Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Czy zdalne lekcje to jedyna droga ucieczki z bombardowanych szkół? O pokoleniu wojny i emigracji

Czy zdalne lekcje to jedyna droga ucieczki z bombardowanych szkół? O pokoleniu wojny i emigracji Grafikę wykonała Julia Tworogowska.

Od początku wojny na Ukrainie w wyniku bombardowań i ostrzałów częściowemu zniszczeniu uległo 2,4 tys. szkół, w tym 269 szkół zniszczono całkowicie. Z kraju wyjechało 672 tys. uczniów i 26 tys. nauczycieli. Ponadto opuściło swój dom i przeniosło się w spokojniejsze miejsce na Ukrainie 87 tys. uczniów. Powyższe liczby pokazują, jak ogromna jest skala problemów ukraińskiego szkolnictwa. Dodatkowo, nie tak dawno ukraińscy uczniowie doświadczyli dwuletniej edukacji zdalnej ze względu na pandemię.

Ekstremalne warunki

Zniszczona infrastruktura szkolna, brak bezpiecznego miejsca do nauki i ucieczka poza granice kraju części młodzieży znacznie utrudniają edukację. Długofalowe skutki wojny dla ukraińskich uczniów mogą być dla części z nich nawet dotkliwsze niż straty materialne. Na traumę wojenną nałożą się negatywne zjawiska powodowane edukacją online.

Skutki edukacyjne, społeczne i psychologiczne zdalnej formy nauczania są negatywne. Badania wskazują na pojawienie się straty edukacyjnej, wypalenia i zaburzeń zdrowia psychicznego.

Młody człowiek zostaje odcięty od możliwości zaspokajania potrzeb społeczno-psychologicznych, co przekłada się na jego gorsze relacje społeczne w późniejszym życiu. Wyniki wielu badań pokazują, że przerwy w edukacji stacjonarnej wywołane strajkami nauczycieli oraz naturalnymi katastrofami odbijają się w późniejszym okresie na jakości życia, karierze, zdrowiu i pozycji społecznej jednostki.

W przededniu rozpoczęcia roku szkolnego Minister Oświaty i Nauki Ukrainy stwierdził, że za granicą przebywa 641 tys. ukraińskich uczniów, a do kraju wróciło 30 tys. Według przewodniczącego Komisji Edukacji Rady Najwyższej Ukrainy 80% dzieci uchodźców będących poza granicami kraju miało się uczyć zdalnie w ukraińskich szkołach.

Podobnie było z uchodźcami wewnętrznymi. Według badań realizowanych wśród uchodźców przybywających w obwodzie lwowskim, 70% dzieci uchodźców uczyło się online w swojej szkole. Tylko 10% podjęło naukę w szkole na miejscu, a 18% nie podjęło nauki w ogóle.

Ukraińska edukacja w Polsce

Na przykładzie ukraińskich uczniów przebywających w Polsce możemy zobaczyć, jak wyglądała edukacja za granicą w praktyce. Pierwotnie szacowano liczbę dzieci w wieku szkolnym w naszym kraju na 700-800 tys. Z tego 200 tys. miało uczestniczyć w zajęciach w polskich szkołach, a 500-600 tys. uczyć się zdalnie na Ukrainie.

Według danych z rejestru PESEL w Polsce przebywa 425 tys. ukraińskich uczniów. Jednakże pierwszego września w polskich szkołach naukę zaczęło 185 tys. ukraińskich uczniów i jest to o 7 tys. mniej niż 24 czerwca, gdy kończył się rok szkolny 2021/2022. Z analiz wynika, że około 43,5% ukraińskich uczniów podjęło naukę w polskiej szkole. Wynik ten jest podobny do rezultatów pochodzących z badań autora tekstu.

W sondażu przeprowadzonym na przełomie maja wśród ukraińskich uchodźców, 45% respondentów wskazało, że dzieci uczestniczą w zdalnym nauczaniu na Ukrainie, zaś 46% odpowiedziało, że uczą się stacjonarnie w polskich szkołach. Warto podkreślić, że 48% uczniów uczęszczających do polskiej szkoły również uczestniczy w nauczaniu online w szkole na Ukrainie.

Według Ministerstwa Edukacji i Nauki Ukrainy w naszym kraju miało się uczyć około 190 tys. ukraińskich uczniów. Około 25 tys. z nich jest w przedszkolach, 120 tys. w szkole podstawowej, a reszta w szkołach średnich. Według badań fundacji Niezłomna Ukraina do polskich szkół zamierzało wysłać dzieci 53% rodziców, w ukraińskich szkołach uczyć online zamierzało 17%, a 8% chciało znaleźć ukraińską szkołę w Polsce.

Wspomniana fundacja otworzyła właśnie kilka ukraińskich szkół z ukraińskim programem w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu. Poza możliwością nauczania w ukraińskich szkołach w Polsce uczniowie z Ukrainy najczęściej są nauczani w oddziałach przygotowawczych, gdzie uczą się języka polskiego, aby później radzić sobie w normalnych klasach z polskimi rówieśnikami. Jest też możliwość, żeby władze szkolne i samorządowe tworzyły osobne klasy, gdzie są wyłącznie ukraińskie dzieci w różnym wieku. Ukraińskie dzieci uczą się też w normalnych klasach z polskimi rówieśnikami.

Szkoła w czasach wojny

Każdy uczeń ma też alternatywę i może się uczyć online w ukraińskiej szkole, do której uczęszczał przed wojną bądź w nowo uruchomionej przy wsparciu rządu Słowacji szkole online School To Go dla uczniów od 1 do 11 klasy.  Oczywiście może też zapisać się do dowolnej szkoły na Ukrainie, która funkcjonuje zdalnie lub stacjonarnie.

Na Ukrainie sytuacja szkolna dzieci i młodzieży jest bardzo skomplikowana. To, czy uczniowie mogli wrócić do szkoły, uzależnione jest od tego, czy szkoła jest niezniszczona, uzyskała certyfikat bezpieczeństwa oraz  — co równie ważne — w jakim znajduje się regionie.

Pod uwagę bierze się wiek rozwojowy uczniów, preferując zajęcia stacjonarne dla młodszych klas oraz przede wszystkim zgodę rodziców na nauczanie stacjonarne. Warto też pamiętać, że około 40 tys. uchodźców zamieszkuje na terenie placówek edukacyjnych. To też utrudnia przygotowanie szkół do przyjęcia uczniów.

Podstawą do uruchomienia edukacji w szkole jest znajdowanie się w niej lub w jej otoczeniu schronu. Szkoły muszą otrzymać certyfikat bezpieczeństwa, który jest wydawany na podstawie dostępu do schronu, posiadania odpowiedniej ilości wody pitnej w schronach oraz odpowiedniego przeszkolenia nauczycieli w zakresie bezpieczeństwa.

Według komunikatu Ministra Edukacji i Nauki Ukrainy z dnia 2 września, szkół gotowych do nauczania stacjonarnego było 56%. Skontrolowano ponad 24,7 tys. placówek edukacyjnych, co stanowi 94% ich ogólnej liczby. Z prezentowanych danych wynika, że do podjęcia edukacji stacjonarnej nadaje się 70% szkół wyższych, 88% techników, 64% szkół ogólnych i 44% placówek wychowania przedszkolnego.

Możliwości przyjęcia uczniów do szkół są jednak różne. O formie edukacji decyduje też lokalizacja szkoły. Warunki bezpieczeństwa spełniają głównie szkoły w Kijowie oraz w obwodach: lwowskim, zakarpackim, czerniowieckim i kirowohradzkim. Władze regionów przygranicznych z Białorusią i Rosją podjęły decyzje, że w strefie 40 km od granicy żadna szkoła nie będzie uczyła stacjonarnie. Ewentualni chętni będą zawożeni do szkół oddalonych od granicy. W obwodzie Donieckim, Ługańskim i Chersońskim będzie tylko nauczanie zdalne. Na tym terenie znajduje się 1300 szkół.

Poza względami bezpieczeństwa o trybie nauczania decyduje jeszcze sytuacja pedagogiczna. Jeśli jest możliwość nauki stacjonarnej, to władze szkolne dbają, aby taką naukę zapewnić najmłodszym dzieciom.

Przykładowo, we Lwowie 84% szkół ma własne schrony i uczniowie klas młodszych (klasy 1-5) będą uczyć się stacjonarnie, a starsi uczniowie odbędą naukę w formie hybrydowej.

Bezpieczeństwo vs. rozwój

Jednak ostatecznie o formie nauki dzieci decydują rodzice. Szkoły miały za zadanie zbadanie preferencji rodziców i dostosowanie się do nich. Bo może być tak, że szkoła jest bezpieczna i ma certyfikat, a rodzice i tak boją się wysyłać do niej dzieci.

Przed rozpoczęciem roku szkolnego państwowa służba jakości edukacji przedstawiła wyniki badań, według których ok. 50% rodziców twierdziło, że nauka w szkole powinna być zdalna. W celu dokładnego przedstawienia stosunku ukraińskich rodziców do edukacji sięgniemy do reprezentatywnych badań firmy Gradus. Z danych wynika, że tylko 26% respondentów chciało wysłać swoje dzieci do szkoły, zaś 59% było „za” zdalnym nauczaniem. Nie miało zdania 14%.

Najczęściej chcieli nauczania stacjonarnego rodzice z Ukrainy zachodniej (37%) i Kijowa (35%). Rzadziej są do tego przekonani mieszkańcy z północy (9%), wschodu (20%), centrum (23%) i południa (23%). Liczba chętnych do wysłania dzieci do szkoły jest skorelowana z częstością ostrzałów i bombardowań danego regionu.

Wśród rodziców chcących nauczania online głównymi powodami tych decyzji jest brak w szkole bezpiecznego miejsca/schronienia (59%), niepokój, kiedy dziecka nie ma w pobliżu (48%) i brak przygotowania nauczycieli do sytuacji kryzysowych (26%).

Za powrotem do nauczania stacjonarnego zdaniem badanych rodziców przemawia to, że dziecko potrzebuje komunikacji na żywo z rówieśnikami (72%), potrzebuje kontaktu na żywo z nauczycielem (70%), jakość edukacji online jest niska (59%), a szkoła przygotowała bezpieczne miejsce schronienia (37%).

***

Podsumowując, należy stwierdzić, że największym związanym z wojną zagrożeniem dla ukraińskich uczniów poza ryzykiem utraty życia lub kalectwem jest zdalna edukacja i jej negatywne skutki. Niestety, jak pokazują dane, jest ona powszechna zarówno wśród uczniów przebywających za granicą oraz tych zamieszkałych na Ukrainie.

Zdalna edukacja poza dobrze już znanymi psychologicznymi i społecznymi konsekwencjami pogłębia nierówności edukacyjne. Z jednej strony o nauczaniu online decyduje dostępność techniczna do sprzętu, a ta może być znacznie utrudniona przez zniszczoną infrastrukturę. Nawet uczniowie przebywający w Polsce mają z tym problem.

Z drugiej strony, o skuteczności edukacji online decyduje zaangażowanie ucznia i nauczyciela w proces edukacyjny. Codzienne wycie syren alarmowych, ostrzały i zalew informacji z Internetu o zniszczeniach i zabitych nie tworzą sprzyjającego kontekstu. W tym przypadku możemy mieć do czynienia z pokoleniem wojny, które będzie się znacznie odróżniać od swoich poprzedników i następców ze względu na edukacyjne upośledzenie i psychiczne blizny.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.