiem.

„Problem leży nie w dostępności do edukacji, a jej jakości. W mniejszych miejscowościach wyniki matur i ogólny poziom jej zdawalności są niższe niż w większych, co potem przekłada się na to, jak toczą się losy maturzystów, na jakie studia się dostaną, co z kolei przekłada się w jakimś stopniu na start w ich życiu. Ta rywalizacja zaczyna się już na poziomie szkoły podstawowej, to jest pierwsza kostka domina” – mówił Marek Szymaniak.

„Zasadniczo prawo do edukacji jest realizowane i to hojniej niż w wielu innych krajach, bo od zerówki po doktorat można przejść za darmo 22 lata edukacji, można też dostawać różnego rodzaju stypendia po drodze, również socjalne. Co jest ważne przy porównywaniu się do innych systemów edukacji, najlepsze szkoły i uniwersytety są u nas dostępne dla wszystkich za darmo. Prawo do edukacji więc jest zagwarantowane, pytanie na ile chcemy wyrównywać wyniki. Jest to pytanie także o rolę państwa, na ile chcemy zainwestować w wyrównywanie, żeby dzieci różnej płci, różnych klas społecznych itp., osiągały podobne rezultaty. Zgadzam się z tym, że jakość edukacji nie jest równa. W szkołach prowincjonalnych na pewno jest słabsza” – mówił Michał Gulczyński.

„Podpierając się danymi z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej można zaobserwować, że w mniejszych miejscowościach wyniki są generalnie gorsze. Inne badania również to pokazują, np. badania dr. Krzysztofa Maślewskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Badał on jak dużą część studentów na różnych typach uniwersytetów stanowią osoby pochodzące ze wsi. Jego wniosek jest taki, że zachodzi pozytywna zmiana, dostępność studiów dla osób z małych miejscowości jest większa, częściej trafiają na bardziej prestiżowe uczelnie, ale ten dystans między nimi a studentami z dużych miast cały czas jest utrzymany. Elitarne uczelnie dalej pozostają elitarne i choćby to wskazuje, że pomimo faktu, iż więcej ludzi studiuje, a więc też więcej osób ze wsi, to te różnice się nie zacierają” – mówił Szymaniak.

„Trudno, żeby w małych szkołach na wsiach, był taki sam poziom jak w dużych miastach, skoro mamy po prostu mniejszą pulę dzieci, z których możemy wybierać, tak samo jak mniejszą liczbę dostępnych nauczycieli, którzy chcieliby żyć i pracować w mniejszych miejscowościach, także sądzę, że jest to w pewnym stopniu naturalne i nie do przeskoczenia, choć można starać się te nierówności zmniejszać” – konkludował Gulczyński.

Działanie sfinansowane ze środków Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o zachowanie informacji o finansowaniu artykułu oraz podanie linku do naszej strony.