Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Koniec lania asfaltu za unijne pieniądze? Zielony Ład wkracza do polskich samorządów

przeczytanie zajmie 4 min
Koniec lania asfaltu za unijne pieniądze? Zielony Ład wkracza do polskich samorządów Tomek Baginski/unsplash. Rynek Kościuszki w Białymstoku.

Komisja Europejska krytycznie odniosła się do polskich Regionalnych Programów Operacyjnych. Uwagi? Za dużo pieniędzy miałoby iść na budowę dróg, za mało na ekologiczny rozwój i transport publiczny – wynika z dokumentów, do których dotarła wrocławska „Gazeta Wyborcza”.

Budowa nowych dróg jest najbardziej rozpoznawalnym śladem polskiej obecności w Unii. Tabliczki z flagą z dwunastoma gwiazdami stoją od autostrad po drogi lokalne. Otwarcie kolejnych odcinków tras jest okazją do sfotografowania polityków rządowych i samorządowych przecinających symboliczne wstęgi.

Polscy samorządowcy liczyli, że taka sama będzie kolejna perspektywa budżetowa. Według danych, do których dotarła „Wyborcza”, wojewódzkie Regionalne Programy Operacyjne w części dotyczącej transportu wnioskowały w większości o środki na kolejnej drogi. Spotkało się to ze zdecydowaną reakcją Komisji Europejskiej oceniającej te propozycje.

Zamiast infrastruktury drogowej wśród priorytetów dla transportu powinny się znaleźć komunikacja zbiorowa, nisko- i zeroemisyjna. W listach do regionalnych włodarzy miał się też znaleźć sprzeciw wobec przesuwaniu środków z innych obszarów, np. przeznaczonych na ochronę środowiska na budowę innej infrastruktury.

Dokumenty te, udostępnione nam przez Komisję Europejską, zwracają uwagę władz regionalnych m. in. na konieczność rozwijania zrównoważonego i „czystego” transportu czy ograniczanie wycinki drzew podczas budów. Krytykowane są również inwestycje w lotniska. Przy budowie dróg w miastach należy je zaprojektować tak, aby nie zwiększały ruchu samochodowego.

Europejski Zielony Ład stał się nadrzędnym programem Unii Europejskiej wpływając na wszystkie obszary jej działania. Pisaliśmy o tym w tegorocznym raporcie Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego Europejski Zielony Ład. Stan realizacji, wyzwania, nadzieje. Również w dziedzinie transportu najważniejsze jest teraz, żeby był zrównoważony i niskoemisyjny. Wylewanie asfaltu, jak to się działo dotychczas, nie pasuje do tej wizji.

W listach skierowanych do władz województw Komisja Europejska miała zwracać uwagę, że nie może być mowy o budowie kolejnych dróg, gdy zaniedbany pozostaje transport zbiorowy. Kategorycznie odrzucane są też kolejne budowy dróg w miastach.

Według niedawno opublikowanych danych Polska ma trzecie miejsce w Unii w liczbie samochodów na 1000 mieszkańców, co w dużej mierze wynika z braku alternatywnych metod transportu, w szczególności poza dużymi miastami. Jest u nas również najwięcej w Unii samochodów mających powyżej 20 lat.

Wysokie ceny paliw spowodowane rosyjską wojną na Ukrainie mogą stać się bodźcem do odchodzenia od transportu indywidualnego na rzecz komunikacji zbiorowej, jednak konieczna w tym celu jest jej lepsza organizacja i inwestycje. O pogłębiającym się wykluczeniu komunikacyjnym pisał ostatnio portal 300gospodarka.

Zachęcamy do wysłuchania podcastu Międzymiastowo o betonozie, który został nagrany w lutym 2021 r.

Wrocławska „Wyborcza” poprosiła o komentarz aktywistę miejskiego Jana Mencwela, autora książki „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta”. Jego zdaniem Komisja Europejska lepiej dopasowuje się do ekologicznych wyzwań niż polskie samorządy.

Jan Mencwel był również gościem naszego podcastu „Międzymiastowo”, gdzie opowiadał o tym, jak inwestycje w brukowanie przestrzeni publicznej i budowę dróg stały się głównym punktem zainteresowania lokalnych włodarzy, wypierając przy tym np. troskę o zieleń.

„Pisząc o betonozie chciałem uchwycić zjawisko, które jest szerszym trendem w rozwoju polskich miast. Niestety bardzo negatywnym. Choć często intencje są dobre to jednak wzorzec jest bardzo zły. Rewitalizacje, które w założeniu mają przywrócić blask lokalnym rynkom czy miejskim ulicom, często sprowadzają się do brutalnej wycinki drzew i zastąpieniu powierzchni zielonej betonem, kostką lub innym asfaltem.

Mieszkańcy dostają obietnicę nowoczesnej przestrzeni, a w praktyce dostają betonowe pustynie, które odbiegają od współczesnych wyzwań związanych m.in. ze zmianami klimatu. Betonoza to opis stanu świadomości, w jaki zabrnęło wielu polskich samorządowców i urzędników” – wyjaśniał Jan Mencwel.

Działanie sfinansowane ze środków Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o zachowanie informacji o finansowaniu artykułu oraz podanie linku do naszej strony.