Witamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. Jesteśmy niepartyjnym, chadeckim środowiskiem politycznym, które szuka rozwiązań ustrojowych, gospodarczych i społecznych służących integralnemu rozwojowi człowieka. Portal klubjagiellonski.pl rozwija ideę Nowej Chadecji, której filarami są: republikanizm, konserwatyzm, katolicka nauka społeczna.

Zachęcamy do regularnych odwiedzin naszej strony. Informujemy, że korzystamy z cookies.

Nigdy więcej odbierania maili od szefa po godzinach pracy. UE wdraża „prawo do świętego spokoju”

Nigdy więcej odbierania maili  od szefa po godzinach pracy. UE wdraża „prawo do świętego spokoju” https://unsplash.com/photos/smgTvepind4

W wyniku pandemii dużą popularność zyskała praca zdalna. W efekcie trudno postawić jasną granicę pomiędzy obowiązkami służbowymi a prywatnością. Niektórzy pracodawcy traktują dom jako miejsce pracy, w którym jesteśmy nieustannie dostępni. Dlatego Unia Europejska pracuje nad przepisami, które mają to unormować.

Pionierem w normowaniu przepisów w tym zakresie była Francja. W 2016 roku wprowadzono tam „le droit de la déconnexion”, czyli „prawo do rozłączenia”. Stało się tak w następstwie wyroku francuskiego Sądu Najwyższego, który orzekł, że „fakt, iż pracownik nie był osiągalny poprzez telefon komórkowy poza godzinami pracy, nie może być traktowany jako przewinienie wobec pracodawcy”.

„Ówczesna francuska minister pracy Myriam El Khomri, powołując się na opracowany w jej resorcie raport, przekonywała, że »właściwy balans między pracą a życiem prywatnym jest niezbędny, by cyfrowa transformacja miała pozytywny wpływ na jakość życia pracowników«. We wspomnianym raporcie wskazano również, że bycia ciągle pod telefonem może doprowadzić do psychicznego i fizycznego wyczerpania pracownika. Francuski rząd uznał wprowadzenie nowego prawa za »konieczne dla zdrowia francuskich pracowników« wobec »zacierania się granicy między pracą a życiem prywatnym« – czytamy na portalu Interia.

1 lutego podobne przepisy zostały wprowadzone w Belgii, lecz, co ciekawe, tylko dla federalnych urzędników służby cywilnej. „Według belgijskiej gazety De Morgen, nowe zasady zostały określone w liście do urzędników państwowych przez Petrę De Sutter, minister służby cywilnej belgijskiej Partii Zielonych. W liście De Sutter powiedziała, że potrzebne są większe zabezpieczenia, aby chronić pracowników przed nadmiernym stresem i wypaleniem, dodając, że umożliwienie pracownikom pełnego odłączenia się od pracy było »związane z pozytywnymi wynikami w zakresie dobrostanu, takimi jak lepsza koncentracja, lepsza regeneracja sił i bardziej zrównoważony poziom energii«” – informuje computerworld.pl.

Na ten problem na łamach naszego portalu zwracał uwagę Bartosz Paszcza w eseju Harujemy najciężej w historii. Czy będzie jeszcze istnieć życie poza pracą?: „Pracujemy coraz dłużej, a sama praca staje się coraz bardziej wyczerpująca psychicznie. Pomimo masowego wejścia kobiet na rynek pracy, nie doszło do proporcjonalnego rozłożenia obowiązków domowych pomiędzy małżonkami. Jeśli chcemy wygospodarować czas na życie rodzinne, prace domowe, budowę relacji małżeńskich i rodzicielskich, musimy zrobić jedno z dwojga: zdecydować się na silniejszą separację pracy zarobkowej od reszty życia i skrócić spędzany w niej czas lub zaakceptować jej płynny charakter, pozbawiony ściśle normowanych godzin. Wówczas będziemy pracować z mniejszą intensywnością. Jak w średniowieczu”.

Regulacje w tym zakresie, dla wszystkich firm zatrudniających powyżej 10 osób, wprowadzono w Portugalii, a podobne przepisy wprowadzono w Niemczech, Irlandii, Włoszech, Słowacji, Kanadzie i Filipinach. Pojawiają się liczne głosy, że kwestie dotyczące pracy zdalnej możemy, tak jak w przypadku innych państw, możemy uregulować na podstawie krajowych przepisów, nie czekając na ruch Unii Europejskiej.