Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Opozycja będzie próbowała odrzeć PiS z godności lidera proukraińskiego frontu [VIDEO]

Opozycja będzie próbowała odrzeć PiS z godności lidera proukraińskiego frontu [VIDEO] Autor miniatury: Paweł Zarosa

„W powrocie do politycznej normalności swój interes będą mieli rządzący. Dziś wszystko gra jeszcze na ich korzyść. Przede wszystkim mamy efekt zjednoczenia wokół flagi, który polega na tym, że w sytuacji kryzysowej wyborcy zwracają się w stronę rządzących. W ich stronę kieruje się też uwaga mediów i opinii publicznej. Wreszcie to wokół nich jest realna sprawczość, dzięki której mogą pokazać, że coś robią” – mówi Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego, w najnowszym KluboTygodniku o tym, że wojna na Ukrainie ma szanse zahamować wojnę polsko-polską.

„Rząd ma dziś dużo kart w swoich rękach. Trudno mówić o tym, żeby Polska znajdowała się w izolacji na arenie międzynarodowej. Wręcz przeciwnie, znaleźliśmy się w pierwszym szeregu państw podejmujących decyzje na temat tego, w jaki sposób odpowiadać Rosjanom i w jaki sposób pomagać Ukrainie. Polscy politycy są przy najważniejszych globalnych stolikach. Światowe media piszą o Polsce jako o humanitarnym supermocarstwie, które na razie jeszcze sobie radzi z kryzysem uchodźczym.

Wreszcie politycy PiS mogą powiedzieć, że to oni mieli rację w sporze o to, jak patrzeć na współczesną Rosję, a także są w stanie wykazać, że ci wszyscy, którzy robili z Polski jakiś ksenofobiczny kraj, byli w błędzie, bo dziś Polacy z otwartymi ramionami przyjmują do siebie największą falę uchodźców w historii powojennej Europy. Niewykluczone, że te sprzyjające warunki, dzięki którym być może wielu wyborców znów zacznie popierać Prawo i Sprawiedliwość, rządzący będą chcieli wykorzystać, aby w dogodnym momencie zorganizować przyspieszone wybory” – przewiduje Piotr Trudnowski.

„Opozycja nie ma dziś możliwości przelicytowania PiS w byciu antyrosyjskim jastrzębiem. Dlatego nie mam wątpliwości, że będzie próbowała wrócić jak najszybciej do trybu business as usual, gdy można było punktować rządzących za każdą wpadkę, niezależnie od tego, czy była ona rzeczywista czy pozorna. Tak naprawdę głównym wyzwaniem opozycji w najbliższych tygodniach i miesiącach będzie próba obdarcia obozu rządzącego z tej godności liderów proukraińskiego i prohumanitarnego frontu, którą się cieszą nie tylko w Polsce, lecz także na świecie. Jeśli to się politykom opozycyjnym nie uda, to mogą zapomnieć o zwycięstwie w następnych wyborach. Dlatego powinniśmy się spodziewać dość szybko nadejścia ataków brutalnych i nie zawsze merytorycznych” – uważa Trudnowski.

„Wojna polsko-polska nie może zniknąć, ponieważ my jako społeczeństwo jesteśmy kulturowo bardzo głęboko podzieleni, a zjawiska, które towarzyszą naszemu funkcjonowaniu w debacie publicznej, tylko te podziały pogłębiają. Internet, bańki społecznościowe, tożsamościowe media, które czytamy, pogłębiający się dystans między miastami a prowincją – to wszystko sprawia, że patrząc na te same zjawiska, widzimy zupełnie różne problemy. Sprawy, które z początku są w obszarze zaangażowania tych najbardziej awangardowych grup, wchodzących w skład dwóch polskich plemion politycznych, rozlewają się później na całe społeczeństwo, organizują naszą wyobraźnie i zajmują miejsce na piedestale jako problemy numer 1.

Widzieliśmy już tego przedsmak. Najpierw Grupa Granica oraz inni aktywiści zaczęli bardzo ostro pisać o sytuacji na granicy. Pisali, na przykład, że skoro straż graniczna jednocześnie informuje o tym, że przyjęliśmy setki tysięcy uchodźców na granicy z Ukrainą, a na granicy z Białorusią zostało udaremnione przedostanie się kolejnych grup migrantów, nasłanych tutaj przecież agresorów na Ukrainę, czyli Putina i Łukaszenkę, to rząd polski stosuje jakąś formę segregacji. To bardzo ostre słowa, których w takich sytuacjach nie powinno się wypowiadać. Chwilę później przyszła narracja rasizmie, która została podlana sosem fejków i dezinformacji. Wszystko to zostało potem podchwycone przez radykalne środowiska z drugiej strony, które zaczęły te fejki rozpowszechniać i podgrzewać emocje” – komentuje Trudnowski.

W marcu zawieszamy zbiórkę na działalność Klubu Jagiellońskiego. W miejsce przelewu, który chciałeś nam przekazać – prześlij pieniądze ukraińskiej armii w ramach oficjalnej zbiórki organizowanej przez Narodowy Bank Ukrainy! Tu znajdziesz instrukcję jak to zrobić i wyjaśnienie, dlaczego zachęcamy do takiej formy zaangażowania.