Koniec ery Majchrowskiego? Zatopią go Igrzyska Europejskie i nowa miejska telewizja | #KrakoskieGadanie #1 [PODCAST]
Zbliżające się wybory samorządowe i potencjalny brak startu Jacka Majchrowskiego zmuszają krakowskich polityków do coraz śmielszych działań. A afer nie brakuje – ekipa rządzącego prezydenta zaczyna przypominać tonący okręt, z którego kapitan ewakuował się już jakiś czas temu. Igrzyska Europejskie, kontrowersje wokół nowej miejskiej telewizji, walki frakcyjne w radzie miasta. Które afery są zwykłą polityczną bieżączką, a które będą miały długookresowe konsekwencje? W pierwszym odcinku serii #KrakoskieGadanie, w której zdradzimy Wam kulisy politycznego Krakowa, rozmawiają Karol Wałachowski, Jakub Kucharczuk oraz Maciej Fijak.
„Żeby igrzyska mogły się odbyć, konieczne było zawiązanie koalicji Majchrowskiego z lokalnymi małopolskimi i rządowymi strukturami Prawa i Sprawiedliwości. To była nie tylko konferencja z Małgorzatą Wasserman, na Kolnej był sam premier Mateusz Morawiecki. W Polskę poszedł przekaz, że prezydent Majchrowski występuje z politykami PiS-u. Jeszcze wcześniej w 2021 r. prezydent puszczał oczko do radnych miejskich PiS i było to widać po poprawkach do budżetu miasta Krakowa, gdzie część z poprawek zgłaszanych przez radnych PiS została uwzględniona.
Umowa na organizację igrzysk została podpisana w maju 2022 r. niemalże dokładnie na rok przed imprezą. Poprzedzała ją seria niefortunnych zdarzeń. Były trzy listy intencyjne, gigantyczne zamieszanie, brak gwarancji finansowych.” – mówi Maciej Fijak.
„Po co prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu Igrzyska Europejskie? Moim zdaniem on doskonale zdaje sobie sprawę, jak beznadziejna jest sytuacja finansowa Krakowa. Oczywiście tę sytuację budżetową pogłębia sytuacja zewnętrzna, czyli zmiany w podatkach, gdzie miasta i samorządy dostają mniej z PIT-u, a także ostatnie miesiące inflacji i wzrostu cen.
Ale sytuacja budżetowa Krakowa już przed inflacją była bardzo zła. Wielu alarmowało, że zaciąganie kolejnych kredytów sprawi, że w pewnym momencie budżet się nie zepnie. Niektórzy urzędnicy odpowiadający za tworzenie budżetów podobno już rzucają swoimi papierami na biurko, bo nie chcą swoimi nazwiskami firmować projektu budżetu na 2023 rok.” – komentuje Jakub Kucharczuk.
„Mieliśmy w 2014 r. referendum, mieszkańcy nie chcieli igrzysk. No to Jacek Majchrowski robi w 2023 r. inne igrzyska. Trochę na mniejszą skalę, ale dopina swego na koniec swojego rządzenia Krakowem. To jest bardzo smutne i niepokojące, że drugie największe miasto w Polsce żeby wyremontować chodniki musi organizować dziesięć dni jakiegoś politycznego festynu za prawie dwa miliardy złotych, gdzie do kosztów infrastruktury trzeba dodać koszty administracyjne – opłacić 300 osób, 12 dyrektorów, kilkudziesięciu menadżerów. To jest po prostu marnowanie pieniędzy na bardzo dużą skalę. Za te dwa miliardy złotych można wymienić kopciuchy w całej Małopolsce i rozwiązać problem smogu raz na zawsze, albo zbudować kilkanaście tysięcy mieszkań.” – dodaje Maciej Fijak.
Działanie sfinansowane ze środków Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o zachowanie informacji o finansowaniu artykułu oraz podanie linku do naszej strony.
Jakub Kucharczuk
Karol Wałachowski