Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Będziecie oglądać Polska-Meksyk? Moralny brud FIFA i piękno futbolu [PODCAST]

Będziecie oglądać Polska-Meksyk? Moralny brud FIFA i piękno futbolu [PODCAST] Grafikę wykonała Julia Tworogowska.

O ile emocje wiążące się z Legią, Lechem czy Widzewem szło jeszcze zrozumieć, to jakich wrażeń mogło dostarczyć kibicowanie czwartoligowym Orłowi Przeworsk albo Broni Radom? – tak pisał Wojciech Mucha, autor powieści „Miasto noży”. Rozmawiamy o bezinteresownym pięknie i wspólnototwórczej funkcji piłki nożnej. Ale także o jej ciemnych stronach: o moralnej hipokryzji działaczy FIFA oraz o kapitalistycznej gangrenie toczącej coraz mocniej europejski futbol.

„Nasuwa się pytanie o to, gdzie przebiega granica. Co sprawia, że możesz grać w Chinach, a w Rosji lub w Arabii Saudyjskiej już nie? Jakie standardy muszą spełniać kraje, w których się gra i w których można organizować imprezy sportowe? Nie wiem, czy warto kruszyć kopie o Mistrzostwa Świata, bo jest wiele bardziej szkodliwych rzeczy: tankowanie na Shellu, kupowanie sieciówkowych ciuchów i elektroniki produkowanej przez dzieci trujące się kobaltem. Jest masa tego rodzaju rzeczy, o których pewnie większość z nas nie wie. Nic się nie zmieni, jeśli nie będziemy na nie zwracać uwagi. Mam napięcie w sobie, które nazwałbym napięciem chrześcijańskim. Na ile ja jestem odpowiedzialny za ludzi, którzy są po drugiej stronie świata?” – mówi Bartosz Brzyski.

„Liverpool jest jak kebab, albo jak McChicken, a Górnik Zabrze jest jak rolada śląska, która kojarzy mi się z zapachem kuchni, z uśmiechem mojej mamy i z ulicą, na której się wychowałem. Nawet jeśli Górnik będzie w piątej lidze, to będę jeździć na jego mecze. Dla mnie kibicowanie takiej drużynie jak Stal Mielec, Cracovia czy Górnik Zabrze jest aktywnością w duchu społeczeństwa obywatelskiego. To jest identyfikacja z miastem, z miejscem, z którego się pochodzi. Na stadionie takim jak Górnik Zabrze raczej nie uświadczy się filozofów. Są tam zarówno ludzie wykształceni, jak i, brzydko mówiąc, ludzie z nizin społecznych. Oni wszyscy są tam razem. Stadion na Roosevelta jest jak bar mleczny albo jak kościół. Są to takie miejsca, gdzie spotykają się ludzie są z góry i z dołu, którzy są równi sobie. Na stadionie wszyscy są za tą jedną drużyną, wszyscy obrażają tę drugą i nienawidzą sędziego – to jest cała mitologia.” – komentuje Konstanty Pilawa.

„Pamiętam, jak Stal Mielec grała w czwartej lidze, w której rozgrywała mecze z takimi drużynami jak Rzemieślnik Pilzno czy Unia Nowa Sarzyna. Jakiś czas temu wyskoczyła mi na YouTube seria filmów, gdzie do chropowatego rapu pokazywane są różne ekipy i wśród nich znalazłem tę Unię Nową Sarzynę. I na filmiku pokazanych było tych czterdziestu chłopaków, którzy mają swoje miejsce w tym małym kilkutysięcznym miasteczku, w którym mają swoje miejsce, wbili tam flagę i o którym mogą powiedzieć to jest nasze. Powiem wam, że mam do tego pewien konserwatywny sentyment.” – dodaje Piotr Kaszczyszyn.