Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Czy Polacy są eurosceptyczni? Tak, jeśli czują zagrożenie utraty suwerenności

przeczytanie zajmie 4 min
Czy Polacy są eurosceptyczni? Tak, jeśli czują zagrożenie utraty suwerenności Źródło: Kancelaria Premiera - flickr.com

92% Polaków jest za członkostwem Polski w Unii Europejskiej – wynika z najnowszego badania CBOS zatytułowanego „Opinie o integracji i działaniach UE”. Tylko 5% ankietowanych jest przeciw przynależności do Unii. Wśród elektoratów różnych ugrupowań najbardziej eurosceptyczni są wyborcy Konfederacji – przeciwko członkostwu jest ich 24% (autorzy badania zastrzegają, że stanowili oni mało liczebną próbę).

Obraz komplikuje się, gdy ankieterzy pytają o kierunek, jaki powinna obrać Unia. 38% odpowiada, że jest za pogłębieniem integracji. Za zachowaniem obecnego stanu jest 29%, a 16% opowiada się za ograniczeniem integracji i zwiększenia roli państw narodowych. Ewidentnie źle kojarzy się Polakom hasło „Europa wielu prędkości”, której zwolennikami jest 4% ankietowanych. 

Te odpowiedzi nie różnią się znacząco od poprzednich badań tego samego ośrodka – od 2018 roku o dwa punkty procentowe zwiększyło się poparcie dla ograniczenia integracji, a o trzy punkty dla jej pogłębienia. Spadła natomiast liczba zwolenników status quo. Autorzy opracowania podają, że najczęściej zwolennikami pogłębienia integracji są: uczniowie i studenci, mieszkańcy największych miast oraz osoby z wyższym statusem społeczno-ekonomicznym i wyższymi zarobkami. Nie jest zapewne niespodzianką, że za pogłębieniem integracji częściej są osoby określające się jako lewicowe niż prawicowe.

Ciekawe są odpowiedzi na pytanie o głosowanie większościowe, którego zwolennicy twierdzą, że pozwoliłoby przełamać impas powodowany podejmowaniem najważniejszych decyzji w Radzie Europejskiej na zasadzie jednomyślności. 60% ankietowanych zgadza się z twierdzeniem, że państwa UE „we wszystkich sprawach powinny podejmować decyzję większością głosów tak, aby Unia mogła sprawniej działać”. Z kolei pod zdaniem „państwa UE w najważniejszych sprawach powinny  podejmować decyzje jednomyślnie, nawet kosztem mniejszej sprawności działania Unii” podpisałoby się 28% badanych. Z kolei w pytaniu o to, czy członkostwo w UE ogranicza zbytnio suwerenność i niezależność Polski nie zgadza się z tak postawioną tezą 55%, a za jest 33% próby. Czynniki wpływające na odpowiedzi na te pytania są podobne co w pytaniu o kierunek zmian w Unii.

Ważnym dla polityki krajowej pytaniem zadanym w ankiecie jest, czy badani popierają wycofanie się przez Polskę z części zmian w sądownictwie tak, aby możliwe było uruchomienie wypłat dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy. „Zdecydowanie tak” odpowiada 40%, „raczej tak” 30%, na „nie” i „zdecydowanie nie” jest odpowiednio 8 i 4%.

Podsumowując, poparcie Polaków dla członkostwa w UE jest bardzo silne, jednak opinie na temat dalszego kierunku jej rozwoju są podzielone, przy czym najliczniejsza jest grupa popierająca pogłębienie integracji. Zdecydowanie źle kojarzy się hasło „Europy wielu prędkości”, mimo że w polityce monetarnej czy w kwestii Strefy Schengen jest ona od dawna faktem. 

Możliwe, że nieco odmienne wyniki uzyskałyby pytania, które akcentowałyby dążenie do kompromisu i wskazywałyby, że zasada jednomyślności (w przeciwieństwie do podkreślania skutku w postaci niższej skuteczności) nie narusza żywotnych interesów żadnego z państw. Niewykluczone, że inne wyniki uzyskano by również wtedy, gdyby postawione pytania zwracały uwagę na decyzyjność Komisji Europejskiej i Rady w odblokowaniu środków z Funduszu Odbudowy i nie przedstawiały zmian w sądownictwie jako przesłankę obiektywną.