Sposób na tańsze mieszkania? Kanada walczy z kolekcjonerami lokali

Od 1 stycznia 2023 roku w Vancouver obowiązywać ma nowa stawka podatku od pustostanów. Właściciele pustych mieszkań będą musieli zapłacić 5% ich wartości. To kolejna podwyżka tego podatku, uchwalonego w 2017 roku przez radę miasta Vancouver. Pierwotnie wynosił on 1% wartości mieszkania, w 2021 roku został podniesiony do 3%, jednakże radni zdecydowali, że koniecznie są dalsze podwyżki.

Celem tej daniny publicznej jest oczywiście walka z osobami oraz firmami traktującymi mieszkania jako formy inwestycji (np. poprzez zakup dużej ilości mieszkań i odsprzedanie ich w późniejszym terminie, gdy ceny wzrosną jeszcze bardziej – tzw. flipping) lub lokaty swojego kapitału w bezpieczny sektor, jakim są nieruchomości. Taki model biznesowy odbija się negatywnie na osobach chcących kupić lub wynająć mieszkanie w jego podstawowym celu, czyli jako miejsca do życia.

Tak o zjawisku flippingu pisał na naszych łamach Karol Wałachowski: „Sposób działania flipperów jest zawsze bardzo podobny. Najpierw trzeba znaleźć okazyjną nieruchomość. Może to być mieszkanie w bardzo złym stanie, z niepewnym stanem prawnym. Można też wykorzystać niewiedzę sprzedającego, np. oferując gotówkę starszej osobie, która nie orientuje się w bieżących cenach.

Następnie należy je »przypudrować«, czyli wyremontować najniższymi kosztami za pomocą najtańszych materiałów i często nie przestrzegając norm budowlanych. Finałem procesu jest zrobienie ładnych zdjęć i wystawienie lokalu w serwisach internetowych. Głód mieszkaniowy w polskich miastach jest tak duży, że nabywca praktycznie zawsze się znajdzie. W ten sposób w szybkim czasie flipperzy mogą zarobić dziesiątki tysięcy złotych.”

Jak wynika z raportu miasta za 2020 rok, podjęte działania przynoszą wymierny skutek – liczba wolnych nieruchomości w Vancouver spadła w latach 2017-2020 o 26%. Dalsze podwyżki podatku, jak również zapowiadane przez urzędników zwiększenie liczby kontroli do 20 tys. w 2023 roku, ma zwieńczyć proces odzyskiwania nieruchomości dla zwykłych mieszkańców.

Kontrole mają położyć kres nadużywaniu luk w nowym prawie – z opłat zwolnione są np. te mieszkania, w których zamieszkują członkowie rodzin ich właścicieli, zdarzało się jednak, że zamieszkiwali tam oni jedynie na papierze. Zgodnie z prawem będą oni musieli udowodnić, że dany lokal jest zamieszkały minimum 6 miesięcy w roku. Opłatom nie podlega również mieszkanie znajdujące się w poważnym remoncie, uniemożliwiającym jego zamieszkanie, jednak aby uniknąć płacenia, trzeba będzie przedstawić dokumentację potwierdzającą taki stan rzeczy.

Nie są to odosobnione działania władz Kanady, będące reakcją na obecny w tym kraju kryzys mieszkaniowy. W zeszłym roku na naszym portalu przybliżył je Kacper Nowina-Konopka. The Liberal Housing Plan ma działać w trzech głównych obszarach: wesprzeć osoby kupujące swe pierwsze mieszkanie, zwiększyć ilość budowanych mieszkań i zapewnić obywatelom silniejszą ochronę ich praw mieszkaniowych.

Jednym z konkretów zaproponowanych przez Liberalną Partię Kanady przed wyborami w 2021 roku było m.in. wprowadzenie krajowego podatku dla zagranicznych właścicieli pustostanów – rozwiązanie podobne do tego zastosowanego przez Radę miasta Vancouver, z tą różnicą, że podatek miejski dotknie wszystkich, niezależnie od narodowości.