Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Pilawa: Konserwatywna kategoria narodu zyskała uznanie po wybuchu wojny na Ukrainie

„Czy wojna na Ukrainie sprawi, że do Polski powróci nacjonalizm? Na to liczę. Nie chodzi jednak o fałszywie rozumiany, krwawy nacjonalizm, ale o wynikającą z tego podmiotowość, że państwo to my. Tak rozumiany nacjonalizm nie traktuje Polski jako czegoś zewnętrznego, jako czegoś co nami rządzi, co narzuca podatki i karze sprzątać po swoim psie. To my jesteśmy państwem, to my płacimy podatki, bo chcemy je płacić” – mówił Konstanty Pilawa w debacie z Sławomirem Sierakowski w programie Układ Otwarty

„Podstawową i tradycyjną kategorią dla opisywania rzeczywiści dla lewicy jest klasa. Dla liberałów jest to europejskość, wspólnota. Jednocześnie konserwatywna kategoria, jaką jest naród budzi wśród lewicy i liberałów pewną podejrzliwość. Kojarzy im się prędzej z krwawym nacjonalizmem, z czymś wykluczającym.

Tymczasem po 24 lutego wiele się zmieniło – ulegają mainstreamizacji poglądy, które przedtem były uznawane za prawicowe. Gdyby ktoś przed wojną powiedział, że putinowska Rosja jest »imperium zła«, to najprawdopodobniej zostałby uznany za rusofoba. Konserwatywne poglądy, które w czasach pokoju uznawane są za przesadę, jednak dobrze opisują rzeczywistość” – mówił redaktor naczelny czasopisma Pressje.

„Kilka miesięcy temu w nagłówkach zachodnich gazet nazwano nas humanitarnym imperium. To od początku wydawało mi się protekcjonalne. Zachód, przez to że wyzbył się patriotyzmu, stwierdził, że Polacy zorganizowali dużą akcję charytatywną, jakbyśmy byli Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. To była akcja charytatywna, ale też działanie polityczne. Jeżeli człowiek rezygnuje na dwa miesiące ze swojej pracy, żeby pomóc uchodźcom lub jeśli zaprasza do własnego domu na wiele miesięcy uciekinierów, to wykonuje solidną polityczną pracę, a nie akcję charytatywną”- stwierdził Konstanty Pilawa.