Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Kijów nie został na lodzie. Które państwa NATO wsparły Ukrainę przed rosyjską inwazją?

W ostatnim czasie na Ukrainę zaczęła płynąć pomoc finansowa i materialna, szczególnie w postaci zaawansowanych systemów obronnych zdolnych do zwalczania rosyjskiego zagrożenia. Swoje miejsce w tej układance znalazła również Polska. Od Waszyngtonu przez Lizbonę aż do Warszawy sojusznicy pokazali, że solidarna odpowiedź na zagrożenia jest możliwa, a sojusz wciąż traktuje poważnie swoje zobowiązania i nie ugina się pod ciężarem rosyjskich żądań. Przyjrzyjmy się, na czyją pomoc Ukraina mogła liczyć przed dzisiejsza inwazją.

W marcu zawieszamy zbiórkę na działalność Klubu Jagiellońskiego. W miejsce przelewu, który chciałeś nam przekazać – prześlij pieniądze ukraińskiej armii w ramach oficjalnej zbiórki organizowanej przez Narodowy Bank Ukrainy! Tu znajdziesz instrukcję jak to zrobić i wyjaśnienie, dlaczego zachęcamy do takiej formy zaangażowania.

Warszawa dochodzi do porozumienia z Kijowem

W odpowiedzi na napiętą sytuację w regionie Polska okazała Ukrainie solidarność na polu dyplomatycznym i skierowała na Ukrainę pomoc militarną. Byliśmy świadkami spotkania prezydenta Dudy z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Wiśle, a następnie wizyty premiera Morawieckiego w Kijowie. Przełożyło się to na przekazanie na rzecz ukraińskiej armii wyposażenia i broni defensywnej, do których należy kilkadziesiąt tysięcy sztuk pocisków i amunicji artyleryjskiej, zestawy pocisków przeciwlotniczych Grom, lekkie moździerze i drony rozpoznawcze. W zeszłym tygodniu przetransportowane zostało także już 38 tirów z pomocą humanitarną i medyczną, w tym łóżka, leki i materiały opatrunkowe. Pojawiły się zapowiedzi dostarczenia Ukrainie nowoczesnych pocisków Piorun, którymi interesują się sami Amerykanie.

Wizyta premiera Morawieckiego przyniosła także zapowiedź zwiększenia wolumenów gazu tłoczonego z Polski na Ukrainę – przedsięwzięcia zabezpieczającego Kijów na wypadek rosyjskiej agresji i możliwego odcięcia przesyłu gazu, na którym nad Dnieprem wciąż oparta jest znaczna część bezpieczeństwa energetycznego. Wznowione zostały działania mające na celu budowę gazociągu polsko-ukraińskiego. Rozbudowa infrastruktury przesyłowej między krajami jest szczególnie ważne w kontekście potencjalnego odcięcia Ukrainy od rosyjskiego gazu. UE jest dla niej jedynym alternatywnym źródłem surowca, a transport LNG regazyfikowanego w Świnoujściu i przesyłanego przez polską sieć byłby dla Ukrainy lepszym wyjściem niż zakupy np. z uzależnionych energetycznie od Rosji Węgier.

Mniej spektakularne, lecz równie ważne jest osiągnięcie porozumienia w sprawie ograniczeń tranzytowych w ruchu granicznym między Polską a Ukrainą. W listopadzie strona ukraińska zawiesiła kursowanie pociągów z Rosji, Chin i Kazachstanu do Polski oraz zakazała użytkowania wagonów należących do ukraińskich przewoźników na terytorium Polski. To działanie miało na celu wywarcie na Polsce presji, aby osiągnąć większy przydział limitów na ruch samochodowy z Ukrainy przez Polskę, która stanowi dlań okno na Europę – niemal 40% tranzytu towarowego do Europy z Ukrainy przechodzi właśnie przez Polskę.

Spór trwał do lutego, gdy został rozwiązany w drodze rokowań pomiędzy ministrami odpowiedzialnymi za infrastrukturę. Porozumienie objęło odblokowanie ruchu pociągów z Azji do Polski, a w zamian Polska zwiększyła pulę zezwoleń ze 160 tys. do 200 tys. Ponadto zobowiązano się do elektryfikacji odcinka kolejowego Kowel-Izów, co zwiększy przepustowość odcinka i wpłynie na rozładowanie tworzących się korków na granicy. O osiągnięcie porozumienia apelowali prezydenci obu krajów – Andrzej Duda i Wołodymyr Zelenski, którzy zaangażowali się w rozmowy, aby spór tranzytowy nie osłabiał relacji polsko-ukraińskich w momencie zagrożenia ze strony Rosji.

Co dotychczas zrobił Zachód

Nie tylko Polska dostrzegła odpowiednio wcześnie powagę sytuacji na Ukrainie. Odpowiedź NATO, a w szczególności zaangażowanie amerykańskiej dyplomacji zaprzeczają tezie, że w razie eskalacji Ukraina zostanie pozostawiona sama sobie. Jeszcze dzisiaj wieczorem (24 lutego) przewodnicząca KE, Ursula von der Leyen, ma ogłosić nowy pakiet sankcji. Taką zapowiedź wystosował również amerykański sekretarz stanu, Anthony Blinken. Zakres sankcji jest aktualnie konsultowany.

Na dzisiaj Niemcy wstrzymały certyfikację gazociągu Nord Stream II, Wielka Brytania nałożyła restrykcje na 5 dużych rosyjskich banków i trzech biznesmenów z otoczenia Putina, co oznacza zamrożenie ich aktywów znajdujących się na Wyspach. Ponadto USA wprowadziły na amerykańskie podmioty zakaz inwestowania w rosyjskie państwowe papiery dłużne. Unia Europejska odcięła rosyjski rząd i bank centralny od unijnego finansowania. Na mniejsze ograniczenia dla Rosjan zdecydowały się również Australia, Japonia i Kanada.

Co najważniejsze, obalona została teza o zepchnięciu regionu Europy Wschodniej z priorytetowych kierunków polityki wielkich graczy. Wieszczone przez wielu wycofanie się Stanów Zjednoczonych z kontynentu europejskiego na rzecz zaangażowania w Azji i innych regionach świata okazało się nietrafione lub przynajmniej przedwczesne.

Po pierwsze, zwiększone zostało amerykańskie zaangażowanie na wschodniej flance sojuszu. Po fiasku długich negocjacjach prezydenta Bidena i szefa amerykańskiej dyplomacji ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami w ostatnich tygodniach postanowiono wzmocnić amerykańską obecność w regionie. Ponad 3 tysiące amerykańskich żołnierzy z 82. dywizji powietrznodesantowej trafiło już do Polski, co przekłada się na niemal 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy na naszej ziemi. Kolejne kilka tysięcy ma trafić między innymi do Rumunii i państw bałtyckich. Zapowiedziane zostały także ćwiczenia z ich udziałem.

Również Francja, do tej pory zazwyczaj sceptyczna do wspierania działań amerykańskich postanowiła wysłać swoich żołnierzy do Rumunii. Kilkuset żołnierzy wyśle także Wielka Brytania, prawdopodobnie wzmacniając obecnie rozmieszczone siły w Estonii i Polsce. Rozważane jest także utworzenie grup bojowych w Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji. Zapowiedziane wzmocnienie obecności największych potęg NATO jest czytelnym sygnałem, że flanka wschodnia nadal jest traktowana jako priorytetowy kierunek dla utrzymania bezpieczeństwa w Europie.

Apel do niemieckich elit: skończmy z zasadą „Russia first”. Eksperci KJ na łamach „Die Welt”

Ukraińska strategia małych sojuszy

Także Polska i Ukraina nie zasypiają gruszek w popiele i podejmują działania wzmacniające bilateralne relacje, ustanawiając nowe platformy współpracy w regionie. Pierwszym z nich jest powołany niedawno Trójkąt Lubelski, czyli pogłębienie współpracy polsko-litewsko-ukraińskiej. Trójkąt służy jako platforma konsultacji i wzmacniania współpracy politycznej, gospodarczej i kulturalnej pomiędzy sojusznikami, a także ma przyczyniać się do wzmocnienia Ukrainy na drodze do integracji z UE i NATO. Polska, Litwa i Ukraina równolegle rozwijają także współpracę wojskową poprzez brygadę LITPOLUKRBRIG.

Zacieśniana jest współpraca Wielkiej Brytanii, Polski i Ukrainy w ramach nowego „Trójkąta” w regionie. Ukraina już współpracuje z Wielką Brytanią nad modernizacją i budową nowych okrętów dla swojej floty oraz buduje nowe bazy morskie. Wielka Brytania podjęła jedne z najbardziej zdecydowanych działań w ramach NATO celem wzmocnienia potencjału ukraińskiej armii.

W drugiej połowie stycznia zostało przerzucone 2 tys. wyrzutni pocisków przeciwpancernych krótkiego zasięgu, a Londyn aktywnie szkoli i prowadzi wspólne ćwiczenia wojskowe z Kijowem. Na Ukrainie przebywają też brytyjscy komandosi.

Oprócz nawiązanych powyżej „trójkątów” z Wielką Brytanią, Litwą i Polską, Ukraina intensywnie rozwija relacje z Turcją i sformowała tzw. kwadrygę. Jej celem jest nadanie strategicznego formatu współpracy z Ankarą w dziedzinie bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, co ma swój wyraz w zakupieniu przez Ukrainę tureckich dronów Bayraktar wraz z amunicją oraz wielokrotnych spotkaniach prezydentów obu państw. Turcja także wspomaga Ukrainę w kwestiach wojskowo-technicznych, czego wyrazem było powołanie ukraińsko-tureckiej spółki joint-venture, która ma wyprodukować kolejne 24-48 bezzałogowców. Strona ukraińska w zamian za przekazanie technologii stała się dostawcą silników dla tureckich dronów. Zainicjowano też budowę dwóch korwet klasy Ada.

Co więcej Ukraina stworzyła z Gruzją i Mołdawią Stowarzyszone Trio. Ten format został powołany podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego i ma za zadanie nadać nową dynamikę integracji trójki stowarzyszonych państw z Unią Europejską. Działania Ukrainy na rzecz pogłębienia współpracy regionalnej owocują nawiązaniem licznych formalnych i nieformalnych kontaktów i partnerstw, które przyczyniają się do tworzenia środowiska bezpieczeństwa w regionie. Ukraińska aktywność wpisuje się w „strategię małych sojuszy”, która ma na celu rozwijanie porozumień w wąskim gronie zamiast szerokich platform współpracy.

Broń defensywna z NATO

Wiele państw NATO podjęło działania wzmacniające potencjał defensywny ukraińskiej armii w odpowiedzi na coraz bardziej agresywną i asertywną politykę Rosji, która nie jest skłonna do poszanowania suwerenności Ukrainy. Wskazać należy w szczególności reakcję państw bałtyckich oraz regionu Europy Środkowej, które zdecydowały się przekazać Ukrainie wsparcie wojskowe w postaci dostaw broni i amunicji. Kwestię tę najmocniej nagłośniła Litwa, cyklicznie przekazując niewielkie dostawy amunicji od czasu rosyjskiej agresji w Donbasie. Litwa wraz z Łotwą przekazały Ukrainie uprzednio otrzymane od Stanów Zjednoczonych przeciwlotnicze zestawy rakietowe Stinger.

Estonia dostarczyła pociski przeciwpancerne do wyrzutni typu Javelin i zgłosiła gotowość do przekazania 9 haubic kalibru 122mm wraz z amunicją. Czechy zaś wsparły Kijów 4 tys. pocisków kalibru 152mm do haubic samobieżnych. Pomoc ta, choć raczej symboliczna, stanowi polityczną deklarację solidarności., Obok Polski Czechy, Litwa, Łotwa i Estonia to państwa, które najaktywniej nagłaśniają swoją dezaprobatę rosyjskich działań i starają się przyciągnąć uwagę większych graczy do regionu.

Rosja chce zmienić porządek światowy. Zachód musi stanąć do walki albo przegra

Wsparcie przyszło również z dosyć nieoczywistych kierunków, m.in. z Hiszpanii. Madryt skierował trzy okręty wojenne z żołnierzami na pokładzie na Morze Czarne i zapowiedziała, że przemieści swoje myśliwce do Bułgarii w ramach misji ochrony przestrzeni powietrznej NATO. Bułgaria ustami swojego prezydenta zapowiedziała brak zgody na rosyjskie ultimatum dotyczące wycofania sił NATO stacjonujących na jej terytorium.

W sukurs rosyjskim żądaniom przyszła także Irlandia. Zapowiedziane przez Rosję ćwiczenia jej floty na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej Irlandii spotkały się ze zdecydowanym protestem i zapowiedzią irlandzkich rybaków o przeprowadzeniu pokojowego protestu przeciwko wpływaniu rosyjskich okrętów na jej wody.

Z optymizmem w przyszłość

Stosunki polsko-ukraińskie naznaczone są trudną historią, która często uniemożliwia dojście do porozumienia w kluczowych kwestiach w których potrzebna jest dobrosąsiedzka współpraca. Ten sam problem dotyczy też NATO i wspólnoty zachodniej. Władimir Putin swoimi działaniami na granicy z Ukrainą dokonał rzeczy niezamierzonej – złączył Zachód w poczuciu solidarności względem sojuszników i państw znajdujących się do tej pory w „szarej strefie” bezpieczeństwa.

Polska i NATO pokazały, wbrew kasandrycznym wizjom wieszczącym rychły rozpad Zachodu, że to jeszcze nie koniec wspólnoty interesów bezpieczeństwa i wartości, a region Europy Środkowej i Wschodniej nie został zepchnięty na dalszy plan kosztem innych zagrożeń.

Publikacja nie została sfinansowana ze środków grantu któregokolwiek ministerstwa w ramach jakiegokolwiek konkursu. Powstała dzięki Darczyńcom Klubu Jagiellońskiego, którym jesteśmy wdzięczni za możliwość działania.

Dlatego dzielimy się tym dziełem otwarcie. Ten utwór (z wyłączeniem grafik) jest udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa 4.0 Międzynarodowe. Zachęcamy do jego przedruku i wykorzystania. Prosimy jednak o podanie linku do naszej strony.